Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jeszcze kiedyś nauczymy się latać


Rekomendowane odpowiedzi

z oddali unosi się
dźwięk powolnego umierania
hałas jest codziennością
cisza nie alternatywą
a luksusem

słychać nas
z klapkami na oczach
ciągniemy wóz
pot wtula się w bruzdy
na zmęczonym czole
to się nazywa życie!

ostry bat uderza
o nagie plecy z których
zamiast miękkich skrzydeł
sączy się krew o smaku rdzy

dalej
jazda
szybciej

bat roztrzaskuje się
na mlecznej skórze
i pęka kryształami
opadamy na kolana
modląc się o wiarę
by ci którzy siedzą
na wozie już nigdy
nie doznali błękitu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wiersz, zrobił na mnie wrażenie.

 

Pięknie zilustrowałaś tu ludzką krzywdę,

cierpienie ludzi w Twoim wierszu wynika z ciężkiej, mozolnej, niewolniczej pracy.

Pracy, która uwłacza ich godności, odbiera im szanse na spełnienie i szczęście.

Do tego stopnia, że nie są oni w stanie wybaczyć swoim oprawcom, wręcz pragną dla nich potępienia.

Nasuwa mi to na myśl wydarzenia z obozów koncentracyjnych, choć pewnie można to odnieść do wielu sytuacji, 

jakie miały (i mają nadal!) miejsce na świecie, niestety.

 

Pozdrowienia serdeczne i ciepłe,

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...