Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Marlett Hmm... no nie wiem. To: "Jak zrozumiesz sedno...spotkamy się znowu" ewidentnie był przytyk, aczkolwiek skomentowałem już to i niespecjalnie chcę do tego wracać.

 

Autorka tego komentarza ma prawo tak myśleć, a ja mam prawo wyrazić dla tych myśli dezaprobatę.  Nie podobało mi się to więc to skomentowałem i już. :-) Nie chcę dalej ciągnąć tego tematu, bo i po co? :-)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dwa ostatnie fragmenty najbardziej do mnie trafiają, poza tym piękna gra słowna, treść powalająca, zapewne będę miała o czym myśleć tej nocy, miłego wieczoru

Opublikowano

Mnie się ten utwór podoba.

Nie przepadam za sonetami

(także nie wszystkie Twoje mi się podobają, wybacz), ale ten jest dobry.

Magiczny, mistyczny, ujmujący i ładnie smutny, że tak to określę.

Ma klimat i mniej dokładne rymy od innych Twoich sonetów, które czytałam,

a dla mnie to jest plus.

 

Za interpretację pisemną treści się nie zabieram, gdyż nie chcę zburzyć tajemniczości,

zasugerować innym czytelnikom "właściwej" ścieżki, bo wg mnie nie jest to utwór jednoznaczny,

z tego powodu nie proszę też Autora o objaśnienia.

 

Dobra, nie wiem, co więcej napisać,

więc tylko pozdrawiam ciepło i uciekam :))

 

D.

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Corleone 11 Taki widok mam właśnie za oknem:-)
    • Palce zastygają w bólu Dawno nie trzymały ołówka  Zawilgotniała kartka wystaje z kieszeni jeansów   Razem z pieniędzmi, zapalniczką i całą tą resztą bałaganu bez dat Naszkicowałbym Ci dom   Nad brzegiem jeziora z werandą, śmiejącymi się dziećmi i burym kotem, wygrzewającym się bezkarnie na schodkach w pełni lata    Krzątasz się po ogródku  W sukience w groszki  Niebieskiej jak dzisiejsze niebo  Nad nami prawie bezchmurno    Mrużę oczy i spiesznym ruchem dłoni rysuję dalej  Prosisz żebym pokazał  Odpowiadam, że jak skończę    Głaszczesz kota i sprawdzasz co jakiś czas czy to już  Pod powiekami czujesz sen  Przychodzi łagodnie i łasi się     Droga do Ciebie długa i daleka  Na spierzchnietych wargach czuję wciąż Twój pocałunek  Ten najpierwszy, najszczęśliwszy   Zapalam papierosa i nasłuchuję  Pytam czy mogę zostać  Zapadam w sen  Droga do Ciebie długa i daleka
    • @MIROSŁAW C., dziękuję :)
    • to co piękne, często nieuchwytne wymaga trudu, wyrzeczeń zanim na szczyt wejdziesz musisz się wyrzec siebie   to co lekkie i przyjemne masz w zasięgu ręki, portfela zanim w przepaść spadniesz możesz się nieźle zabawić   co wybierzesz, twoja sprawa jest jednak taka obawa nic nie zrobisz ! nie będzie nagrody, ani kary przeminiesz smaku życia nie zaznając
    • @wierszyki O ile pamiętam w 20 wygranych przeszkodził mi jakiś dżentelmen, mnie i Ewelinie, który fałszował serduszka :) Ale wbrew może jakimkolwiek pozorom mi na tym nie zależy zupełnie. Tekst ten natomiast ma wbrew pozorom wiele znaczeń. Od mega żartobliwych po bardzo poważne :) Jeśli chodzi o moją 4 książkę to najwcześniej za kilka miesięcy przynajmniej :) Ogólnie wizją jest humor i satyryczność.   @violetta To jak najbardziej też.  @Moondog Pospolita, ale 80 znaczeń :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...