Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wojownik


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawie wszystko co niesie zmianę sprawia ból (wewnętrzny).W moim przypadku ominełem ból. Wojownik wygania cienie i walczy o zbawienie.
Pozdrawiam

To nie tylko Wojownik jest rozgarnięty, ale i Peel i Autor...i wogóle...

Gosh..

Cat
Ja bym jeszcze dodał, że rozgarnięta jest Catalina i wiele innych ludzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie robię z Tego liryki i nie uważam, że ten tekst jest super, ale dyskutuję z Tobą na temat, który wyniknął z Twojego komentarza. Zgodzę się z Tobą, że tynel słóży do przejścia, tak jak samochód chcąc pokonać pewną drogę, czasami musi przejechać przez tunel, aby osiągnąć cel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieładnie z imiesłowami - ące.
Jaskinia rozjaśnienia i tunel zbawienia brzmią fatalnie. Ulubione oyeyowe dopełnienia.
W sumie bardzo to nieporadne i nieciekawe. Nawet ja - rymarz to czuję. Probowałem coś sklecić, ale i tak nie jest to to:

zawiesiłem na oknie słońce
wchodzi mi do pokoju by wygonić cienie
rozwiane myśli potargane powietrze
poszerza mi horyzont wyznacza ścieżki
rozjaśnia moją jaskinię


Pozdrawiam
Ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Jacka.
Ja nie jestem rymiarzem, więc nie jestem w tym dobry, osiągnąłem lepsze wyniki w białej poezji. Twoja próba utworzenia tekstu na bazie mojego jest niezła. Całkiem nieźle to zrobiłeś. Ja wolę pisać o prawdzie i o zapomnianych przez ludzi duchowości i o tym jak oni odwracają się na rzecz "fizyczności" Wolę też być za to piętnowany niż podziwiany (nie chodzi mi o ten tekst) Wiem, że to co dzisiaj opublikowałem nie jest na wysokim poziomi. Jest raczej i to mało powiedziane średniakiem, ale i tak nie mam czego się wstydzić.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dobrze się stało,że na litość zabrakło jej pieniędzy,bo miłość z litości nie wróży nic dobrego.
    • Wierszy jest zatrzęsienie,ale tylko niektóre są poezją.
    • bądź tu i zostań Nasze serca  spłoną czerwienią Ze mną poczujesz się jak w niebie Mamy ten  sam klucz  do naszych serc Nasza droga miłości jest taka sama kolorowy dom w kształcie serca Miłość buduje nasze życie Oglądamy zdjęcia z przeszłości Nie mają koloru , mają kolor miłości Dlaczego potrzebujemy skarbu , mamy siebie                                                                                              Lovej . 2025-01-14                 Inspiracje. Czy istnieje prawdziwa miłość
    • W drewnianej klatce, pod cieniem drzew, ptak śpiewał pieśń, co nie miała słów. Skrzydła złożone, niemal zapomniane, wciąż drżały w rytmie dawno przebrzmiałych snów.   Blask słońca wpadał przez kraty złote, rzucając cienie jak pajęcze sieci. Każdy promień – przypomnienie lotu, każdy dzień – więzieniem bez ucieczki.   Marzył o niebie, gdzie wiatr unosi, o wolnym błękicie, co nie zna dna, lecz skrzydła skurczone nie znały mocy, a pieśń w gardle zmieniła się w łza.   „Otwórzcie klatkę” – chciał krzyknąć światu, lecz głos zamilkł w gęstwinie liści. I tak trwał w ciszy, na skraju zmroku, pragnąc wolności, choć w niej mógłby zginąć.   Aż pewnej nocy, gdy księżyc zbladł, i cisza pożarła ostatni śpiew, klatka uchyliła swe drewniane wrota, lecz ptaka w niej już nie było – tylko cień.   Świt zastał klatkę pustą, jak wieko, które zamknęło w sobie ostatni sen. A wiatr poniósł pióro ku dalekim wzgórzom, gdzie niebo dotyka nieistnienia tłem.
    • @Laura Alszer   Usunąłem martwe teksty, to znaczy: bez polubień i komentarzy, zanim coś tutaj opublikuję (publikuję tylko tutaj, sporadycznie na Facebooku) - piszę najpierw na Wordzie (mam jeszcze rękopisy w Czarnej Teczce) i dopiero potem publikuję tutaj - po szlifie, jako uczeń publikowałem teksty w licealnym pisemku "Uważam, że...", bibliotekarskim "Sowa Mokotowa" i tygodniku "Tylko Polska", wydałem również tomik wierszy pod tytułem "Kowal i Podkowa" - można go zamówić w Archiwum Akt Nowych - trzeba po prostu napisać do wyżej wymienionego archiwum list elektroniczny lub iść bezpośrednio i zadać pytanie, jasne: wszystko mam zapisane na Wordzie - włącznie z "Czarownicą" - na profilu mam życiorys i dane kontaktowe, gdyby pani zechciała - mogę pani wysłać.   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...