Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czasem ulatują, ponieważ są do kitu, innym razem ludzie piszą jedno lub dwu sylabowe komentarze by nie zepsuć ciszy, nie zmącić wody. Przecież w lustrze jeziora możemy zobaczyć  odbicie nieba. ;) 

Reasumując, co miałem na myśli każdy pisze jak potrafi.

Dobrym przykładem jest Teslicius, który ma bardzo giętki nadgarstek lub jak kto woli wprawne pióro jego komentarze są dlugie i czesto dowcipnie ukazują podmiot liryczny. Czyli napisać dobry komentarz to też sztuka  :) 

Hawk milego dnia :) 

Opublikowano

Marlett, 

napiszę o sobie.

Czasami "fajne" to jedyne słowo, które przychodzi mi na myśl. Przekaz prosty, forma zgrabna, tekst poprawny, nie zawieszam się emocjonalnie, nie pobudza do dyskusji, czytam i przelatuję dalej. Mogę robić: CtrlC CtrlV na to co powyżej, ale po co?

Gorzej, jak są samotne utwory, o których pisze Justi. Nie obdzielę wszystkich uwagą, mam też swoje życie, prócz tego - że relacje to wymiana. Trzeba inwestować w komentarze, żeby potem zbierać żniwo przy swoich utworach.

Uff, tak myślę. Ściskam, bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, a jest ich mnóstwo, betko. Ale ja też napisałam:

 

 

Ty napisałaś:

 

Czasami b. trudna. No, ale z drugiej strony, jęśli coś się podaje do publicznej wiadomości, to można się spodziewać różnych reakcji. Trzeba odporności, albo niczego nie podawać. Czy to wyjście? 

 

Pozdrawiam Betko, J. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, Marcinie. Z tym, że nie każdy spodziewa się (niestety) razów, a nie trzeba być przygotowanym, dobrze o tym wiesz, Marcinie. 

 

Nie chodzi mi o to , aby, jak to nazwałeś:

 

No nie zawsze ludzie umieją pisać nie do kitu, tu jeszcze raz powtórzę Twoje zdanie:

 

Pozdrawiam, a Marlett jeszcze raz dziękuję za iskierkę. 

 

Justyna. 

Opublikowano

Marlett, z tymi kamykami, bez urazy, ale Tobie przecież też na pewno się "zdarzyło". Mnie tak samo. I to niedawno. Wiem, bo trochę tu już jestem. Niemniej masz rację, warto pisać merytorycznie. Jednak nie zawsze, nawet na "fajne" jest odzew. Nie mówiąc o Autorach, którzy w ogóle pod Twój, czy mój wiersz nie zajrzą. Ja próbuję tak do 3 razy i daję sobie spokój, jeśli komuś szkoda czasu na mnie, lub choćby na odzew. Sam się w tym momencie "zagrzebuje" pod powierzchnię, bo z czasem inni też przestaną u niego się pojawiać. Są też przypadki chamskich zachowań, gdzie po bardzo pozytywnym komentarzu otrzymujesz np. taki tekst:

"spadaj k... prosiłam cię o coś" :) No nie prosiła, faktycznie, więc usuwam i "spadam k..." jak Holoubek niegdyś przed "Maklakiem" ;)

Jej już nie ma (a szkoda bo "zdolana", chyba była), albo jest w innym już anturażu i nie do Poznania.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Panie Janq, by napisać komentarz, wypadałoby coś wiedzieć na dany temat np. Palindromy, czytam z ciekawości, podziwiam umiejętności Autorów, ale nie komentuje, bo byłby to kolejny komentarz zaśmiecający forum, typu "podziękowania za podziękowania" itd. 

Pozdrawiam

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wygłupiaj się juz z tym Panem, ok? :) Dziś napisałem komuś, że jeszcze mi miejsca nie ustępują, więc chyba tak całkiem źle ze mną nie jest. Acz niewykluczone, że to właśnie był ten "minimalizm", o którym wspomniał @le_mal :p

 

Akurat pod palindromami nikt, nigdy tego nie robił i nie wymagał. Bo jaki komentarz napiszesz do zdania "że tu bez zebu też". Z reguły i właściwie wyłącznie w tym dziale od lat komentarzy nie ma, bo rzeczywiście są niepotrzebne. I mam wrażenie, że tylko by przeszkadzały. I tu masz rację, to by faktycznie zaśmiecało ten dział bez sensu - bo z przyzwyczajenia ktoś szukałby palindromu, którego nie ma w zwyczajnej wypowiedzi. Oczywiście mówię tylko za siebie, być może ktoś ma inne zdanie.

Rzecz dotyczy pozostałych działów, gdzie minimalizm owszem nie przeszkadza, ale warto przynajmniej z szacunku do Autora wykazać, że się przeczytało . I wszystko.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...