Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś prawie niewidoczny

schowany ledwie wystajesz

i bawisz się ze mną okrutnie

a ja zupełnie tracę rozeznanie

nie odnajduję cię po ludzku

więc zmieniam się w zwierzę

zaśpiewam kilka piosenek

rozpuszczę długie włosy

założę przykrótką koszulkę

i poczekam aż się wzniosą

we mnie wszystkie energie

żrąca i gorąca niczym lawa

wyleję się nocy przez palce

 

będę krążyć póki nie urośniesz

jasny okrągły jak tarcza zegara

pełny

 

6.02.2019

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zajrzałam, ale niestety nie trawię tych dźwięków, nawet nie dosłuchałam, taka ma natura... tłumaczenie zaś kiepsko mnie komponuje w twoim odbiorze.

No ale nic to, jak zwykle odbiór jest inny niż nadawca zamierzał ;)

 

 

Ps. Mi się rozchodziło o coś takiego jak dni płodne i niepłodne :)

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W porządku :-) Bardziej chodziło mi o samą muzykę niż treść utworu. Akurat wybrzmiał fragment, który sobie skojarzyłem z nocą i wilkami na tle księżyca.

 

 

Nie pojąłem przesłania. Jakże wiele może być interpretacji... Niesamowite :)

Opublikowano

Łoł, aż się boję komentować, tyle mi się podtekstów wyświetla :) :) :)

 

Dobry tekst, opisujący w dość wyszukany sposób stan emocjonalny osobowości wyciągniętej wprost z naszego singlo-samotniczego społeczeństwa. To tyle ode mnie, bez wnikania w szczegóły :).

 

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podteksty... nasze demony :)

Jakkolwiek by nie próbować żyć, samotnie czy też w parze wszystko ma swoje plusy i minusy. Lepsze i gorsze dni.

Dzięki :) i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ze światełkami czy bez,  ważne, że wyobraźnia pracuje :)

W sumie jak się odsunę od tego co mnie prowadziło to i sama znajduję inne dno... ale o tym lepiej cicho-sza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena To wiersz o nocy, która była zbyt intensywna, i o poranku, który wszystko odsłania.Bliskość nie daje tu ukojenia, tylko prawdę, że ciało pamięta, a człowiek chciałby zapomnieć. A historia to nauka o bolesnym przypominaniu o tym. Perspektywa antropogeniczna staje się osią metafizyczną. 
    • @Leszczym Dynamika? Jest.   Aktywne wysłuchiwanie? Próbuję.   Przemilczanie? Mistrzostwo.   Dojmujący brak rozłąki z "o co chodzi"? No właśnie. O to chodzi.
    • Burza śnieżna uniosła się biało-czarnym płatowcem ku wysokości kosmosu, uczepiona o smoczy ogon czerwonego płomienia.   Ostatni skok i ostatni akt. Potem wędrowiec wrócił, osiadł i zardzewiał.   Były jeszcze oklaski na pożegnanie, i opustoszały zaraz korytarze, kryte ciemnym drewnem. Wygasły ekrany gwiezdnych marzeń.   Koniec imperium i początek wojen — tak brudnych, tak oczywistych, jak niebo nostalgii, uwięzione w pętli historii.
    • @KOBIETA Twój wiersz ma w sobie coś z klasycznego romansu - zmysłowość podana elegancko. Podoba mi się to budowana napięcie - od kelnerskiego spojrzenia, przez autoobserwację w lustrze, aż do finałowego gestu. Ten pocałunek na serwetce to piękny, staroświecki gest - coś między kokieterią a czułością. Uroczy, kobiecy wiersz - czuję w nim radość z uwodzenia, z gry spojrzeń i gestów. :)))
    • @Annna2   Aniu. Twój komentarz jest pełny i świetny. Dziękuję.   ale ja chciałbym......   bo Ty często sięgasz po A.Camus i V.Hugo. i słusznie bo to wielcy myśliciele byli.   ale ja, literaturę francuską widzę przez innych twórców.   pierwszy to M. Proust i jego "w poszukiwaniu....". czytałem całość trzy albo cztery razy. fragmenty miliard razy. gdyby tak moją głowę wsadzić w imadło i dokręcać szczęki to wypływała by Albertyna, Gilberta, Giesele czy księżna Oriana.   przesiąkłem Proustem jak gąbka.   drugi to H. Balzac. archaiczne myślenie ale wielkie piękno.   trzeci to L. Aragon. "wiesniak paryski", "piękne dzielnice". wiem komunista francuski. ale kim on był z tym swoim komunizmem przy pieprzonych lewakach dzisiejszej europy ? niewinnym dzieckiem. a pisał pięknie.     tak sobie pozwoliłem...... nie jako alternatywa ale bardziej jako poszerzenie, chociaż akurat nie w temacie :)     dzięki Aniu.       @Robert Witold Gorzkowski   Robercie. bo Ania ma wiedzę i pamięć doskonałą. dlatego Ją czasem prowokuję żeby pisała bo pisze bardzo ciekawie.   dzięki.       @Alicja_Wysocka   Aluś. no jak możesz ? ja ancymonek ?   a nawet mi się podoba ! bardzo mi się podoba ! bo to o mnie !   dziękuję Ci pięknie :)))))))      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...