Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Baju, baju cz. 1/2

 

Pewien skrzat wśród sosen siadł

na mchu miękkim i zielonym,

lekko nawilżonym, lecz nie mokrym.

Peleryną z liści się nakrył

i zaczął bajać.

 

Cichy jego głos zwierzęta usłyszały,

zebrały się więc, utworzyły krąg,

jeleń skrzesał ogień – rozjaśnił mrok.

 

Oczy stworzeń zalśniły, mordki zadumane, wzruszone,

chłonęły każde słowo – o miłości, radości, równości, spokoju.

 

Nawet zwykle napuszona sowa

pomuskała piórka, kilka z nich spadło na małego szczurka.

 

Ten poruszył swoim wąsem i z łezką w oku rzekł nieśmiało:

 - Ja tu do was nie pasuję, bom jest tylko zwykłym szczurem, ale skrzata chcę posłuchać,

  on wprowadza dobre czary, chłodną dłonią odpędza widma zła. 

 

A bajka usypiać zaczęła.

 

W półsen zapadły też i wilk, sarna, mała wilga, dzięcioł oraz sójka.

 

Lekkie trzaskanie polan, cudnie brzmiało – wyciszało.

 

 

O to właśnie chodziło skrzatowi, zbolałych serc lekarzowi. 

 

***

 

To  bajka, która się już kończy, ale rano pozwoli spojrzeć prosto w słońce – nie porazi ono wzroku, przytuli, odda trochę energii, a zwierzęta pójdą w świat szeroki, głosząc słowa tego, co ma z liści przyodziewek i sosenki obok siebie.

 

 

@Justyna Adamczewska

 

Maj 2018 r.  r.

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ach, to Ty tu tak ładnie bajasz??  A ja szukałem Ciebie w prozie. Gdyby miał malucha,  dodałbym do zakładek

I też czekam na c.d.

Do miłego :)

s

 

 

Opublikowano

Tekst ma zdecydowanie bajkowy klimat. 

Początkowo nie mogłem się wewnętrznie zgodzić z fragmentem 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

przecież zwierzęta niczego tak się nie boją jak ognia i dymu, ale to bajka w końcu więc czemu miałby nie skrzesać :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moja A, nie bierz mnie tylko zbyt na poważnie, raczej czerp przeważnie zwyczajnie niepoważnie, albowiem wiodę w tu i teraz poetycki żywot. Oznacza to, że często i gęsto jestem w tych realiach tylko mniej lub bardziej przekonująco wmawiany. Innymi słowy miewam i ja poważne kłopoty z odwzorowaniem, a tacy bardzo rzadko bywają tutaj wzorami do naśladowania.   Warszawa – Stegny, 29.12.2025r.    
    • @huzarc Wiersz zbudowałeś  jako serię antytez – „zapomnieliście X, więc spotka was Y". Widzę tu wizję apokaliptyczną, cywilizacja, która wyrzekła się podstawowych umiejętności i wartości (walki, pracy fizycznej, jedzenia mięsa, tradycyjnej edukacji), skazana jest na zagładę. A finałowy obraz „ostatniego pokolenia" brzmi jak wyrok. To bardzo ciekawy przykład poezji zaangażowanej.    
    • @violetta Nie wiem Wiolu, czy mnie dobrze zrozumiałaś. Nie mam intencji się chwalić. Z nielicznymi mam tu bliższy kontakt, interesów z nikim. Ludzi jest na forum wielu, nie sądzę, żeby ktoś śledził moje życie na podstawie wierszyków. I nie piszę, żeby ludzi zazdrość ogarnęła. To absurdalne. Po co mi to?    Za to życzę: świata olśnień i głębi, i żebyśmy się spotkali za rok. Olśnienia, zrozumienia świata i ludzi jest pragmatyczne, ma wpływ na jakość życia/relacji każdego z nas. Pozdrawiam z 2026, bb
    • @Simon Tracy Ten wiersz to złożona, niesamowita  metafora rozpadającego się związku, w której partia szachów stają się obrazem relacji między dwiema osobami. Życie postrzegane jako szachownica pełna „śmiercionośnych pułapek" prowadzi do patowej sytuacji, w której jedynym wyjściem wydaje się „utonięcie w myślach", czyli właśnie rezygnacja z ruchu. A przemoc, mimo, że dzieje się w fantazji i metafory szachowej, ujawnia głębokość rozgoryczenia i chęć zemsty. Końcowe zadanie - symboliczne "zabicie" - to koniec związku, emocjonalne unicestwienie, bliskość zamieniła się w strategię, a miłość w chęć dominacji i zemsty. Świetny wiersz!  Mój partner w grze stara się "zabić" królową - ale moją!
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...