Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Coś we mnie wstąpiło
zaciągneło na drugą stronę
rozerwałem Ci twarz
wyciąłem serce
przebiłem Twoje oczy
Coś zamroziło rdzeń
zastygłem metalicznie

roztrzaskałem przeszłość
paląc sen o powrocie

wypłynęło jak czarny koszmar
pozbawiło mnie wspomnień
zobaczyłem Twoje ciało
miłość rozwleczoną na dywanie
wyrwałem wszystkie żyły
skamieniałem

Opublikowano

miałeś wyczucie, żeby podrzucić mi ten wiersz:) oj jak bardzo on może być o mnie...
podoba mi się najbardziej :

"roztrzaskałem przeszłość
paląc sen o powrocie"

chętnie bym sobie nawet zapożyczyła:P

ogólnie podoba mi się, może jedynie pozmieniałabym coś w pierwszej strofie, a raczej w tym fragmencie:

"rozerwałem Ci twarz
wyciąłem serce
przebiłem Twoje oczy"

ale to tylko mała sugestia.

pozdrawiam
Agnes

Opublikowano

Na żart wygląda stosowanie tak drastycznie przejaskrawionych środków wyrazu. Podobnie jak w miłości, tak i w uczuciu przeciwnym raczej dobrze jest stosować mniej dosłowne przenośnie. Możnaby nadać tytuł "Woodoo" ;)

Pozdrawiam.
Ja.

Opublikowano

jak przeczytałem to tak jakbym czytał spolszczone teksty wczesnego slipkota :/

rozrywanie twarzy, nóź w plecy i piasek w oko heh

i takie mam wrażenie po peelu... maniaka... i zaden to komplement :P

dla mnei tani wiersz, rozumiem ze miał byc prosty itp itd. ale oceniam to co widze
a dobrze według mnie nie jest... bardzo amatorskie

tera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...