Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

manipulanci demokracji

czym jeszcze chcecie mnie zaskoczyć

tym rozmodlonym tłumem wiernych

z bielmem pogardy zamiast oczu

obietnic mannę bez limitu

rzucacie tłumom niewolników

jak coś nie wyjdzie to krzyczycie

to była wina poprzedników

 

nowe realia malujecie

przykryte płachtą dobrobytu

by wszystkim żyło się nam lepiej

wciąż rozdajecie bez limitu

lecz kiedyś za to ktoś zapłaci

nie jego dzieci bo ich nie ma

a tego kota ktoś przygarnie

bo przecież to nie kocia wina

 

a ty Prezesie telewizji

z koroną królów na ekranie

z uśmiechem delikatnie śliskim

muzyką w górach tłumy mamisz

i ciągle władzy dupę liżesz

że tobie to się już nie nudzi

podajesz informacje miłe

a ciemny lud to wszystko kupi

 

wy wszyscy którzy im wierzycie

tym z nowogrodzkiej i tym z Torunia

zacietrzewieni patriotyzmem

obrońcy Polski przed złą Unią

czy nie widzicie że ta Ona

nie jest naprawdę taka głupia

nie jest też biała, ani czerwona

a wy ją chyba macie w dupie

Opublikowano

Witaj Andrzeju mocno ale jak widzę szczerze pojechałeś - zgadzam się 

z tym co napisałeś o rozdawaniu - ileż można  - faktycznie

to w końcu wybuchnie - a najgorsze w tym wszystkim to że ten 

który tym kieruje nigdy nie odpowie za  te błędy bo jest

tylko zwykłym posłem - zgoni to wszystko na innych.

                                                                                                                              Pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Andrzeju, dziękuję za te słowa. B. identyfikuję się z Podmiotem Lirycznym wiersza. 

 

 

Tak eliminowano elity w czasach najgorszych "zamordyzmów". Ukrainę - tak żyzną zamieniono na początku lat 30. XXw. w krainę głodu, gdzie dochodziło do kanibalizmu. 

 

Lekcewazenie nawet najmniejszych przejawów nienawiści jest zbrodnią. 

 

Orwell kiedyś powiedział:

 

Nie napisałem "Roku 1984" jako poradnika, ale jako przetrogę

 

Ten wers jest taki , że drżę z bezsilności i chce mi się wyć:

 

:((( 

Ś.P. Kora swego czasu śpiewała:

 

 

Justyna. 

Opublikowano (edytowane)

Poniosło Autora, oj poniosło. W sumie, nie dziwię się. Nie za bardzo lubię porównania do osób rzeczywiście piastujących jakieś tam stanowiska. Wg mnie, każda miniona opcja, czy obecna, ma swoje grzechy za uszami, pośród nich nie ma świętych, a to z kolei, jest wynikiem macek/układów międzynarodowych, które nie raz, nie dwadzieścia razy, wiążą politykom ręce, bądz wręcz nakazują, że coś ma być tak, a tak zrobione. Nikogo nie usprawiedliwiam, ja im czasami współczuję, czasami...

Co do wiersza, należy pochwalić warsztat i ogólnie, jest temat.

Pozdrawiam.

 

ps. Justyna, fajny dałaś komentarz.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie zgodzę się - jedni i drudzy siebie warci.

 

Aaa... 

 

ta O. to P., a nie U.? - a to przepraszam, nie wypowiem się (taka odcinka od białych, czerwonych, brunatnych). Źle słowa ułożyłeś, jeśli nie wiadomo, o której "pani" mowa. Trochę też za bardzo w patos idziesz w tekście - więcej zadzioru, jak we fragmencie:

 

by wszystkim żyło się nam lepiej

wciąż rozdajecie bez limitu - to to świętne słowa

 

lecz kiedyś za to ktoś zapłaci - noż, ktrde, ja już się dorzucam! A Ty?

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Kiedyś napisałem ten tekst, gdy niszczono radiową Trójkę.

Ale ten tekst jest coraz bardziej aktualny i proroczy.

Można się już bać.

 

Bez wstydu patrzysz na swoje odbicie w lustrze.

Masz swój świat wartości i zasad.

Czujesz się częścią jakiejś wspólnoty.

Codziennie dbasz o bezpieczną przyszłość dla siebie i bliskich.

Masz już miejsce, gdzie czujesz się bezpiecznie lub szukasz go jeszcze.

Jesteś dumny z bycia Polakiem.

Masz swoją Ojczyznę dużą i małą.

 

Jestem jednym z was.

Czuję to samo.

 

Mam dziś prawie sześćdziesiąt lat.

Od najmłodszych lat w moim życiu było radio.

Kiedyś lampowe, trzeszczące.

Z Matysiakami i „Podwieczorkiem przy mikrofonie”.

Potem pojawiła się Trójka.

Najpierw mono, potem stereo.

Słuchacze Trójki dobrowolnymi wpłatami wspierali budowę jej nadajników stereofonicznych.

To jest nasze i moje Polskie Radio.

Z szacunku i uznania w 2015 roku przyznano mu godło „Teraz Polska”.

 

W pamięci każdego Polaka tkwi bolesny obraz. - rok 1939, barbarzyńska horda wyłamuje szlaban graniczny, godło Rzeczypospolitej rzucając na bruk.

 

Marsz barbarzyńców trwa jednak nadal. Zmieniają się tylko ich stroje, języki i barwy.

Na twoich oczach pochód barbarzyńców dociera do budynku Polskiego Radia.

Barbarzyńska horda zrywa godło „Teraz Polska” i rzuca je na bruk.

 

Marsz barbarzyńców trwa nadal.

Już blisko świata twoich wartości i zasad.

Już blisko twojego poczucia wspólnoty.

Już blisko od bezpiecznej przyszłości twojej i twoich bliskich.

Już blisko miejsca, w którym czujesz się bezpiecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Waldku, starałem się nie nakręcać spirali nienawiści. To wersja lajtowa. jak bym chciał pojechać naprawdę to było by tak:

 To kurwa już koniec milczenia mam dość

Nie będę pokorny zwycięża ma złość

Poprawność odrzucam bo w dupie mam ją

Mój wybór jest prosty zwycięstwo lub zgon 

Co znaczy to życie gdy wzór jeden jest

Jak myślę inaczej mam gorzej niż pies

Standardy są jedne ja mam spełniać je

Kto ich nie przyjmuje nie znaczy dziś nic 

Dość kurwa milczenia pierdolę ten świat

Co niszczy jednostkę bo większość głos ma

Owieczką nie będę co idzie na rzeź

Już karku nie schylę i nie cofnę się

 

 

Dziękuję i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...