Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Monolog

  
kilka słów, dźwięki w których małe kłamstwo 
budzi wyobraźnię, przyjemności 
dotykania kwiatów, rękoma, ustami, stopami 
gdy południe, nie patrzę w słońce 
uśmiecham się do ciepła, do radości istnienia 
kilka słów, znów psalmy, śpiewam 
zamiast zająć się konstruktywną krytyką snów 
jutro będę tańczył, jak niewidomy 
już teraz słyszę wyraźnie, każdą fałszywą myśl 
zapiszę, ty dobrze wiesz dlaczego 
okno zmienia się w lustro, i wciąż do nas mówi

Opublikowano

Annie - Tak też może być, w takim układzie widać jak odczytałaś tekst. 

Marcin - Zawsze możesz coś więcej napisać. Dzięki za czytanie.

Marlett - Przecinki są takie małe :), myślę że można przymrużyć na nie oko. :)

                       Pozdrawiam kkk

Opublikowano

Dobry "monolog". Jedna płaszczyzna skrystalizowała mi się bardzo wyraźnie, kto wie, może peel w jej strukturze umieścił własne rozważania. Pasuje mi podana forma, ale jednocześnie, pomyślałam o słowie.. "kilka".. czy w kontekście.. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... nie powinno być zapisane.. kilku.? bowiem po "istnienia" nie ma przecinka. Gdybyś.. bez interpunkcji, to ok.

puenta z lustrem, bardzo.
Pozdrawiam.

ps. Propozyjca zapisu Ani, też fajna.

Opublikowano

Nata - kiedyś pisałem unikając interpunkcji, zostawiałem tekst czysty, bez narzucania sposobu czytania. Teraz cięcia tekstu i przecinki traktuję trochę podobnie, jak znaki przy drodze a nie na niej. Mam nadzieję że pomagają nie stwarzając zagrożenia.

Dziękuję, i pozdrawiam     kkk

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...