Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

***


Rekomendowane odpowiedzi

Wpychasz powoli w moje usta
iluzje złączonych dłoni na wieki
a ja nie potrafiąc się podnieść
ciągnę z nadzieją 
że zmienią się w prawdę

 

Przyciągasz mocniej 
tylko dla ciebie jestem
niestety nic nie trwa wiecznie

 

kolejny raz przełykam kłamstwa
niesmak pozostał na końcu języka
i słone słowo

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"zmienią się w prawdę" osobiście bym dała,

bo zarówno iluzje jak i dłonie masz tu w liczbie mnogiej.

 

Poza tym :

w pierwszej chwili przeczytałam "ciągle";

Ale jeśli to ciągnięcie jest tu dla Ciebie istotne to (osobiście)

część tego wersu rozpoczynającą się od "ciągnę" przeniosłabym do następnej linijki.

Ale ja enteromaniaczka jestem :)

 

Pozdrowionka :)

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Marcinie. Wiersz bardzo osobisty, ale może zanim przejdę do treści, to mam jedno -

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ta forma powinna brzmiem ssę

 

Słowo wpychasz z taką nachalnościami się kojarzy, a później jest  iluzja, dość kontrastowo

 

 

 

 

Oczywiście:

 

 

Dość trudny wiersz, Justyna. 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

poprawilem dziekuje. Co do trudnosci to zazwyczaj prosto pisze wiec i sens mozna zalapac chyba. 

Co do bardzo osobisty to nie wiem o co chodzi :D ale milo cie goscic

Dzieki za korekte i pochawlnosci mialo byc odczuwalne wlasnie

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Cześć Marcin! Przyszła Inkwizycja, no Ja :)))

Chcialam zobaczyć wiersz i wpadłam na ten. 

Weźmy się za pierwsze wersy? Mogę? 

Mogę :)

Nie leży mi ssanie i nie stoi też.Sorry ale ten wiersz ma potencjał, który się załamuje przy ssaniu.

....a ja bez protestu

wypełniam się nadzieją??

że zmienią się w prawdę

(coś w tym stylu)

 

A potem...

kolejny raz przełykam kłamstwa

niesmak i słone słowa

pozostały na końcu języka?

 

(weź landrynke do ssania :))

 

milo Cię widzieć i czytać. pa

:)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Fakt sse ni jak nie pasuje wiec wycialem chwasta. Dobrze ze nie stanal ci calkiem ten potworek jak osc w gardle.

Wypelniam sie nadzieja hm nie o to chodzilo mialo byc brutalnie a nie landrynkowo :)

Co do koncowki moze powinienem wstawic kropki zeby kazdy mogl dodac swoje :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Brutalnie będzie :

podcinam sobie żyły,  krew już nie płynie :)))

 

Oj tam od razu wykropkować. Pisz co drugi wers i zostawiaj wolne miejsce na wpisy :)))

Pozdrawiam Brutalu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Marcin.

Gorzki wiersz w którym iluzja przeplata się z goryczą, ale też z wyobrażeniami podmiotu o czymś  prawdziwym i pięknym. Nadzieja jest tym, co często trzyma nas przy życiu i choć mówią, że jest matką głupich daje siłę, która pozwala nam na pokonywanie słabości.
Piszesz;
"a ja nie potrafię się podnieść" uważam, że podmiot potrzebuje czasu. Ważne jest że wierzy.
W ostatniej strofie zmieniłabym szyk i pozbyła się spójnika, wtedy masz fajną przerzutnię.

 

kolejny raz przełykam kłamstwa
pozostał niesmak na końcu języka
słone słowo

 

albo bez przerzutni, ale i bez inwersji

 

kolejny raz przełykam kłamstwa
na końcu języka pozostał niesmak
i słone słowo

 

Dobry wiersz, a dobry wiersz aż się prosi o dobry tytuł:) pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (to raczej demo bo nie mam metronomu, rytm słabo)   Dałem słowo nie publikować textów, ale sobie, czyli nie liczy się wobec doniosłości idei, które chcą żyć, a ich życiem jest rozprzestrzeń poprzez ludzi. O żywych słowach, zdaniach i całych czytach będzie jeßcze mowa.     "Puk puk, puk puk, zbudź się, tu wierßcz: Nie dzięcioł, nie, ani nie świerßcz; A owszem tak, ja w uchu gram, Przysiadam tu przysiadam tam... I tylko cisi słyszą pieśń Swej muszli; ja przybywam ześń! Nie wiersz, lecz wierßcz, I pierwszy to Dla ciebie: ty zrozumiesz go, Nikt inny. Myśl' zgiełk pędza prze Nas wierßcze, w uszach ducha grze Nie służy nikt, zasłużysz ty: My przyniesiemy wßystko – ci Myślisz, że skąd miód w uszach masz? Że znikąd? To ślad wierßczy – nasz. Ubrałem siebie w zwykły wiersz; Na brzmiłki zapiął em, czy wiesz? Tak zwą się zgodne guzy brzmień, By bawić dzieci budzić dzień. Przebranym ja przebranym ty... Duszy użyczyć pragniesz czy? Sam wierßczem latać tam i siam? Przysiadać tu przysiadać tam? Do ucha wpełzać, czarnie grać? Czarmienie nosić wolnym, ać? Bo ty jednego w sercu masz: Bo ty oś jesteś jeden z nasz..."     Dopowiedź: wierßcz tym różni się od świerßcza czym wiadomość od świadomości, czyli wiadomość można przekazać, świadomości nie; świerßcz zatem w innym utworze jest już tym samym co poeta, grajek. Wiersz to warstwa, wers. Wierßcz znaczyłby "ten ułożony warstwami", ale temat głębszy, bo wars(twa) to wór jak w otwór, zawór plus "s", z "t" mamy "wrota" "powrót" "wiercić" itp. Wiersza to również sieć na ryby w kształcie leja.    "OŚ" w texcie umießczono zamiast "już" ze względów iloczasowych (ż wymawiało by się długo), ale narzuciło siebie to słówko nieodparcie: potem napiszę o tym, dla siebie by zrozumieć, bo to wszystko i tak jest dla przyszłych pokoleń :D          
    • @Amber walka jest wszędzie i zawsze, przykro mi, ale tak już jest. Ale walczyć można z klasą i widowiskowo albo walić bez opamiętania gdzieś poniżej pasa ://
    • @Leszczym Jeżeli walka to fechtunek, jest widowiskowy:)) Pozdrawiam.
    • Bywa i to często, ale jak mawiał niezapomniany Kazimierz Górski, dopóki piłka w grze. Pozdrawiam.
    • W świecie groteski, to tuż za progiem, Budują piękną donikąd drogę.  O pustce mówią, że jest pełna rzeczy, Lekarstwo truje, trucizna leczy. Mądrość głoduje, prawda cicho krwawi, Głupota zabawą miliony bawi. Szkoły są piętnem zbędnej tortury,  z kwiatów i słodyczy - kajdany i mury. W tym tyglu z lodu miłość nędzą płonie, By ślepców zachwycić światłem swej agonii. Jedynie ona, trwając choć przez chwilę,  Ma sensu tyle, że aż się wahałem,  Po której stronie progu ja sam stałem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...