Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

nasz świat

mechanizm nieodgadniony

pojąć go pragną umysły tęgie

a on wymyka się z ich ram

przenika umysł zapada się pod ziemię

gdy już go masz zmienia reguły

i dalej z nami pogrywa

 

pytania rodzą się nowe

chodź stare nadal bez odpowiedzi

dlaczego każe cierpieć kochający Bóg

a innym razem zbawienie daje

tak niespodzianie jak manna z nieba

droga prowadzi oświetla słońce

ktoś tęskni wiecznie

 

logiką umysł płonie

po niej popiół i narodziny na nowo

gnije kwiat by zakwitnąć mógł nowy

 

upadam i powstaję

nie wiedząc dokąd idę

nie wiedząc dokąd biegną

miłością gnany

ona napełnia sensem

Edytowane przez adamm1 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius no ja już słucham śpiewu :)
    • Nie przypadłem ci do smaku, byłem mdły, mało pikantny, nie szczypałem w język, nie miałem tego zapachu szaleństwa i obłędu, bez polotu- mówiąc wprost, bez bezczelności i uporu, postawić jedynie mogłem kawałek mięsa przy lodówce pełnej wędlin aromatycznych, a postawiłem zaledwie namiot, do którego nie przyszłaś, uznając mnie za obłąkanego.. chociaż on stał już wcześniej, nie mój, nie nasz.   Tam w nocnej otchłani pełnej istot kosmatych, dziwnych, chimerycznych odgłosów, rozmyślając nad tym kto odkręca wodę, nad pordzewiałą wanną, gdy kurek poruszył się sam wydając odgłos rozpaczy, by zmyć resztki twojego mięsa z mojej duszy, czekałem na wiadomość "będę".   Byłaś w doborowym towarzystwie wesoło konsumując pizzę z salami żadna Margarita mi jednak do gustu nie przypadała jedynie ty, femina K będąc moją witaminą sprawiłaś, ze krew we mnie zakrzepła, gdy serce się już wykrwawiło - na kaszankę zbierając wykrzykiwałaś "jesteś chory".   Może chore rzeczy spożywać lubisz, w lustrze spoglądając na swoje potrawy, obrzydliwym gestem sięgając po golonka, inne świńskie nogi, w gnoju życie całe brodzące.   W swojej osobliwości - stałaś się jakby chodzącą świnią, obok naiwnego psa, który musiał zjadać te ohydne kości, twoich urojeń, twardego serca, nieugiętości względem, tego, wszystkiego, co tylko jeszcze śmiercią się nie nazywa.   Nie dla psa kiełbasa.     Zostałem samotnym, białym wilkiem.        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda, ale ja w tym roku ich jeszcze nie widziałem, ze słyszeniem to może być problem natury zdrowotnej.
    • @Rafael Marius racja, zapominamy coraz częściej o rozwijaniu się w emocjach, ich przekazywaniu, odczuwaniu u siebie jak i u innych,,, a to przecież one kształtują nas. @andreas dziękuję, bardzo mi miło, że przypadł Ci do gustu. Pozdrawiam ;) @Jacek_Suchowicz a dziękuję pięknie ;)   "niemal pod sercem już mnie czujesz drżysz każdym wlotem i upadkiem ciepłem oddechów splotem ujęć już dość mówisz - lecz nie łatwo" ... cudnie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...