frdmfrrmb Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zapytaj się ojca po, co cię na świat sprowadził Ten łysy z jak wróci budowy, ci powie co ty pierdolisz? spedaliło cię? to znaczy, że chciało mu się ruchać i tak wyszło, że się urodziłeś ten co spojrzy w podłogę i nie podniesie wzroku nie odpowie to znaczy, że kochał twoją matkę i chciał, żebyś był owocem ich miłości i jesteś ale świat jest tak samo zjebany, jak był i teraz jeszcze ty musisz cierpieć ten co ci zacytuje biblię kochał i chciał tak samo jak poprzedni i jeszcze wierzył, że w małżeństwie tak trzeba i żyj . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Młody człowieku czy aby się nie zagalopowałeś - nie za dużo tego wulgaryzmu czy nie można delikatniej - te forum to nie ciemna ulica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frdmfrrmb Opublikowano 15 Grudnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Nie wiem jak się do ciebie zwracać - jesteś on czy ona. Mimo wszystko coś polecił lub poleciła w sprawie wspomnianej i tak mnie nie przekonało - zresztą poczekaj na innych... Pozd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frdmfrrmb Opublikowano 15 Grudnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jestem on. ;) Wulgaryzmy są środkiem literackim stosowanym w poezji i w ogóle w literaturze od co najmniej kilkudziesięciu lat. Moim zdaniem są czasami potrzebne, np. żeby oddać sposób myślenia osoby, o której się pisze albo pokazać wulgarność tego, co nas otacza albo do wielu do wielu innych rzeczy. Ale rozumiem, że niektórym mogą nie odpowiadać i zgadzam się, że estetycznie lepiej byłoby ich nie używać, ale mimo wszystko, uważam, że czasami estetykę trzeba odłożyć na bok, żeby móc coś przekazać. Pozdrawiam serdecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MagicQueen Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Nie trafia do mnie ta forma Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Don_Kebabbo Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 A ja się nie zgodzę z przedmówcami - pomysł jest dość oryginalny i to żyj na końcu to całkiem niezła puenta. to znaczy, że chciało mu się ruchaći tak wyszło, że się urodziłeś - też całkiem niezły fragment w kontekście wiersza. Dobra, to teraz ponarzekam: 1. Wulgaryzmy są środkiem wyrazu, ale przesadzanie jest groteskowe: wystarczyłoby co ty pierdolisz - spedalenie jest zbędne i wprowadza niepotrzebny motyw. 2.Błąd interpunkcyjny już pierwszym wersie i źle postawione "z" w drugim - naprawdę dobrze nie zacząłeś... 3. Powód, dla którego kompletnie nie kupuję tego wiersza (poza spedaleniem - sam popełniłem jakieś teksty antyhomopropagandowe, ale obrażanie człowieka dlatego, że jest jaki jest - mam nadzieję, że to tylko nietrafiony środek wyrazu, inaczej współczuję) to uogólnianie: dlaczego niby ten, co pracuje na budowie musi być łysy i prostacki (znam wielu budowlańców którzy lubią sobie przyklnąć i żadnego pasującego do tego z tekstu powyżej) albo inaczej: dlaczego niby ten z pierwszej strofy musi być łysy i pracować na budowie, dlaczego ten co cytuje biblię musi wierzyć, że w małżeństwie tak trzeba (może też (cytuję) "chciało mu się ruchać") i dlaczego cała reszta musi spuszczać głowy?? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 (edytowane) W dużej mierze zgodzę się z Donem, ale dorzucę coś jeszcze od siebie. Mnie z kolei "zjebanie" świata w bliskim sąsiedztwie wzmianki o kochającym rodzicu nie pasuje. Przed wersem rozpoczynającym się od "ale" należałoby przynajmniej enter machnąć, moim zdaniem. I tak będzie raziło, ale może nie tak bardzo. Poza tym, dlaczego pytać o to jedynie ojca , a nie oboje rodziców? Przecież nie zakładasz chyba, że decyzyjność w tej sprawie jest jedynie po stronie ojcowskiej, a idąc dalej - ojciec jest gwałcicielem. Nawet samo "sprowadzanie na świat" jest moim zdaniem niestosownym określeniem w odniesieniu do ojca dziecka, bo za to sprowadzenie (mam na myśli kwestie czysto techniczne) odpowiada przede wszystkim rodząca kobieta i towarzyszący jej personel medyczny. Prędzej można by tu mówić o poczęciu -lub jeszcze ładniej i filozoficzniej - o powołaniu do istnienia. Z przekazem też mi jakoś nie po drodze, bowiem pesymizm podmiotu jest wręcz niewyobrażalny, niezależnie od intencji rodziców świat jest zawsze zły i "zjebany". Póki co nie podzielam jego postawy. Nie kupuję też ostatniej zwrotki, uważam ją wręcz za przesadzoną, bo skoro ojciec kochał matkę, to dlaczego musi wierzyć w obowiązek przekazania życia? Przecież to jest jedna z funkcji małżeństwa, a nie jedyna, może po prostu rodzice chcą dziecka a nie czują się przymuszani by się rozmnażać? Już nie wspomnę o tym, że rodzicielstwo to w większości inwestycja - przekazanie własnych genów i zapewnienie sobie nieśmiertelności. Oczywiście wszystko, co powyżej to jedynie moje przemyślenia i odczucia. Upisałam się, zmykam już :) Edytowane 16 Grudnia 2018 przez Deonix_ (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frdmfrrmb Opublikowano 17 Grudnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 (edytowane) @Deonix_ @Don_Kebabbo Dziękuję za komentarze. Tekst pisałem pod wpływem impulsu i od razu wrzuciłem, stąd niezamierzony błąd interpunkcyjny w 1. wersie i literówka w 2. W żadnej mierze tekst nie ma wydźwięku homofobicznego. Użyłem takiego sformułowania, żeby pokazać w jaki sposób moim zdaniem myślą, a raczej nie myślą, niektórzy mężczyźni. 3. Powołanie kogoś na świat to decyzja i akt kobiety i mężczyzny. Napisałem o pytaniu do ojca, bo może sam takie pytanie mojemu zadałem a mamie nie albo dlatego, że sam jestem ojcem i się zastanawiam, co bym dziecku na takie pytanie odpowiedział albo z jakiegoś innego powodu, nie widzę w tym nic złego. Przepraszam za pesymizm tego wiersza, ale wlaśnie m.in. takie emocje chciałem przekazać, że niezależnie od miłości rodziców do siebie nawzajem i do dziecka świat jest niefajnym miejscem. I że z powodu nieswojej decyzji tylko rodziców trzeba świat znosić (nic odkrywczego- egzystencjalizm). W sumie żałuję, że ten tekst napisałem i opublikowałem i nawet zastanawiałem się, czy go nie usunąć. Żałuję, bo wiem, że pokazuje nieprawdziwy obraz świata, na którym jest też mnóstwo piękna i dobra. I mam nadzieję, że to co na nim złe wlaśnie miłość może zwyciężyć. Zostawiam tekst jako świadectwo emocji, które targały autorem, kiedy to pisał. Pozdrawiam Edytowane 17 Grudnia 2018 przez frdmfrrmb (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Don_Kebabbo Opublikowano 18 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie no, tak to nigdy nie pisz: wiersz przedstawia sposób widzenia świata, odczucia (czy co tam jeszcze) Autora i to czy czytelnik ma podobne czy odwrotne nie ma znaczenia. Chyba to Lec napisał, że jest tyle światów ile się we łbie zmieści. Można napisać dobry wiersz hopsasawesoły i dobry wwujdołujący. Dla mnie ten pesymizm był prawdziwy w tym wierszu, a prawda w przekazie musi być. O to powyższe właśnie chodzi. Autor ma w głowie inne światy, czytelnik inne - jeśli publikuje muszą się zderzyć, ale to nie gwarantuje, że pierwsze trafią do drugich ;) Tylko, że jeżeli Autor tworzy, to to co przekazuje to nadal muszą być jego światy - tzn. jeżeli chce przekazać pesymistyczne emocje, niech takie właśnie przekazuje - odbiorca odbiorcą, ale prawda musi być po naszej (autorów) stronie ;) Publikować warto (moim zdaniem słabsze teksty nawet bardziej - krytyka daje większego kopa do pracy i poprawiania warsztatu niż głaskanie, sam zobaczysz). Z drugiej strony publikowanie "na gorąco" to nie jest najlepsza metoda, warto dać tekstowi się trochę "uleżeć" - może być tak, że po jakimś czasie sam zechcesz coś w nim zmienić. Jak na debiut to i tak jest całkiem niezły tekst, nawet powiedziałbym, że się wyróżnia. Dużo czytaj na początek i wyciągaj wnioski z krytyki, mnie osobiście dużo dało to, że się przełamałem i zacząłem publikować, choć też bywały komentarze, które podnosiły ciśnienie - oj trochę ich było ;) Pozdrawiam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się