Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bardzo ładna bajka. Tylko się zastanawiam, dlaczego bajka, toż to rzeczywistość. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten fragment jest superowy, zapamiętam go. Ale wszystko mi się i tak podoba. Gratuluję wspaniałego opisu.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Deo, to jest super! Nie od razu te wrzody i bruzdy mi się 'objawiły', ale jak już wszystko (chyba) się zobrazowało, to ze smakiem zjadłam Twój wiersz. Oj tak. I powiem Ci, że podoba mi się najbardziej z Twoich ostatnich publikowanych. Zgrabnie, plastycznie, bez przesady, no i inaczej, ciekawie:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję Mario :)

Nie miałam innego pomysłu na tytuł,

a elementy fantastyczne przywiodły mi na myśl bajkę :)

Bardzo się cieszę, że Ci się tak spodobał :))

 

Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam również :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To super, naprawdę się cieszę :)

Bo zawsze w początkowych etapach przelewania poezji na papier mam wrażenie,

że nie dość odczuwalnie coś opisuję :)

 

Dziękuję za wizytę :))

 

D.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To mi nie pasuje.

Gdyby był stary, to rozumiem, ale młody balonem.

 

 

"i kiedy doszedł

na sam szczyt nieba"

bądź 

"i kiedy doszedł

na szczyt nieba"

 

Tak to widzę. Poza tym, bardzo mi się podoba.  Pozdrawiam 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie wiem dlaczego stary Ci pasuje jako balon,

a młody nie. Dla mnie tuż po zmierzchu księżyc jest młody

i jego wygląd w pełni skojarzył mi się jakoś tak balonowo :)

 

A co do inwersji - może i poprawniej językowo byłoby po Twojemu,

ale wtedy albo rym albo rytm utracę.

 

Nie mniej dziękuję za uwagi, zawsze poważnie się nad nimi zastanawiam.

Nie zmuszam do kupowania moich umyśleń/upodobań.

Miło mi, że reszta się podobała :)

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Czarek Płatak... chyba dawno Cię nie czytałam. Bardzo a wrześniowy blues.... :)   nad głowami z trzaskiem klucz zamyka niebo    spróbujmy je otworzyć, bez trzaskania chmurą, żeby pola, sady wdychały promienie, nastawiając koszyk i lica rumiane, pozrywamy dary, jesienią ukochane.   Pzodrawiam.
    • @Milady... jak dla mnie, świetny pomysł, z humorkiem... :)
    • @tetu... to jakby oczy opatrzności, chociaż... ta piana (?)  Czasem myślę, że ci niewinni MUSZĄ  być winnymi dla wielu "uznanych" tego świata, w myśl zasady.. przecież jakiegoś winnego trzeba mieć, żeby obmyć własne pazury..  A piana toczy się zewsząd, toczy się z wielu ust i... chyba coś więcej się za nią kryje. Zostawiam ślad czytania i pozdrawiam Cię.    
    • @Maciek.J–Dzięki–Nie znowu aż taki czarny. Raczej szarawy, jak w urnie–Pozdrawiam:) *   @Alicja_Wysocka–Dzięki–Jaki tam paskud?. Żaden taki, by tak nie pobudził apetytu, przecież–Pozdrawiam:)
    • Napisane po przypadkowym usłyszeniu przemówienia Władysława Gomułki. Czytając proszę tego łysola mieć w pamięci. Te jego pauzy są nie do podrobienia.  Poeci! Wasze słowa stają się niezrozumiałe. Zalewa je powódź rolek i głupoty. Świat przewija. Krzyczy Instagram. TikTok tańczy. YouTube rozśmiesza, nadyma usta, strzela balonem gumy do żucia. Na nosie osiada żółty pył pomarańczy. A wy? Wy, dzieci wygnane, siedzicie nad słowami jak nad relikwiami, układacie metafory tak skomplikowane, że nie rozumiecie ich nawet wy sami. Ludzie rozsypują się wam z dłoni jak mrówki. Poeci! Słowo jest sponiewierane. Słowo krwawi. Słowo umiera jak dziecko, którego nie chroni żadna Strefa. Jeśli teraz nie zejdziecie z wież z kości słoniowej, jeśli nie zaczniecie mówić prosto i mocno, jeśli nie dotkniecie człowieka w jego strachu, radości, samotności, tęsknocie za kimś, kogo nawet nie zna — przegracie.   Przegracie w zamkniętych grupkach, w niszowych kawiarniach, na forach poezji, szeptem. Wasze wiersze będą czytać tylko inni poeci, którzy potrafią nie spać całą noc, bo ktoś powiedział im, że są ważni. Więc pisz! Pisz, poeto, prosto! Bądź jak „dzwonek od roweru”, żeby każdy matoł zrozumiał. Nie filozofuj. Nie kombinuj. Nie czaruj. Nie udawaj mądrej, najedzonej sowy, kiedy inni siedzą pod drzewem. Mów tak, jakby miało nie być jutro słów — wcale. Bo inaczej — nam… …nam już tylko Berdyczów. Słyszycie? Już słychać zgrzyt klucza w zamku z pordzewiałej stali. Nie bądźcie śladem stopy na mokrym piasku.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...