Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie mogę powiedzieć że ludzi dziś lubię, ani że mam coś przeciwko;
patrzę na twarze i zbieram wspomnienia ale na wnioski - za szybko.

 

Lawina wierszy jest o miłości, że sens daje i życie upiększa
ale prócz tego jest zwykła codzienność i bywa, że najważniejsza.

 

Lubię / nie lubię to drogowskazy, a gdzieś między nimi jest droga
przemierzyć ją warto wytrwałym krokiem bo potem każdego dnia szkoda.

 

Pewnieś zmęczony jest tym wywodem; myślisz: po co tak ona poucza?
Bo przerobiłam - emocje się leją - ale to tylko uczucia. 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

czy/a gdzieś między nimi jest droga

 

nie lubię kasowanych tematów, bo nie zostawiają śladu. A może ktoś inny by skorzystał z uwag, docenił wiersz?

Ostatnio już dwa razy się z tym spotkałem, więc nie wiem, czy warto zabierać głos, skoro i tak wyląduje to na śmietniku.

Stąd tylko jedna uwaga do wiersza. I dziękuję za uczciwą deklarację - mam przynajmniej świadomość, że nie nagadam się na próżno :)

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ups,
to nie tak Janku, że nie szanuję. Tyle tego płodzę, że mi szkoda Waszego czasu i liczby tekstów w panelu. 
Przez pierwsze lata wrzucałam po kilka wierszy do wpisu, żeby nie zajmować miejsca innym.

Przyznam też, że nie mam do końca wyczucia co do swoich tekstów, co dobre, a co ble. One same wychodzą i się śmieją z konta.
A za część z nich jest mi wstyd. 

 

Nie chciałam Cię absolutnie urazić zachowaniem. Zostawiam, objeżdżaj.
Z przyjemnością przeczytam, jakie jest Twoje zdanie. 

bb
 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nie jestem urażony, nie o to chodzi. Cieszę się przynajmniej, że uczciwie postawiłaś sprawę i to jest ok. bo przecież nie musiałaś, ja tymczasem - mam z głowy i nie nadwyrężam "szarych" ;))

Zdarza się jednak, że czasem ktoś napisze temat, a kiedy inny ktoś w nim wyrazi dezaprobatę, wywala to bez zastanowienia. Oczywiście może - jego prawo. Ale ja już drugi raz fatygował się nie będę - bo też mam prawo. :)

PS

Podobnie z "uwagami" do wierszy. Niektórzy np. piszą bez polskich znaków - jeśli im z tym dobrze i nie reagują na sugestie, ok. Niech >sobie< piszą. :)

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuje Deo za cierpliwość do mnie. 

Maryś, co innego chciałam przekazać. Nie oceniam pochopnie, pod wpływem emocji - tylko weryfikuję i sprawdzam. Ot, taka struktura.  

Mistrzu, poprawione. Fakt, łatwiej się czyta.
Wiem już skąd Twoja reakcja. Pisząc tekst i komentarz - nie myślałam o innych. Przerabiam podobną historię ostatnio, po tej drugiej stronie. Prowadzony był fan page z ważnej dla mnie dziedziny (oddolnie, z pasji, integrował środowisko). Założyciel postanowił go skasować. Tylko on go prowadził, to był jego wysiłek, czas i energia.
A poczułam to samo co ty teraz. Teraz też wiem, że warto się rozejrzeć wokół i co nasza decyzja robi innym.  bb

 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A mnie się bardzo podoba, że o tym piszesz! 

Wielu na forum poświęca swój czas, żeby czegoś nauczyć i dać otuchy 

Ja też pisze do siebie samej emeile i dużo odwagi muszę wykrzesać, żeby zapostować

Przenoszenie wierszy z tego forum na "gotowe" to coś czemu więcej czasu poświęcam niż samemu pisaniu ;)

Dobrze odczytałam co piszesz, czy czytam/czuje co chcę czytać/czucć ? :)

 

Aaaaaale ... Odpowiedź Marii na moje politowanie nad sobą to prawie psychoterapia ;)

Jak mam cięży moment to wracam do tej dyskusji

<3 jeszcze raz @Maria_M

 

 

 

@jan_komułzykant dobrze już dobrze. Starać się będę o ojczyste ogonki :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podwójnie miło mi to słyszeć Kingo :) bo zdystansowanie do własnych uczuć to mniej popularna postawa wśród wrażliwców.

 

Tak Justyś, czuję Twoją na to niezgodę.

W moim świecie - uczucia są ważne ale muszę je obejrzeć z każdej strony, przemyśleć, podsumować. Zdarza się, że w międzyczasie się wysycą i co inne jest ważne. Nie rzucam fochów - bo wolno łapię o co chodzi i kiedy je stosować. Taka uroda. Ściskam ciepło, bb
 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Betko, to nie jest "niezgoda" na to, to podziw,że tak można podchodzić do "tylko uczuć". Pomaga żyć. 

 

Wyjaśniasz wiele w drugiej cz. komentarza - jesteś mądrą kobietą. Szczególne dla mnie:

 

 

A ja mam świat "Krainy Może".

Jest w nim optymizm, ale taki, że ach......!

A później może być bach.............! 

 

Tak, tak, słucham Bacha. 

 

Wiele nauczyłam się z tego wiersza. Dziękuję. 

Opublikowano (edytowane)

We wspomnieniach są także nasze doświadczenia, pomiędzy drogowskazy, warto wybudzać te dobre, gorsze można 'połamać'. Zwykła codzienność, jeśli są w niej uczucia, na pewno jest bardzo ważna, a dystansu uczymy się chyba całe życie.  Fajnie delikatne rymy wplotłaś.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jaka moc - co ma Kaj.    
    • Ma ta gagatku puk - ta gaga tam.  
    • Nadeszły dziwne lata, które tak naprawdę nigdy się nie skończyły, ale ja po raz pierwszy zrozumiałem, że wolność pojawia się jedynie w marzeniach, bo tu, na dole, nawet sny kąpią się w smole, a piękno stanowi ten zapach wiosny w styczniu, który rozpyla magię zza rogu, by trochę ulżyć nam, Nędznikom, którzy nie zasługują na oświetlony pałac.   Nie, Nami bawi się Stary Bydlak, napuszczający biedaka na biedaka, nieznający drzazg ani siniaków, z radością oglądający przejeżdżających się ludzi na arenie, którą ułożył jego umysł grabarza. On najchętniej kupiłby każdemu bilet na drogę krzyżową i gdyby nie Prometeusze dzień trwałby tyle, ile jest godzin codziennej niewoli. Stare Bydle kwili z uciechy, kiedy wysyła kolejne orły do grzebania w ich wątrobach.   Zna koniec, podczas gdy my, Nędznicy, najbardziej się go obawiamy, przekazując strach naszym następcom, a nadzieję kładąc w marzeniach, choć naprawdę to w marzeniu jest jedyna nadzieja.   I jak co roku dziękujesz skinieniem głowy, bo usta nie byłyby w stanie tego wypowiedzieć, bo my, Biedacy, jesteśmy prości, nie tak jak te bandy uniwersyteckie, które za sztuczne złoto zapomniały stare pieśni o polu walki w naszych sercach „Dostojewski? Nie! To Rosjanin Nie człowiek”. Zatem biorą lub depczą różańce, zależnie od tego, kto jest na ambonie, a dla Nas, którzy chcą po prostu najeść się jutro, liczy się ten zapach wiosny, który zbuntował pierwsze pierwiosnki, dające nadzieję, że kiedyś marzenia nie skończą się i nie zaczną na strachu, bo są jak niezapisane nuty, słyszalne przy jednym lub drugim murze, niedostępne jak nabity rewolwer, niepożądane jak dzisiejszy obiad, są niechcianym podarunkiem ognia, a niestety walczyć potrafimy jedynie na polecenie Starego Bydlaka i wchodzimy w jego miny, bo nie rozumiemy, że słowa, które wypowiadamy, dotyczą najczęściej tylko Nas samych.   Aż w końcu, któregoś srebrnego dnia, pojmiemy start i metę naszych codziennych polowań. Kiedy już skończy się strach, koło czasu podzieli nas na orły, tchórzy i Prometeuszy, i dlatego tak mało jest pomników ku czci tych ostatnich na świecie, bo cały czas okrążani jesteśmy przez własne zjawy, które szepczą: „Bój się, trwaj i bój…”.
    • Żart, straż.      
    • Popadało w okno - Lonko - woła da pop.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...