Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mieszku, Dobrawa Ci  powiedziała to co o Bogu usłyszała.                                     
Wojciech który z Czech przywędrował 
głosił prawdę o Jezusie.                                      

Który człowiekiem był, ludzi nauczał                                              
jak w zgodzie z innymi żyć.
Uzdrawiał ich i o ojcu swoim opowiadał.              

 

Ludzie Ojca nie widzieli                                                               
 tylko głos jego słyszeli.                                                                             

Że z Nieba syna swojego przysyła, 

żeby wierni w niego którzy uwierzyli nie zginęli 

i po śmierci swojej niebo osiągnęli.                                                     

 

Syn Jezus na krzyżu za ludzi umiera 
żeby grzechy popełnione mieli darowane 
On je na swój grzbiet  zabiera i po śmierci 
ich za nimi w Niebie czeka.                                 

 

Mieszko Dobrawy usłuchał plemię Polan ochrzcił i kraj katolicki założył.                            
Przez pokolenia, liczni królowie rządzący krajem się zmieniali,                                              
niektórzy w sędziwych latach umierali.                               

Po licznych latach kraj nasz demokratycznym się stał, 

o królach historia pozostała.               

 

Tylko Jeden Prawdziwy w naszym kraju rządy swe sprawuje.                                             
Na tronie siedzi a po jego prawej stronie Matka utrudzona się znajduje.       

Która przez pokolenia kraj nasz  płaszczem swym ogarniała                                                                
i przed licznymi wrogami przez wieki broniła.                                                                    

 

Przez to  na twarzy swej świętej ślady w wizerunku częstochowskim                                                
od miecza nosi i o modlitwy błagających  ją chrześcijan 

prośby o wstawiennictwo do Syna swojego a Króla naszego wznosi.                 

By w czasach teraźniejszych ludziom  na głowy gromów nie zsyłał.
Żeby pomógł  im na oczy przejrzeć,  by się odrodziła wzajemna  zgoda                                                     
i miłość między nami. I nie niszczył nas różnymi plagami.               

 

Polacy po wojnie pomnik swojemu Królowi wielki postawili, 

z kosmosu jest widoczny i na dowód do innych państw i na otrzeźwienie                             
jest dany.  Z nieba na swych pobratymców Papież swojak patrzy 

im na dalsze pokolenia błogosławi.                      
Łaski u naszego stwórcy dla ludzi wyprasza,    
żeby trudów dnia codziennego nie przysparzał, wojen nie było

i godnie się ludziom na tym świecie żyło.                                                                                  

 

Oni za to wdzięczni Mu przez wieki będą, modlitwy do Boga i Matki odprawiają 

i czekają  kiedy z nieba do nas zejdzie, żeby z nami na nowo zamieszkać i w wierze umacniać .

Edytowane przez Danuta Brodziak (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy dziękuję za miłe słowa skierowane pid adresem wiersza. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monika Przypomniały mi się czasy że szkoły podstawowej we Wrocławiu, a zwłaszcza kredki świecowe. Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka Alisiu, pięknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
    • @sisy89 Bo co dobre, tak przychodzi Bo żałobne, tylko szkodzi   I tego najlepszego Ci życzę, M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...