Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bo źle się wyraziłam, przepraszam, nie, że zgrzyta brzmieniowo czy merytorycznie. po prostu pomyślałam, że bardziej to 'przy okazji' byłoby odpowiednie, ale tak jak mówisz, peelka mogła się przecież zawiesić i tymczasowo pozszywać siebie:) to tylko szczególik. pozdrawiam:)

Opublikowano

Judyto... bardzo dziękuję za tych kilka ciepłych słów.

 

Marlett...  8fun...  Joachim Burbank... serdecznie i Wam dziękuję za ślad w okienku wiersza.

 

Olgierd Jaksztas... Także lubię bajkowe klimaty,  czaaasem wybraną bajkę (filmową) w TV obejrzę.

                                              Dziękuję Ci za odwiedziny.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przejrzałam poprzednie wpisy, hmm, gdzieś z boku, delikatnie można by wyłapać, że pomyślałaś o..poza tym..

ale te słowa nie padły,  więc nie byłam pewna, dlatego podałam dokładne wyjaśnienie.

Tak, peelka "zawiesiła się".. :)  ale, pozszywać siebie ma zamiar na dłużej, nie tymczasowo i to było głównym 'przyczynkiem' do stworzenia sytuacji. Nie na darmo mówią, że diabeł tkwi w szczegółach..;)
Luule, bardzo Ci dziękuję za powrót.

 

Oxyvio... no, kilka delikatnych przerzutni jest, ale najważniejsze, że aura ogrodu przypadła.  Dziękuję Ci.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Obiecałam zajrzeć, więc zaglądam,

tym bardziej, że mi się bardzo podoba tak ujęty październik,

super pomysł z tym obiektywem.

 

Co do pajęczej sieci - nie tak łatwo się z nich wydostać,

są mocniejsze od stali, tyle że bardzo cieniutkie i przez to zdają się nam delikatne.

Ale chyba trudniej się wydostać z sieci internetowej :)

 

Pozdrawiam :)

 

Opublikowano (edytowane)

Akurat z ostatnią z wymienionych nie mam problemu, nigdzie mnie nie ma, poza tutejszym forum,

ale słyszę to i owo od znajomych.

Rzeczywiście, gdy w odp. na moje pytanie wymieniłyśmy na priv. typowania aktora/ki do deklamacji Twojej "Odwilży", wspomniałaś, że zajrzysz i.... sądziłam, że myślałaś o "Laborce"...

Nic to, napisał się nowy i jesteś tutaj... :)  Jak widać, upodobania szczególików były podobne i cieszy mnie,

że tak ujęty październik przypadł Ci.
Co do sieci, te jesienne są nieraz wkurzające, ale...  tylko nieraz. Ja, lubię je, bo łatwo je zdjąć/zerwać.

Gorsze są te, które sami sobie 'dziergamy', mogą zamienić się w płoty/murki.

Są jeszcze jedne, cyklicznie 'odnawiane', a ich zadanie ciągle takie samo, ale to już jakby oddzielny temat.

Dziękuję za wrażenia, Deonix... :) także pozdrawiam.

 

Czarku P.... Tobie także dziękuję za ślad pod treścią.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
  • 5 lat później...
  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...