Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bronmus45 - oto i ja .. oraz moje kolejne teksty, czyli blogowisko


bronmus45

Rekomendowane odpowiedzi

- poranek znudzonego emeryta 2 -

.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

~~

Wiosenne podrygi, przy nocnych przymrozkach

- i jak tu się ubrać na spacer?

W słowach domowników podejrzana troska

- czy aby nie wrócę znów z ... kacem ..

 

No, bo jeśli przemarznę, to wejdę do baru

- rozgrzeję tam ciało i duszę.

Tak to przecież bywa, a zwłaszcza na starość

- gdy dorwą cię jakieś katusze.

 

Nie marudź dziewucho nad wiekowym gościem

- co zerka spod oka na ciebie.

Zapewne od dawna na "seksownym" poście 

.. ty sama - jak zwykle ... "w potrzebie".

 

Wypiję co trzeba, by rozgrzać swe kości

- posiedzę tu jeszcze chwileczkę.

Gdy barman już zacznie wydziwiać i złościć

- zamówię strzemienną wódeczkę.

 

Powrócę do domu, do kapci, fotela

- wnet przysnę przed telewizorem.

Bo sen po "spacerze" dość szybko rozbiera

- a inni? ... niech mielą ozorem ..

~~

Edytowane przez bronmus45
zmieniono tytuł / dodano kolejne dwie zwrotki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~

Pannie Andzi z miejscowości Trzciana

usiadł młodzian śliczny na kolanach.

A było to w Kobiet Święto

- Andzia jest wręcz wniebowziętą.

Był pijany, a nie ... że kochana.

 

~~

Pani Andzia z miejscowości Drobie

miała kaca, zaraz po Dniu Kobiet.

Obchodziła go hucznie

- rano poszła na Jutrznię;

więc z chrzcielnicy golnęła też sobie.

???

- a, co - musiała się jakoś ratować ...

Edytowane przez bronmus45
zmiana czcionki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedwiosenne fascynacje

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

~

Zieleń traw maluje przestrzennie dokoła,

pąki liści zwiastują, że rodzi się nowe,

a kwiaty coraz śmielej porastają łąki.

 

Sarny, jelenie, łosie - inne leśne ssaki,

zmieniają swoje futra na już nieco lżejsze,

czy też rodzą się właśnie zajączki i dziki.

 

Sikorek pierwsze trele, dudnienie dzięciołów,

owadów śmiałe loty, biegające żuki

- wszystko to sprawia, że i w nas się budzi

chęć odnowy, by wzmocnić wiązadła z naturą.

 

I nie ma na co czekać, trzeba wziąć się w garście

- wiosenną dietą zgubić nadmiar tłuszczu z zimy,

ruch na świeżym powietrzu, słoneczne promienie,

pomogą nam uzyskać, do czego dążymy ...

 

Będziemy też żałować, jeżeli prześpimy

ten okres życiodajny, który raz do roku

puka do naszych sumień. Czas dotrzymać kroku ...

~~~

Edytowane przez bronmus45
dodano tytuł (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marzeniami jesień czyni wiosnę

~~

Dobre czasy dawno prysły

- jesień życia w zimę wchodzi

(mój organizm mocno skisły),

a jam przecież nie czarodziej.

 

Lat już (...)dziesiąt na tym świecie

(raz pod wozem, raz na wozie),

radość krótka - sami wiecie,

no a reszta? W smutku pozie ..

 

Jak co roku - wkrótce wiosna

- czas porządki zrobić w sobie,

jeśli coś tam niesie los nam

- to i ja tak pewno zrobię.

 

Toksynami myśli strute

bedę chciał wyplenić z głowy,

a w ich miejsce żwawą nutę

tam posieję. Będę zdrowy ..

~~

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybacze


(...) z woli bożej my skazani 
na te męki i ... gdybanie, 
co byłoby, gdyby było 
tak, jak chcemy .. 

Swoją siłą nie umiemy dysponować 
więc słuchamy nawiedzonych - Boże prowadź 
tam gdzie wiedzie na zatratę, 
ten, co myśli ma rogate, 
spokrewnione z Lucyperem. 

On był dla mnie i jest zerem (...) 

P.S. - Lucyfer – niosący światło / Lucyper – we współczesnej oraz późnośredniowiecznej myśli chrześcijańskiej jeden z upadłych aniołów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To cholernie dużo roboty ... ale spróbuję - bo to po kolei każdy wpis / publikację trzeba byłoby zmieniać.

Dzięki za sugestię.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi sie, że każdy "czas" potrafi być na swój sposób dobry - jeśli w nim zasiejemy "żywe ziarno", a nim czy też jego nośnikiem są przede wszystkim nasze myśli... Podoba mi się ten konstruktywny zwrot wypowiedzi na końcu Twojego wiersza. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pacany wszystkich krajów - bójcie się!!!

~~

Wiosną, jak co roku (prawie)

marzyć mi się będzie zmiana;

że to nie mnie będą "dziabać"

- jeno ja "dziabnę" pacana,

który to nam kit wciąż wciska

i miast chleba chce igrzyska.

 

Igrzysk płomień już rozniecił

wśród narodów, nam sąsiedzkich,

a sam władzę sobie sklecił

na wzór wschodni, wręcz sowiecki.

 

"Dziabać" tu zamierzam słowem

- ganiąc jego pustą mowę ...

~~

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOŁANIE .. (z cyklu "Warkocze myśli")

!.!.!

Zwodzonym mostem pór roku

zima odchodzi i powraca,

zanim słońce stopi jej pazerność.

 

W samym środku tygla przyrody

gatunek homo sapiens

szuka dla siebie wygodnego miejsca

- często wbrew odwiecznym prawom natury.

 

Zima i smog w jednej z par przyczyny i skutku.

 

Homo sapiens dokłada tutaj do pieca

- w rzeczywistości i przenośni,

wspomagając ową parę w ich morderczym zamiarze.

 

Życie na ziemi zmierza coraz szybciej ku zagładzie ...

 

!...!...!

.

Edytowane przez bronmus45
oczywisty błąd / literówka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rada znudzonego emeryta

.
W marcowym słońcu pozbądź się w końcu
nadmiernych tłuszczu zwałów.
Wyjdź na spacerek, wyjedź rowerem
- gdy jeszcze tego mało
panie zabawiaj (tu - seks uprawiaj),
pokaż, że jesteś chłopem.
Bądź ciągle wesół, bozbądź się stresu
- podążaj owym tropem,
a troski twoje, z pełnym spokojem
znikną tuż przed urlopem ..

~~

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- dla dobra wielu, dla wspólnej rodziny ...

~~

Rozbłyskiem jaźni z głębi podświadomej

wychynął obraz przez niewiel sekund.

Ten zmienił wiele w wątpiącym człowieku

- teraz przedstawia zwycięstwa ikonę,

która to będzie prowadzić do celu.

 

Takich przypadków nie ma w świecie wielu,

lecz ten z milionów zapewne wybrany,

wnet dążyć będzie, aby ziścić plany

swego zamiaru, właśnie zrodzonego.

 

Nie jest zadaniem z rodzaju łatwego,

bowiem oczyścić zamierza sumienia

swoich rodaków, aby zniewolenia

w które popadli za sprawą hultai

pozbyć się wreszczie. Tejże, podłej zgrai

nie czas darować ich wszelkie przewiny

 

- dla dobra wielu, dla wspólnej rodziny ...

~~

Edytowane przez bronmus45
zmiana tytułu publikacji (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- zakalec życia -

.
Kroczę wciąż swoją ścieżką wśród szarzyzny życia;
czasem promyczek szczęścia muśnie mnie niedbale
- częściej mroźne podmuchy. Ten losu zakalec
bywa wielce niestrawny. Towar nie do zbycia.
.
Nie podążałem z wiatrem dla własnej wygody,
ceniąc bardziej tą prawdę, którą w sobie noszę.
Wielu ją odrzucało jak zdarte kalosze,
liżąc buty cwaniaczkom. Dla mnie antypody.
.
W późnej jesieni życia nie żałuję wcale,
że właśnie taką drogę wybrałem w młodości.
Moje stare, sterane owym życiem kości
spoczną kiedyś w spokoju, pewne swoich zalet ..

.

Edytowane przez bronmus45
zamiana słowa "bardzo" na "wielce" (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~ piąta pora roku ~

 

Marzec nadal potrąca o struny zimowe,

zmrożone często nocą przy blasku księżyca,

lecz mimo to pozwala już sobą zachwycać,

rzeźbiąc w gałęziach pąki. Te już całkiem nowe

oznaki przyjścia wiosny, cieszą oczy ludzi.

 

No, a kwiecień zapewne wkrótce też rozbudzi

szczebioty wielu ptaków, moszczących swe gniazda.

 

Wśród tych wszystkich świeżości krząta się i gazda*,

sposobiąc swe obejście, by wiosnę powitać.

Tuż obok jego domu pierwiosnek zakwita

wypełniając nadzieją na dorodne lato.

 

Bądźmy wszyscy tej myśli i dziękujmy za to

- komu, to niech już każdy sam sobie wyceni.

 

A teraz do roboty!!! Nie czas, by się lenić!!!

...

gazda* - gospodarz (gwara góralska)

.

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~~~ o trzy grosze za dużo ~~~

 

Płomień żądzy już przygasł między parą kochanków
- wśród popiołów wnet zrodzi się nowe -
gdy za drzwiami sypialni, z zatrzaśniętą tu klamką
spotkasz miłą (na oko) osobę.

W szczebiotaniu zalotnym wić będziecie swe gniazdko
by chuć uszła w niebiosa rozkoszy,
głębia uczuć jest tutaj miedzy wami namiastką
- każde z was ma za sobą pęk "koszy" -

Więc nie przejmuj się zbytnio, nie bierz sobie do serca
tej przelotnej miłostki fizycznej,
bo i tak wyjdziesz na to, że ty jesteś oszczercą

- koniec lekcji, tej nieco ... klasycznej -

.

Edytowane przez bronmus45 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczba π zwana Ludolfiną
&
Panna Ludolfina chciała zwiedzić Koło
- lecz nie miała mapy. Potarła więc czoło ..
.. sczerwieniały powabne jej lice
- 2piR wyznaczyło granice
no i teraz zwiedza (bary). Na wesoło ..

&&
Matematyk z gminy Miasteczko
miał zakola. Zaczął łysieć (deczko)
Zechciał zmierzyć ich pole
- wstawił wzór, tak jak w kole.
Z pi.Rkwadrat wyszło .. weszki dziecko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pijar, bajer, populizm vs kampania przedwyborcza

~

Bajer, to mocna strona czyjegoś sukcesu

w kampanii przedwyborczej. Jak w każdej reklamie

- i tu ktoś liczy na to, że rozwagę złamie,

powodując - po czasie - bardzo wiele stresu.

 

~~

Gdy owo łajno nieświadomie łykasz

to już w sens jego wartości nie wnikasz.

Dajesz się wodzić komuś za nos właśnie,

a ten się cieszy, że wcisnął ci baśnie,

które odrzuci precz rozumny człowiek.

 

Czy też o Tobie ktoś tak kiedyś powie?

 

~~~

Nie licz na żadną pomoc owych bajerantów

- ci prócz fałszu, obłudy i zwyczajnych kantów,

nie są w stanie ni chwili przeżyć w chwale cnoty.

 

Tak też i obce dla nich są twoje kłopoty.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~

w ersatzu szczęśliwości

 

Obłokami marzeń wzlatuję w przestworza,

gdzie oglądam obrazy rajskich wspaniałości

- sycąc zmysły ersatzem na co dzień mi danym.

 

Kontempluję wpół sennie. Dziś życia obroża

wciąż mnie więzi, a szczęście w niej nie chce zagościć.

Czyżby za grzechy innych jestem wciąż karany?

 

Prawością w świecie ziemskim nie zbudujesz raju

- coraz mocniej myśl owa wrasta w pokolenia,

by wciąż dążyć do bogactw - nie patrząc sumienia,

lecz żyć jak inni ludzie - ci, co wszystko mają ..

~~~

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @egzegetaNie ma sprawy Wiktorze. Wiktorze, czy z tego tomiku wierszy zakosztujemy kunsztu pisarskiego Twoich dzieł? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
    • Dziewczynie stojącej w szarych spodniach przy telefonie spadł przy rozmowie ze stopy... więzienny drewniak. Stuk było słychać sto kilometrów dalej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...