Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.

Nie ma jabłka...

 

...co tryska tak życiem, jak to

z rąk jesieni

 

dotykam nim ust -

znika żal

przemijania

 

i już mam apetyt

na nią.

 

.

Opublikowano

Ja jakoś nie lubię "tomików poezji', wolę siać na żywo, bezpośrednio w ziemię. Tutaj jest moje (i nasze) pole uprawne :) Dziękuję za miłe przyjęcie mojego "Nie ma jabłka", które już teraz jest. Tutaj. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, a ile poezji głęboko w nas budzi! Korzystajmy z tego i bądźmy jej wdzięczni :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Tak, mniej konsumentami, a bardziej kreatorami świata... Piękna myśl, - dziękuję :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Proszę bardzo ;) Ciesze się, ze udało mi się w Tobie ten apetyt na jesień obudzić. :) Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Tez tak to odczuwam - jakby rzeczywistość wchodziła ze mną, z człowiekiem w dialog, czy też szukała mojej odpowiedzi na nią, czekała, aż ją nazwę i użyję nadając jej (nową) wartość.., aż ją pokocham. To moje niedawne odkrycie, czy może skromniej - podejrzenie: że rzeczywistość człowieka w pewien sposób "pragnie", potrzebuje...

Opublikowano

Zawsze nas uczono że Bóg stworzył świat,wyznacza jego normy i ramy a raczej mniej uczono że chce byśmy w tym uczestniczyli dając cząstkę własną do Jego dzieła stworzenia.Myślę,że kocha tych co jakby ślepo nie są mu posłuszni

bo to nic nie szkodzi.Naprawdę.

Opublikowano

Też myślałam o Bogu pisząc poprzednią odpowiedź... Tak, ślepe posłuszeństwo uśmierca własne życie i miłość do tego, komu jesteśmy posłuszni. Nie spodziewałam się, że jedno jabłko może spowodować takie głębokie rozważania. Cieszę się i dziękuje Ci za ten dialog :)

Opublikowano

Zazwyczaj głębokie rozważania biorę się z tego co najbardziej proste.Kant pisał:,,wszystko co proste jest najtrudniejsze,,.

To jakby Tajemnica Mądrości-Tajemnica Świętego Grala-że każdy ma to w zasięgu ręki a bardzo mało ludzi po to sięga skutecznie czyli naprawdę ,w pełni.

Opublikowano

Bardzo mi trafił do przekonania ten wiersz, gdyż właśnie kupiłam kilogram pysznych, niewiarygodnie soczystych, czerwonych jabłek o winnym posmaku i wgryzam się w nie z prawdziwą rozkoszą...

 

Obraz jabłka przywiódł mi jednak również na myśl zakazany owoc...

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Fajny:) Szczególnie gdy dokańczam sobie wiersz jesienią życia, nie tylko jesienią, porą roku. Wtedy niosłoby to wielki pokład akceptacji - porządku świata, naszej ludzkiej przemijalności:) o jesieni na portalu - w komentarzach - już było dużo, kto ją lubi a kto nie. Ja się doczekałam:) A czekałam na nią w wierszu 'tylko nie gaś światła', i chciałam się tylko pochwalić, że jutro ją mam w planie złapać w pociągu, tym z wiersza:) Bo to chyba już ten czas:) 

 

A co do Waszej wymiany zdań

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to sir Izaak też się pewnie nie spodziewał:)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oj, nie :) Pisząc odbieram to tak, jakby powstający wiersz wynikał z potrzeby chwili i jej powinien zostać podarowany, w ten sposób jest to moje pisanie dla mnie "żywe".

Zakazany był, jeśli dobrze rozumiem, "rajski owoc", tak więc możesz się naszymi ziemskimi jabłkami bez obawy rozkoszować do woli.:) Tego Ci życzę i dziękuję za czytanie i podzielenie się wrażeniami, WarszawiAnko. :)

Podoba mi się Twoje skojarzenie z jesienią życia, jej akceptacją. Chciałabym każdą z jesieni umieć pokochać, zrozumieć jej swoiste piękno i bogactwo, nie tylko w jabłku zawarte i cieszę się, że nie jestem z tym sama. :) Życzę Ci pięknego, niezapomnianego spotkania z nią! Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...