Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

to proste - tym korytarzem do końca
potem w prawo do pierwszych drzwi
po lewej za drzwiami chyba drugimi
windą na trzecie piętro

po wyjściu schodami po lewej stronie
na sam dół i znowu po lewej będzie
pokój bez drzwi gdzie na trzecim 
jeżeli dobrze pamiętam regale

na czwartej półce od dołu po prawej
jej stronie za drugim  rzędem książek
leżą dwa pęki kluczy a w nich ten
którymi otworzysz kolejne tej hecy
drzwi

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Natko -  miło cię widzieć - dziękuje.

                                                                                                                                                                                                                      Uśmiechu  i słońca życzę

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ha ha ha! Ubawiłeś mnie, Waldku. :))) Rzeczywiście w urzędach tak się człowiek czasem czuje.

Mam tylko pytanie co do tego wersu:

jej stronie za drugi rzędem książek

Czy nie powinno być: "za drugim"?

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - dokładnie tak  -  dzięki za ukłon w stronę wiersza.

                                                                                                                                                                                                                                          Trzymaj się

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam serdecznie - miło cię widzieć  - dziękuje za te ubawienie.

                                                                                                                                                                                                                Tylko miłych chwil  życzę

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Fajny wiersz,

choć osobiście inaczej bym użyła końcowej przerzutni,

ale  niech tam, już mi się nawet nie chce narzekać.

 

A co do urzędowej rzeczywistości - prawda.

Z tym, że nie tylko interesanci się tam gubią,

pracownicy niestety również, i...

nie wiem, czy przypadkiem wiersz nie jest też o tym :)

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a teraz powiem i to bez kozery: podobają mi się wszystkie cztery   tylko w trzecim delikatnie bym zmienił 4 wers na : szukając choć krzaczka
    • Jesteś  tu na ziemi, patrzę na Ciebie z góry. Żyjesz swoim życiem, ale bez miłości. Przyjadę  do Ciebie, wtedy zatańczymy razem taniec Twojego życia. Będą nas obserwować wszyscy, bo nikt takiego tancerza nie widział. Kto tańczy do światła księżyca. Kto odważny jest, by z nami zatańczyć, będzie jednym z nas. Nad ranem zabiorę Cię do mojej rezydencji. Inni też mogą jechać z nami. Pokażę Wam mój niewielki świat. Świat czerwieni i czerni. Och, ten przewrotny świat, tylko przez nas samych. Jedni go kochają, inni nie kochają. Panie na prawo, panowie na lewo. A diabły w którą stronę?                                                                                                                        Lovej . 2025-11-06                            Inspiracje . Nieudana miłość                                                        Dziś wyjątkowo inaczej napisałem ten wiersz .
    • @Annna2 mocny i bardzo aktualny przekaz świat niestety coraz bardziej jest chory i medycyna jest tu bezradna
    • Mama Alicji spod Alabamy, wstawaj, nie rżnij tutaj wielkiej damy! Patrz mi teraz w oczy, nie próbuj mnie zaskoczyć. Śpię, bo teraz znów lecą reklamy. Dietetyk, ten co mieszka koło Radości z gadania czerpał często mnóstwo radości. Zdrowo jeść- wykład daje taki, słuchają go wszystkie dzieciaki. Za efekt nie bierze odpowiedzialności. Pewien Olek gdzieś spod Ostrołęki, przeżył męki zwiedzając Łazienki. Z miną nieboraczka, i szukał choćby krzaczka. A za rogiem wszak były łazienki. Jasio tuż po koncercie w Piszu, muzyka prosił o rys podpisu. Potrzebny specjalny zeszyt, e - to kłopotów jest nazbyt, w domu przepisze do brudnopisu.
    • Tam z dala od zgiełku świata zamożnych, zdarzyło się coś, co było najważniejsze. Tylko ubodzy dostąpili spotkania z Nim. I Mędrcy Go nawiedzili. Dziecko, które urodziło się w żłobie. Gdzie jesteś Boże? Czy byłeś w Auschwitz? Jesteś na tamtym Wschodzie? Gdyby On był tylko w tym co dobre i fajne, miłości i wolności nie byłoby. Wyleniały kot siedzi pośród gruzów, a wokół tyle promieni słonecznych. I pies szuka jedzenia pod murami ocalałych domów. Przemyka jak strach wśród nieruchomych zwłok. Co zrobi Świat? Czy poda rękę ociekającą krwią? *" Wierzysz nie wierzysz, że się Boskie Dziecko rodzi w Tobie" (aforyzm sparafrazowany przez A. Mickiewicza)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...