Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeszcze tylko jeden dzień

będę mogła widzieć cię,

jeszcze tylko jeden dzień,

ani chwili dłużej – nie.

Jutro muszę odejść stąd,

to za długo ciągnie się,

wiem – popełniam wielki błąd,

gdy twój każdy śledzę krok.

 

               Bo i tak nie widzisz mnie,

               nie obchodzę ciebie nic,

               doskonale o tym wiem,

               nigdy to nie zmieni się.

               Ale gdy zobaczę cię

               mogę tu bez końca tkwić

               i gdy wiem, że jesteś sam,

               znów nadziei iskrę mam...

 

Wstajesz już, ubierasz się,

we mnie serce lekko drży,

kilka krzaków, kilka drzew

i za chwilę znikniesz mi...

Ślad na piasku zwiewa wiatr,

puste białe krzesło lśni,

pusto tu bez ciebie jest,

chociaż tłum otacza mnie.

 

               Nie wiem, skąd przychodzisz tu,

               gdzie odchodzisz – nie wiem też,

               ale chcę, byś jutro znów

               przyszedł nagle, niby duch...

               I choć czy pojawisz się

               tylko ty sam jeden wiesz,

               to nadziei wciąż mam cień

               na ostatni z tobą dzień...

 

Przed oczami ciągle mam

twoją postać, twoją twarz,

które już na pamięć znam,

niby portret twój bez ram.

I choć pojąć trudno mi,

co takiego w sobie masz,

obraz twój w mym sercu tkwi,

sen o tobie mi się śni...

 

               Ale przecież wiem i tak,

               że daleko stąd ty masz

               swój zamknięty, własny świat,

               gdzie mi karty wstępu brak...

               Jeszcze tylko jeden dzień

               będę mogła widzieć cię,

               jeszcze tylko jeden dzień,

               Ani chwili dłużej – nie...

 

 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Cieszę się wobec tego z niespodzianki. :) To jest jeden z moich najstarszych tekstów. 

Melodię, oczywiście, mam - do wszystkich tekstów, które wklejam w kategorii "Poezja śpiewana" wymyśliłam też muzykę. Sęk w tym, że obecnie jedynym dostępnym mi instrumentem jest flet prosty. :)

 

Zapraszam Cię również do przeczytania "Na opuszczonym brzegu" - to pokrewna piosenka z tego samego okresu. :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A czy chciałabyś, aby Twoje piosenki ktoś zaśpiewał i poszły na YouTube, przeglądy, ,,,,? Znam młodą dziewczynę (uczennica) która szuka tekściarza.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Szczerze mówiąc, piosenek napisałam tylko kilka (6 czy 7 w sumie) i nie mam możliwości odpowiedniej muzycznej aranżacji. Pisuję je bardzo spontanicznie - same do mnie "przychodzą" i na pewno nie umiałabym pisać na zamówienie...

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Kilka z nich to bardzo intymne teksty, tylko "moje". :) Co do pozostałych - musiałabym je przedstawić potencjalnemu wykonawcy w takiej formie słowno-muzycznej, aby mógł je odpowiednio przyswoić. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo dziękuję za pozytywny odbiór. :) Tekst jest rzeczywiście prawdziwy w 100% i emocje też! :)

Do tej pory śpiewałam tę piosenkę sama, ale może ktoś inny też mógłby... :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo dziękuję za ten link - rzeczywiście robi wrażenie. :) Kaja ma ładny, czysty i dość mocny głos; melodia mojej piosenki pewnie by do jej głosu pasowała... Muszę pomyśleć...:)

 

Pozdrawiam

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przygarnij mnie czule jednym ruchem ręki wśród poezji oplecionej wstążkami zatopionej w palecie czerwieni poprowadź dłoń łagodnie aksamitnym szlakiem rytm oddechu niecierpliwie przerywaj wargami szeptem rozniecaj ogień wilgocią przetkany chłodem szmeru pohamuj fale krwi rozgrzanej obsyp nas brokatowo zanim w noc odpłyniemy skąpani w potoku deszczu rubinowej jesieni        
    • @Jacek_Suchowicz Ślicznie  Rano spoglądam na Czerwone Wierchy.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
    • Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.  
    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...