Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

byłam
taka niewinna 
czysta
kobieca
nietknięta

lecz porwałeś mnie światu
wrzuciłeś w dojrzałość 
zamknąłeś drzwi 

codziennie cierpiałam 
a ty pokazywałeś
jak odkrywać rozkosz 
jak się nią karmić 
wyczekiwać jej 
odkrywać w bólu 

byłam twoja 
choć myślami uciekałam
do chmur 
zaznaczając swoje istnienie 
na niebie
...
pokochałam cię 
...
tak wiem
to chore

ale ty
nauczyłeś mnie cielesności 
uzależniłeś od siebie 
pozwoliłeś kochać 


jestem twoją Livvie
...
zawsze nią będę

Opublikowano (edytowane)

Witaj -  zgrabne wyznanie  - potwierdzające to co spotkało - któremu na imię miłość.

Tak ja zrozumiałem  - i mam nadzieje że się nie mylę.

 Może tu chodzi o żal...                                                                                                                                           Udanego dnia życzę .

                               

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Mnie też się podoba autentyzm i emocjonalny ładunek tego wiersza.

 

Jakoś tak lubię wiersze odsłaniające pseudonim autora,

który to zresztą - w Twoim przypadku - mi się naprawdę podoba.

 

Ale podzielam też zmartwienie Czarka...

 

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś to inne czasy były w sobotę panny się stroiły, kreacje ubierały, bużki  malowały, na dyskotekę się  szykowały. Tydzień cały obmyślały najładniejszą  bluzeczkę, sukieneczkę ubierały, by przyciągnąć męskie oko, by już na wejście zrobić wielkie łał. Na sali disco - polo grali młodzi tłumnie przybywali, motocyklem czy też pieszo nie ważne było liczyła się obecność na disco. Orkiestra "Nie płacz Ewka" grała, młodzież w rytm muzyki się kołysała, światła przyciemnione, stroboskopy nastrój wspaniały stwarzały. Gdy z głośników "Pożegnania nadszedł czas" brzmiało, koniec imprezy zwiastowało, udana zabawa była, gdy panna do domu nie sama  wracała. Za tydzień powtórka. od nowa tańce, przytulańce , aż się uda złowić płotkę lub karasia i tańczyć "Przeżyłam z tobą  tyle lat", przez całe życie.               K.W.       
    • @Jacek_Suchowicz Chyba nie zrozumiałeś intencji mojego wiersza. Jestem poetą bo tak moje sznurki ułożył ten wobec którego jestem pyłem, co najwyżej. Nie muszę mantrować tego kim jestem, by się dowartościować. Nie czuję się zaniżony jakkolwiek. Myślałem, że jestem w odpowiednim miejscu? Czego oczekujesz od poezji? Przeinteluktualizowania? Ma uczyć, bawić, wzruszać? Piszę co czuję, bo tak rosnę, czy nie do tego warto dążyć? Pozdrawiam!
    • @Jacek_Suchowicz oj tam Jacku, stacja w Namysłowie, jest wciąż czynna, pomysłowych miast, wciąż szuka,  jakie będą ot to sztuka :)
    • @Annna2 Dziękuję bardzo za zrozumienie, droga Pani Anno! Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiej odpowiedzi w świecie, w którym marzenia legły w gruzach, a ostatnia nadzieja znika. Powodzenia!
    • @hania kluseczka bez ogłady no nie wiem, twoja dosłowność przyniosła ten efekt, bezprzyczynowość? też bym chciał taką, może jakaś polubi choć trochę te moje wady, a tu się jacyś panowie garną, i co mam zrobić? :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...