Za uchem

[Krzysic4 czarno bialym]

wiecznie
choć czasem próbujesz
wydrapać do krwi 
kłamca arcyoszut życia

brudnym paluchem dotyka
mami obrazem
samouwielbienie
nieustanna rozkosz
(po)pycha chciwość zazdrość
nie trzeba przepraszać

a jednak
przewrotność sumienia 
wolna wola
i to co oprzytamnia
niezwyciężona

Edytowane 30 Września 2018 przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)

[Marlett]

W uczuciach nie może być zakłamania i oszustawa. :)

PozdrawiaM.

[Deonix_]

Drapnąłeś mnie do głębi tym wierszem :)

Może trochę sporo wyliczania, ale niech tam - nic nie zmieniaj :)))

 

Pozdrawiam :)))

[Waldemar_Talar_Talar]

Witaj Marcinie - jestem za Marlett - nie można udawać - wiersz mnie zadowolił.

                                                                                                                                                   Pozd.

[Krzysic4 czarno bialym]

Dziękuję @Czarek Płatak, @Niewygodna za cichą obecność: ) 

 

[Czarek Płatak]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

;) 

[Andrzej_Wojnowski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Osobiście uważam, że wieczne jest tylko pióro, ale wiersz mi się podoba.

 

                                                                                                                                                      pozdrawiam