Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Hallo, Mysiokotek :) Zaznaczyłam (z małymi poprawkami) na grubo fragmenty twojego wiersza, które osobiście odbieram jako bardzo obrazowe i  wymowne, i które może wystarczyłyby, żeby zbudować Twój wiersz? Wszystko poza tym wydaje mi się być powtórzeniem, lub nieco zbyt abstrakcyjne lub ogólne w wymowie, przez co osłabia wypowiedź wiersza. Wiem, że to duża zmiana, ale czasem piszemy po prostu za dużo. Jak myślisz? Pozdrawiam miło. :)

Opublikowano

Skłaniam się do propozycji Duszki,

ale wiersz jest Twój, narzucać Ci niczego nie będę.

 

Tytuł początkowo skojarzył mi się ze słynną piosenką Myslovitz,

coś mam wrażenie, że mogła posłużyć za inspirację ;)...

 

Drażnią mnie te jednosylabowe rymy, jeśli to pisane pod muzykę,

to jest to jakieś usprawiedliwienie. Ale i tak zbyt podniośle to dla mnie wybrzmiewa,

zbyt często używasz tu też (wg mnie) szyku przestawnego. A pointa w ogóle mi się nie komponuje tutaj.

Jeszcze:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

literówki by wypadało poprawić, już pomijam, że nieładne to powtórzenie;

I:

w sumie fajne, można kortykosteroidy przyjmować w formie wziewnej,

ale tutaj ta cisza chyba powoduje pobudzenie osi HPA u podmiotu, w efekcie kortyzol jest wydzielany u niego endogennie.

Wiem, że się uczepiłam metafory, ale co poradzić, że lubię neurobiologię i zawsze się na jej temat upiszę ;)

 

Tyle na razie ode mnie,

nie przejmuj się, po co kortyzol podbijać ;)))

 

Pozdrawiam ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam. Możliwe że tekst wyodrębniony przez Ciebie by wystarczył, natomiast ja lubię dużo pisać. Owszem niektóre fragmenty są powtórzeniem oraz bywają dość ogólnikowe. To wszystko jednak, można powiedzieć tworzy mój mały styl. Również pozdrawiam i dziękuję za twój komentarz. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam. Cóż Myslovitz nie jest inspiracją, tytuł powstał tak jakoś tam z siebie. W sprawie rymów, owszem są w małym stopniu pisane pod pewien rytm, oraz powtórzenia są użyte świadomie i w konkretnym celu. Takie moje widzi mi sie :) Natomiast jeśli chodzi o kortyzol jest on użyty tylko czysto metaforycznie :)

Pozdrawiam ciepło i dziękuję za komentarz ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 7. Narodziny wichru (narrator: perski kancelista)   1.   Wieść z Hellady — Macedończyk zwyciężył. I nikt się nie zdziwił.   2.   Święty Zastęp umarł jak trzeba. Reszta — jak zwykle.   3.   Mówią, że nadszedł pokój. To tylko cisza przed wichurą.   4.   Filip — wódz, który zna wartość ludzkiego błota.   5.   Zbyt wiele zwycięstw bez ceny — bogowie upomną się później.   6.   Trzeba pogratulować, nim zaczniemy się bać.   7.   Coś się rodzi na Zachodzie — zbyt pewne siebie.   8.   Być może to nic. Być może początek końca.   cdn.
    • @KOBIETA też jestem piękna:)  @infelia musiałabym dorobić drugi talerz, bo za mało by było:) nie ma co zmywać, tylko opłukać w wodzie:)
    • Z kominka dym unosi się kłębami, Na salony się wdziera, cugu brak? A cóż to? noga zwisa nad paleniskiem. Dziadek z babcią, wnuki z nimi,   O kocie i myszy nie wspominając, Ciągną, ile sił starczy: i raz, i dwa, i trzy! Bum! padają na plecy, a przed nimi dziwoląg W czerwonym kubraczku wypada.   „Hu, hu, hu!” – zakrzykuje – „niosę niespodzianki!” Oj, bidulo, skąd się wziąłeś taki usmolony? Brodę masz przypaloną, portki w strzępach, Co tam masz na plecach? worek piasku?   Nie mów, że prezenty, pokaż, nie bądź chytry, Komisyjnie otworzymy, rach-ciach. O! fajowo! jest ciuchcia, dziadek już się cieszy. Łyżwy, moje, moje! – Emilka piszczy.   Sweter w bałwany… głęboka cisza zapada. Jest i paczka, a w niej model pajęczyny Do sklejenia tylko dla wytrwałych, Napisano drobnym druczkiem na odwrocie.   Szalik, dziwnie długi, jakby dla teściowej… Pomarańcze i orzechy, jabłko i migdały, Piernik nawet nos podrażnia… apsik! Tylko tyle, a gdzie auto i rowery?   Miał być jacht i karnet na siłownię, lot balonem I safari po Afryce dzikiej, niezbadanej. Stasiek, kartkę bierz i pióro mi w te pędy Skargę oficjalną podyktuję do Rovaniemi!   W tym zamęcie, nie mówiąc zbędnego słowa, Gość zdjął czapkę, brodę, wytarte szaty I nagle stał się zwykłym, starym człowiekiem, Co patrzy na tę chciwość ze smutkiem.   „Prezentów dałem w bród, lecz wy nie pojęliście, Że najcenniejszym darem nie jest rzecz żadna, Lecz radość świąt, wasza bliskość, czułe słowa I ten widok was wszystkich, jako rodzina zgodna”   Zanim zdołali jęknąć, rozpuścił się w powietrzu, Jak zapach ulotny, ledwo nosem uchwycony. A pod choinką rozświetloną, w miejscu na prezenty, Kartka została z napisem: „podarujcie sobie siebie”  
    • @violetta Do tego zdjęcia trzeba jeszcze domalować mój widelec! Gary pozmywam.
    • Spisuję wszystkie smutki nigdy niewysłane łzy są znaczkami adresat między wersami listonosz krąży chcąc zostawić uśmiech w skrzynce poczta zgubiona prosi o nowe nadanie łzy są znaczkami adresat między wersami donikąd wyślę żal że nie wychodzi życie poczta zgubiona prosi o nowe nadanie tak żeby trafić do serca postrzelonego donikąd wyślę żal że nie wychodzi życie listem bez błędów który istnieć nie potrafi tak żeby trafić do serca postrzelonego a może samo siebie zakochaniem zbawi listem bez błędów który istnieć nie potrafi dostarczę sobie priorytetem nadzieję a może samo siebie zakochaniem zbawi cierpiące życie uwięzione w poczcie smutków listem bez błędów który istnieć nie potrafi spisuję wszystkie smutki niewysłane cierpiące życie uwięzione w poczcie smutków listonosz krąży chcąc zostawić uśmiech w skrzynce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...