Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

znowu suną śpiewnymi kluczami po niebie

na południu przeczekać nadchodzące chłody

mroźne noce grudniowe krystaliczne śniegi

co puchem okryją łąki oraz drogi

 

biały kolor zwycięży inwazję szarości

która wydłubała złoto z ram jesieni

one jednak nie chcą tej zmiany oglądać

lubią krajobrazy rozmazanej tęczy

 

czy za rok powrócą głośnym korowodem

gdy wiosenne barwy opanują ziemię

uciekają zawsze przed północnym chłodem

gdy jasność przegrywa z szaroburym cieniem

 

czy za rok powrócą

 zawsze powracały

a ja nie mam skrzydeł z nimi nie odlecę

jedno marne pióro daleko nie niesie

 

Edytowane przez Andrzej_Wojnowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Witaj Andrzeju -  czytając poczułem się jak w bajce -  i to mnie cieszy.

A z tym piórem zgrabnie wybrnąłeś z odlotem.

                                                                                                                                                     Udanych chwil życzę 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zgadzam się z Waldemarem - atmosfera jest baśniowa, bardzo nastrojowa, tęskna... Doskonale potrafisz wytworzyć klimat.... :)

A do tego zaskakujesz nieoczekiwaną - choć nieuzasadnioną - puentą! :) Miałabym tylko uwagę co do rytmu - osobiście trzymałabym się trzynastozgłoskowca... Pozdrawiam :)

 

P.S. Melancholijny nastrój mi się udziela, bo nie znoszę zimy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

My, ludzie, nie musimy odlatywać, my potrafimy kochać - w cieple i chłodzie :) Dlatego nie musimy też odbierać zmian pór roku jako inwazję, walkę, ucieczkę... Taka miałam myśl po przeczytaniu twojego pięknie napisanego wiersza. Pozdrawiam. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję De..  Ale tak to wygląda w moim przypadku.

Wierzę, że na wiosnę urosną mi skrzydła, a jak nie to tym jednym piórem będę Was zanudzał.

 

                                                                                            pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykają opór.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...