Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nim lato odejdzie, a słońce wysączy 

turkusową zieleń z gałązek i liści

w ogrodzie poznania obok zbitych pnączy 

usiądę, posłucham radosnych chwil ciszy.

 

Wszystko dookoła mimochodem bieży,

chcę cofnąć, zawrócić jak kijem nurt rzeki,

a woda mi pluszcze, że dla mnie zaczyna

być początkiem. Ona, tam gdzie nic, już nie ma.

 

Więc patrzę na błękit i ptaki przed chłodem

płynące jak statki, żaglowce po niebie,

usiądę, poczekam na ławce przed domem,

nie żałując lata, jesień da mi Ciebie.

 

 

 

28.08.2018r.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Summa Summarum: on już nie żałuje. Podmiot liryczny to mężczyzna w średnim wieku ( może po piędziesiątce?, do końca nie wiem ) któremu życie się nie ułożyło, jak również dostrzega uciekający czas i siebie z nim, w tym momencie żałuje. Ale jesień daje mu nową miłość, przepełnioną wzniosłym, prawdziwym uczuciem. I mimo, że żałował upływu lat, w pewnym momencie chciał nawet zawrócić je jak nurt rzeki kijem, to już nie żałuje, bo w pewnym sensie zawrócił nurt- spotkał Ją. Myślę, że czytelnie objaśniłam. Wiesz mężczyźni inaczej spostrzegają niź kobiety. To by było na tyle. Jak masz jakieś pytania, to zadawaj, chętnie odpowiem.

Hej :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak pomyślałem, gdy czytałem, ale wydaje mi sie, żeby cos więcej powiedzieć (napisać), powinno sie wnikliwie "rozpatrzyć" tekst. Nie mam na to czasu, praca. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ciut cieknie po brodzie ;)

moim zdaniem niepotrzebna inwersja,

przekształca prostą myśl w sztucznie nabrzmiałą, 

z kompletnie nieświadomego (tego zabiegu) "ogrodu poznania".

Jeśli używasz interpunkcji, to trzeba już wszędzie, jeśli nie, to nigdzie.

A wiersz całuśny :)

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  może być, ale w zasadzie 2ga jest bardziej kontynuacją 1szej niż 3cia.

:)

ale zrobisz jak uważasz. 

Są jeszcze dwie rzeczy, które warto zmienić

2x Nim (ale to niekoniecznie, czasem takie powtórzenie bywa ciekawą kontynuacją)

2x płynie/popłyną - tutaj poszukałbym synonimu

2x usiądę, poczekam (patrz - nim :)

 

 

Nim lato odejdzie, a słońce wysączy 

turkusową zieleń z gałązek i liści

w ogrodzie poznania, obok zbitych pnączy 

usiądę, poczekam radosnych chwil ciszy.

 

Wszystko dookoła mimochodem płynie,

chcę cofnąć, zawrócić,  jak kijem nurt rzeki,

a woda mi pluszcze, że dla mnie zaczyna

być początkiem. Ona, tam, gdzie nic już nie mam.

 

Nim ptaki błękitem przed jesiennym chłodem

popłyną, jak statki, żaglowce po niebie,

usiądę, poczekam na ławce przed domem,

nie żałując lata, jesień da mi Ciebie.

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A może tak, żeby uzyskać kontynuację:

 

Więc patrzę na błękit i ptaki przed chłodem

płynące jak statki, żaglowce po niebie,  

siadam i czekam na ławce przed domem,

nie żałując lata, jesień da mi Ciebie.

??

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi przeszłość determinuje teraz i przyszłość kropelkami rosy namalować deszcz- ładnie
    • @huzarc  tu są jakby dwie części wiersza- pierwsza osobista- odezwa do niej ale tu nie ma miłości, druga część to refleksja do świata- gorzka o podziale na lepszych gorszych podzielili nas- my i wy. siedzimy w okopach linia podziału dzieli nawet rodziny
    • @Berenika97 Zainspirowałaś mnie myślami o grzechu i popełniłem podobny czyn. A co tam! Pozdrawiam :))))
    • @huzarc Miałem dzisiaj ciekawą rozmowę z moją siostrzyczką na różne tematy, jednym z tematów był oczywiście czas nawiązując do mojego ostatniego wiersza lecz również temat tych ONI tak między tematami się pojawił, ale i szybko ulotnił z oczywistej przyczyny, gdyż jest to temat kontrowersyjno-spekulacyjny: Kim naprawdę są ONI, czy to ziemska elita, która kontroluje świat, a może to obcy przybysze, a być może Ci pierwsi są kontrolowani przez tych drugich. Jakby nie było, to tylko dociekanie poparte fragmentarycznymi faktami, coś co nie jest dane poznać większości.
    • @Natuskaa    Tak. I w gruncie rzeczy na tym polega rozwój, aby poszczególnym osobom magia zasymilowała się w umysłach. Zostanie tambylcem  w owej sferze jest tym, o co - ujmując sprawę potocznie - chodzi.      I to racja, że owa solniskowa biel komponuje się z kaktusami - lub one z ową bielą.     Odnośnie zaś do przedstawionego wejścia w czasoodstęp: wiem, czego doświadczyłem. I z pełną tegoż świadomością podzieliłem się tym doświadczeniem. Bywający częściej ode mnie na Salar de Uyuni potwierdzają, że jest to magiczna przestrzeń, zatem tam zjawiska o magicznym charakterze są na porządku dziennym.     Dzięki za wizytę, przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam Cię. ;))*
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...