Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Boso na palcach cicho idę

Czuję i słyszę tylko jak się odlepiają od podłogi

wchodzę do salonu

wreszcie dywan błogi

 

efektem ubocznym moich kroków

dywan się ugniata aż do twardej podłogi

chyba się położę

po cichutku wciąż się wożę 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niech szczęśliwa sobie lata,

Licząc chwile jak godziny,

W końcu znajdzie swego kata,

Co dla much jest uprzykrzliwy.

 

Takie są koleje rzeczy.

Jeśli innym ktoś dokucza,

Jak natrętna mucha brzęczy,

Ktoś mu w końcu nosa utrze.

 

Pac!

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wróćmy jednak do wróbelka.

Packi nie ma, ale dziób ma.

I tym dziobem, to Ci powiem,

Dziobie, dziobie, dziobie, dziobie.

 

Wszystko jedno, komar, mucha,

Gąsienica, polny konik

Mrówka, stonka, czy biedronka...

On dogoni i pogromi.

 

I żadnemu nie przepuści.

Zbój jest z niego taki wielki,

Lecz cóż począć?

Takie właśnie są wróbelki.

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Samokrytyka żonatego byka (I)

Żonaty byczek napił się whiskey łyczek
I marzył o krówce, a może jałówce
Pił tak i marzył, marzył i pił tak
Krytycznie patrząc w przeszłości oddalający się kurz
Jednakże marzenia prysnęły w whiskey oparze
W kurzawie zaćmionych łez
Aż wreszcie zapomniał o co chodzi mu

Słysząc w oddali śpiewne krówki: muuuuuuu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dogadać się, jak Ukraina z ruskimi w 1996 r.? Oddała im głowice nuklearne w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. A miała bodajże 3 na świecie potencjał, jeśli chodzi o broń jądrową. Nie byłoby dzisiejszej wojny, gdyby wtedy się nie zgodziła "dogadać". Tacy ludzie, jak Putin, nigdy nie dotrzymują warunków jakiegokolwiek "dogadania się". Problem polega na tym, że kraje, które posiadają broń nuklearną,zawsze będą zagrożeniem dla światowego pokoju, bo nigdy nie wiadomo, czy nie dojdzie tam do władzy jakiś świr. Może to dotyczyć każdego państwa, Trumpowi w USA też nie wiadomo, co może strzelić do łba. W 2003 r. Amerykanie napadli na Irak pod fałszywym pretekstem (legendarnej broni masowego rażenia nigdy tam nie znaleziono) i świat nic nie zrobił, bo kto by się jakimś Irakiem przejmował. Oczekiwano jedynie, że może dzięki tej inwazji ropa stanieje. Najlepszą opcją byłoby prawo posiadania takiej broni dla wszystkich. Nie byłoby to rozwiązanie idealne, ale chyba lepsze, niż obecna nierównowaga sił. Oczywiście powyższy wiersz jest monumentalnym, mocnym, obliczonym na wywołanie emocji protest songiem przeciwko okrucieństwu wojny i masowym cierpieniu ludzi, których los nie obchodzi szaleńców u władzy. Brutalna prawda jest jednak taka, że z szaleńcem nie ma negocjacji. Nawet, jeżeli teraz chwilowo doszłoby do jakiegoś quasi-układu, to i tak wcześniej czy później zostanie on pogwałcony. Układy z wodzami pokroju Putina to tylko przybliżenie wydarzeń, o których mówi wiersz. A zamiast wymachiwania szabelką (Zachód) trzeba było wcześniej nie kręcić z Putinem biznesów i nie dać mu obrosnąć w piórka. Po aneksji Krymu i wybuchu wojny z Gruzją chyba politycy wiedzieli, z kim mają do czynienia. Myśleli, że są bezpieczni, jak będą przymykać oczy na działania Putina i kupować od niego gaz, to zostanie ukontentowany, obłaskawiony, i nie będą mu chodziły po głowie dziwne pomysły. Może liczyli też, że zacieśnianie więzi gospodarczych również w jakiś sposób gwarantuje Europie bezpieczeństwo. Nomen omen, ja bym powiedziała, że to też pewna forma "dogadywania się", która, jak widać, poszła się czochrać.   Si vis pacem, para bellum.      
    • @bardzomilypan Nostalgiczna elegia:)
    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie urok dawnej liryki i balansuje między kunsztem baroku, a intymną emocją, próbując zbudować napięcie między miłością a przemijaniem.
    • @Migrena To wyjątkowo sugestywny, potężny wiersz. Działa jak apokaliptyczny fresk, który łączy wizję końca świata z językiem teologicznym i organicznym. Jest dojrzały formalnie, pełen konsekwentnej wyobraźni i emocjonalnej dyscypliny. Jednak nie epatuje, choć operuje obrazami ekstremalnymi, wyniesionymi na bardzo wysokie pułapy symboliki.
    • @Annna2   Aniu. a ja, za ostatnie zdanie Twojego komentarza........ ja Cię bardzo lubię :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...