Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

~~~

Szukałem Ciebie przez te wszystkie lata

młodzieńczej fantazji.

Wreszcie znalazłem.

Zauroczony, czy zakochany?

 

Ile to trwało?

Niecały rok - narodziny potomka

- i ... co dalej?

Zauroczenie przestało działać.

 

Kilkanaście lat spędzonych pod jednym dachem,

ale osobno.

Z chwilą ukończenia szkoły podstawowej

przez naszego syna

rozstaliśmy się w odczuciu wielkiej ulgi,

jak po sprzątaniu mieszkania,

i wyrzuceniu zbędnych już rzeczy na śmietnik.

 

Nareszcie wolni ...

~

Opublikowano

To trochę jak kartka z kalendarza, rocznicowe wspominki... Czy dobrze rozumiem ? Jeśli tak, to  wartość to ma największą  dla twojego życia, bo to twoje przeżycia. Jakkolwiek nie ujmując rzeczy jest to mało liryczne.. Spróbuję się odnieść poetycko do twojej historii. Przepraszam jeśli coś źle napiszę. 

Postaram się jednak po swojemu ująć ten temat.

 

Oto mój tekst do Twojej Historii:

 

Młodość pragnęła nakarmić serce,  

Ono odwodnione szukało Ogrodniczki.

Niech zasadzi kwiaty niecnych fantazji. 

I ziści się sen, co był ideałem marzeń.

Nie rozumiem jeszcze serca, długo milczy.

 

Połączyły nas siły nieczyste, złe, 

żądne pomieszania zmysłów i nadziei. 

Ostatecznie rok, piękno i zapach róż 

dotykały jedwabiście naszych serc.

W końcu czar prysł, a uczucie odparowało.

 

Plejada zmarnowanych słów i gestów. 

Chociaż we dwoje, to każdy sam sobie. 

Nie trzeba być omnibusem by wiedzieć, 

 że  wspaniały "owoc" przeciągnął koniec,

lecz dzwonek zadzwonił i lekcja się skończyła.

 

Teraz w końcu nasza cela się otwarła. 

Wyjście na wolność staje się orgazmem. 

Jedynym prawdziwym i zaspokajającym 

wewnętrzne pragnienie wolności aktem.

Już nie wejdziemy do tej wspólnej klatki.

 

Wolność pyłków kwiatów i promieni słońca

jest teraz nasza, Moja. Twoja. Już nie ma "Nas".

Swoboda bytu w oczach się mieni bez końca,

jak cukierek od nieznajomego, od losu  na czas.   

 

Autor: Dawid Rzeszutek.  Dwugłos do wiersza  musbron45 pt. "Proza życia".

 

 

Opublikowano

Niestety - nie umiem tak pisać - bardziej stąpam po ziemi, niż szybuję w obłokach...  Ja jednak odbieram Twój tekst jako wiersz, w przeciwieństwie do mojej prozy - bo i na takiej właśnie stronie się znajdujemy - warsztat dla prozy.

Ale, ale - może spróbowałbyś pomóc swoim warsztatem w zabawie słowem pod adresem: 

 

https://poezja.org/utwor/162518-obraz-karmi/?tab=comments#comment-2063315

 

Przydałoby się takie pióro przy opisywaniu tamtego tematu. Chociaż zajrzyj i zostaw ślad.

Pozdrawiam

 

Opublikowano

Widocznie mi się działy poklepały, jestem nowy i jeszcze nie wszystko rozumiem. Zajrzałem na podaną stronę i wrzuciłem dwa teksty. 

To raczej nie rys psychologiczny, ale namiastka freestyle'a. Swobodnie podszedłem do tematu, jednak w pewien sposób czułem się ograniczony. Gdy pisze nigdy nic mnie nie ogranicza. Zazwyczaj jeden temat, jeden bądź kilka wątków o podobnej tematyce mną kieruje w pisaniu. A tu seria obrazków, które są nieco wariackie i to chyba przeważyło o treści zawartej w moich tekstach. Jakbym miał zdjęcie motylka i kwiatków - pewnie co innego by wyszło. Niemniej dziękuję za ten link, chyba dobrze się bawiłem tym zadaniem. 

Pozdrawiam serdecznie i życzę pomyślnych łowów literackich. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 ;) Również pozdrawiam        @wierszyki ...     @tatato dzięki   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...