Czarek Płatak Opublikowano 17 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2018 Szczęśliwy trumień Kiedy cmentarny zaskamle dzwon, żalnik otuli szarość i mrok, gdy przez kałuże kondukcik sunie, gdy w szumie o bruk z chmur deszczyk kapie, a parasole jak żagle wiatr gnie, z nory wyłazi szczęśliwy trumień. I strzyże uchem, ucho ma w szpic, ni zwierz, ni ludyczny mit, ni zwid, skrzą ślepia, lśnią kły w pysku kudłatym, do tego cudaczny, pędzlasty chwost, w porywach wszystkiego z pół metra coś, nos zaś wciąż marszczy, węsząc miazmaty. Gdy funeralnie trąbka coś łka, brnie pogrzeb, tonąc w deszczu i łzach, gdy skrzypią drzewa, hukają sowy, spomiędzy grobów swą paszczę szczerzy ciemny, wilgotny, zimny, grób świeży, wśród mogił błądzi radości skowyt. Potem, gdy czarny wyskrzeczy sęp sztampę i wszyscy już pójdą precz, to kołysankę trumień o tryznach, zza krzyża tsyka, szepcze i mruczy, wraz ziewa sztywniak, czas w drogę duszy, wtedy się ziemia nad nim zabliźnia. 6
Justyna Adamczewska Opublikowano 18 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 Czarku, kunsztowny wiersz. Coś na kształt Leśmianowych, ale to na plus dla wiersza Twego. Wspaniałe posługujesz się polszczyzną "poetycką", że tak rzeknę. Dużo neologizmów, zaskakujących połączeń. Barwny świat Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. przestarzałe określenie oznaczające niezdrowe powietrze, zaduch. W dawnej medycynie były to wyziewy chorobotwórcze pochodzące z rozkładu organizmów zwierzęcych lub roślinnych czy też z zanieczyszczenia powietrza. Pozdrawiam Justyna A.
Czarek Płatak Opublikowano 18 Maja 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki J. Cała w tym zabawa żeby pełnymi garściami brać i korzystać z mnogości i różnorodności jaką oferuje nam polszczyzna. Starsza i nowa, a neologizmy to też jeden z moich fisiów. Lubię je tworzyć, oczywiście pod warunkiem, że są zrozumiałe i sensowne ;) Łączę pozdrowienia! Edytowane 18 Maja 2018 przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Czarek Płatak Opublikowano 18 Maja 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 @Alicja_Wysocka, @Marcin Krzysica, @Daniel Kordel Dzięki za wizytę, uwagę i pozostawiony ślad. Pozdrawiam!
jan_komułzykant Opublikowano 18 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 świetny (s)trumień poezji - jaką lubię (plecień już minął, więc bez podtekstów ;) a ostatnia strofa z sępem - majstersztyk :) Pozdrawiam.
Luule Opublikowano 18 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Też tak odczułam, choć bardziej mi kica niż płynie ten wiersz, to jak dla mnie to ciekawa gonitwa słów. I co, też jakoś cmentarny chuch u Ciebie...;)
Czarek Płatak Opublikowano 18 Maja 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję. Plecień minął, ale pęd do wyplatania pozostał ;) Z pozdrowieństwem!
Czarek Płatak Opublikowano 18 Maja 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Cmentarny chuch to jedynie wariacja drobna i poligon dla rymóm, a że kica to, by pasowało. Trumienie nie pływają :D
Nata_Kruk Opublikowano 15 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2018 (edytowane) Człek chciałby, ale czas... no i tyle pozycji na pierwszej stronie, w dodatku często jeden autor wrzuca coś codziennie - mnie to męczy. Dawny limit, raz na tydzień był o wiele lepszy, a tak, w tej lawinie pisaniny w ogóle, uciekają ciekawe okruszki... "Szczęśliwy trumień", świetny tytuł i pomysłowe ujęcie z pozycji grobu. Ciekawie ożywiłeś tę bestię, która przecież dzień w dzień mruczy swą kołysankę nowo przybyłym. Fajne, nieco archaiczne, jak to u Ciebie, pisanie. Dzisiaj mało kto tak pisze, tym bardziej skłaniam się 'z mety'do polubienia wiersza. Pozdrawiam. Edytowane 15 Lipca 2018 przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Czarek Płatak Opublikowano 18 Lipca 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo dziękuję. Ja też byłym za takim jeden na tydzień limitem. Co do archaiczności to wychodzę z założenia, że język jako żywy, zmieniający się twór jest tak zajebiaszczym zjawiskiem, że trudno pogodzić mi się z wymieraniem niektórych wyrazów. Mam zatem misję, by im umrzeć nie pozwolić. No i, zawsze wolałem płynąć pod prąd niźli z prądem ;) Pozdrowienia!
Nata_Kruk Opublikowano 19 Lipca 2018 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2018 Ach tak, to jest nas już dwoje, może warto założyć wątek/propozycję, do Mariusza.? Dobra misja, niech choć część piszących nie pozwala wymrzeć dawnym słowom. W pewnych kwestiach bywa, że i ja płynę pod prąd. Dojrzałam teraz nieścisłość w moim określeniu, że... Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. .... chodziło bardziej o zmęczenie oczu, bowiem jasność ekranu nie ułatwia dłuższego czytania.
Czarek Płatak Opublikowano 24 Lipca 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2018 Niezmiernie mnie cieszy że wśród piszących osób wciąż znajdują się takie, które doceniają piękno słów i zwrotów rzadko już dziś używanych. Wątek pt. Ocalić od zapomnienia haha. Nie pozwólmy pogrześć mowy! Ale wtedy musiałbym nieomal każdy z moich wierszy tam zamieszczać :) Rozumiem Twoje Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. miewam podobnie, nawet gdy przyciemnię ekran.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się