Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

         u podnóża maja

 

wiosennie

bezsennie

 

za oknem zawsze ten sam kos

i akacjowy szelest

brzask jeszcze w uśpieniu

kłąb wspomnień przyfrunął  

mimo rolet spuszczonych

— hen na linii widnokręgu

skrawek słońca i fale

coraz bardziej natarczywe

 

poduszka tłamszona

raz tu

raz tam

od wielu dni susza

u niej odwrotnie

 

rabaty jeszcze w pąkach 

ona już w rozkwicie  

i ten zapach

 

serce i bije

i wali

— w przeszłość

niech się pokaja

— albo i nie

ale niech wróci

 

z pomyłki   

 

 

 

 

26.04.2018

Wiktor Mazurkiewicz

 

Edytowane przez egzegeta (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Rozkwit wiosny pobudza nasze zmysły, chce się żyć po długiej zimie bez promieni słonecznych.

Maj to pełnia wiosny, cudownych kolorów i zapachów, prawdziwy raj :)

serce i bije

i wali

 

PozdrawiaM.

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czasami tak trudno oddzielić swoje i natchnione. Filtrując słowa przez Twoją Wiktorze historię zobaczyłam wspomnienia. Zdarzają mi się teksty w 1os. zupełnie nie o mnie - a potem komentarze czytelników w konsternacji. 

Jeśli ten filtr zrzucę - może być tęsknota ale nadal nie wiem jakie znaczenie niesie "z pomyłki". To wyraz niezgody. 

Pozdrawiam ciepło, 

bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Justyna Adamczewska

Bella_Beti

 

Dziewczyny,

nie ciągnijcie mnie za język, bo i tak nic więcej nie dopowiem:)

Wiersz to wiersz, dobrze wiecie, im więcej interpretacji, tym lepiej dla wiersza.

 

A zaraz muszę dopisać w wierszu "się" przy - spieniony urok zapomnienia.

 

Jeszcze raz dziękuję za Wasze wpisy.

:)

 

 

Opublikowano

Witaj. Ja to już pogubiona, Egzegeto, w Twej przewrotności, nigdy nie obstanę w pewności, czy to o wiośnie piszesz czy zaszyfrowałeś znów erotyk - bo przy tym, z wahaniem, wpierw obstawiałam;) Bo gdy piszesz o spienionych falach... ;)

Pozdrawiam

Opublikowano

 

Przesympatyczna Luule,

jak widzisz mój wachlarz tematyczny szeroki,

ale czy jestem przewrotny? :)

A może u mnie niepokorna wyobraźnia?

.... aktualnie na sztaludze mam obraz

z trumienno-cmentarnym szkicem.

 

Dziękuję Ci

i pozdrawiam.

 

PS. A spienionych fal żadnych tu nie widzę,

chyba, że domalowałaś je mentalnie:) 

 

PS.2. Też nie grzeszysz brakiem wyobraźni :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak, spienione nie są, ale to zatracanie się - spienienie widać mi domalowalo:)

A przewrotność w znaczeniu: 'przenośnie: bycie zaskakującym, zwodniczym', więc co do Twojego pisania wierszy, wg mnie, pasuje :D 

 

Co do sztalugi... rozumiem. Ale może jeszcze pędzle i płótna zaznają kolorów, pejzaży, prześwitów promieni zza pni czy koron leśnych drzew:) pozdrawiam (bez pomysłu na przymiotnik) Wiktorze :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Wstydzą się oczu jeziora,                       pluskiem wody... nas woła! Pozdrawiam, wydaje się że patrzy?
    • Miłość! - jak jedwab - na ciele - spojrzeń, miraży nieskończenie wiele. Kwiaty majowe, głowa pochylona Szuka w Twych rysach rysu Apollona.   W objęciu, w uśmiechu, wśród gier, słychać cichy szelest, tylko cichy szmer, wśród słońca fanfar, wśród dzwonków, wśród tanów, tętni i wybrzmiewa pieśń wiosny łanów.   Dech rozedrgany a dłonie zwilżone, usta rozwarte a oczy zmęczone. Wzrokiem wodzimy po całej przestrzeni, sobą - jak ułomkiem chleba - karmieni.   Biel skóry, czerwień - wyrwana przed ciało, cisza świata, co krzyczy - mało, mało! Zerwać, wyszarpać, napoić, ukochać, zjednoczyć się, by potem znów szamotać.   Dwa pawie, pazury, mrok i tortury! Światło! Ach - to już! I choć nad rankiem słońce blaskiem wita, wśród nocy Erosa róża zakwita.   Porzuć myśli, porzuć słowo! Tylko w szeptach, różę pochwyć kurczowo - rwij ją w szale, chciej wyszarpać jej słodycz! Tylko gniew zachowaj - i krzycz!
    • nie słyszysz ciszy choć na nią popatrz na niemą drwinę sytego świata o ustach pełnych jadła i Boga lecz pustym wzroku który odwraca od tych maleńkich niewinnych istnień co tysiącami w niebyt odchodzą bez skargi choćby cichej najcichszej w głodnych mirażach by ryż i proso i zapach mleka w niepamięć włożyć gdzie śmiech beztroski fałszywą frazą a zapadnięte dorosłe oczy martwe i suche bo już nie płaczą i to milczenie takie nieznośne że chciałbyś stłamsić sumienie wyciem jak tylko możesz głośno najgłośniej by tego krzyku ciszy nie słyszeć
    • Są takie kobiety, które już na pierwszy rzut oka wyglądają na kłopoty.
    • @Alicja_WysockaCześć Ala. Dzisiaj jestem przypadkowo, bo prace warzywnicze i sadownicze są w spiętrzeniu - ogórki , pomidory, biała rzodkiew, fasolka,pietruszka, wiśnie, śliwki itd itp. Ale Ci powiem, że z białym Ci do twarzy, choć mimo wszystko wolę rymowane. A w związku z tą ciszą, napisałem  kiedyś taki wiersz pod tytułem "Brzmienie ciszy". Wkleję go dzisiaj. Pozdrawiam lipcowo, Andrzej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...