Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

brakmi

wypieszczonych

wymyślonych

w każdym calu wygłaskanych

takich z ciemnych zakamarków

takich z głębi trzewi wyrwanych

brakmi

 

i wchodzę do hurtowni wierszy

potykam się o banał

tobyło już tobyło tobyło

onaon

pisze cierpienie

pisze ohh pisze

pisze coś codzień

pisze ohh pisze

pisze z radości pisze z nicości

weź to zauważ

pisze ohh pisze

muszę  poruszę

co jutro wymyślić

o wiośnie o lecie o toalecie

o dupie straconej

kolesiu niesfornym

co mi zostało

???

heh... Bóg jest przekorny

Edytowane przez michaura (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Brak ci to napisz

co tli się w trzewiach

w mrocznych zakątkach twojej duszy

czego brakuje do spełnienia 

by zmysłom wreszcie ulżyć

 

albo przewracaj stronic tysiące 

bitow i bajtów wielkiej hurtowni

aż wreszcie trafisz na to co warto 

który zatrzyma Cię na dłużej ;)

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

pozdrawiam i ja

 

problem jest tak szeroki jak słuchanie i słyszenie

jak muzyka prosto z serca i disco polo

jeśli Pani nie ma problemu z tandetą i natłokiem informacji gdzie każdy dzień przynosi coś nowego i nie mamy czasu pochylić się nad jedną perełką .... to zazdroszczę

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dziękuję za reakcję

ładnie pan to ujął Panie Marcinie

 

Staram się ale jestem za mały i za krótki ... no i do masowej produkcji się nie nadaję :(

Pisze tylko gdy mnie coś porusza przejmuje albo gdy spłynie na mnie wielka trauma.

Pozdrawiam

Opublikowano

ja jeszcze wiele umiem znaleźć a np. disco polo ? no cóż też ma swoje uzasadnienie , aby tylko umieć słuchać nie tylko tego bo np. na rodzinnym pikniku trudno słuchać Chopina a dobra nastrojowa muzyka autorska wymaga tez odpowiedniej oprawy itd, itp. chodzi mi o to żeby nie czuć się zblazowanym a tak trochę odczułam Twój wiersz

pozdrawiam Kredens

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Stańczyk nie jest bez powodu :)

nie jestem ani trochę zblazowany może trochę mało szczęśliwy czasem ... dziękuję za troskę i życzę wszystkiego dobrego ... no i poczytności :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czasami człowiek musi inaczej się udusi Uuu ;) wracając do wiersza tak to jest ze spotykają sie choćby na tym forum ludzie z różnym dorobkiem różnymi historiami życia i każdy pisze tak jak umie każdy odkrywa coś na nowo choc choć dla niektórych jest to chleb powszedni lub jakaś prehistoria.

Chyba Różewicz pisał by pomimo to ludzie nigdy nie przestali pisać; )

Opublikowano

Staram się ale jestem za mały i za krótki ... no i do masowej produkcji się nie nadaję :(

Pisze tylko gdy mnie coś porusza przejmuje albo gdy spłynie na mnie wielka trauma.

Pozdrawiam

 

I tak trzymaj Bracie, wszystko jest OK.

Najważniejsze to być sobą.

Pozdrawiam :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

niezrozumienie, różnica pokoleń, wychowanie, kultura, stan umysłu,

tak odbieram wiersz i chyba podobnie odbierał Kondrat te panienki.  :)

Aha, a taka rzecz, jak pracowitość, czyli:

wypieszczenie

wymyślenie

w każdym calu wygłaskanie”

to może już przeszłość? Oby nie, pozdrawiam. :)

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Masz na szczęście klucz do układanki, bo już wiesz i sam piszesz, że jesteś:

 

W poezji, jako formie sztuki, można szukać inspiracji, zabawy, bodźców do wrażeń czy przemyśleń.
Do hurtowni wierszy (jak do sklepu) ludzie wchodzą po produkt dla nich potrzebny. Każdy z nas ma inny cel i potrzeby. 
Gdybyś wiedział, czego Ci brakuje - mógłbyś to realizować (i być szczęśliwy). A tak wg mnie szukasz - co dotknie, co obudzi, co pomoże. 
Starczy psychologizowania. Pisałam o tym, jak zechcesz - podeślę linki. 

 

A tekst całkiem nieźle płynie, choć bym całość może przycięła. 
Pozdrawiam

bb

 

Opublikowano

Wielki plus za temat, bo jest bardzo aktualny i odbieram go osobiście :)

No, ale nad formą można by popracować. Z tym że, jak napisał Marcin - warsztat warsztatem, a wrażliwość wrażliwością.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Podoba mi się ten wiersz. Ma śmiałe słówcięciegięcie dla oprawy myśli i zakamuflowany przekaz. Do tego stopnia, że nie wiem czy "wymyślonoch" to literówka "wymyślonych" czy właśnie tak ma być. Choć jeśli tak ma być, to jest to w mojej opinii słabszy punkt bo kaleczy rytm'n'rym pierwszej strofy. No i jeszcze nie wiem na ch*j wsadziłeś Boga w ostatnim wersie? Ojca? Syna? Ducha Świętego? Bo rym przekorny-niesforny jest git i bez 1/3 Trójcy wyskakującej jak diabeł z pudełka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...