Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Stań przed lustrem i do siebie to powiedz.

A strona - jaka by nie była - przyciągnęła tysiące odwiedzających przez trzy miesiące. Nie jestem pewien, czy twoje publikacje przez następną pięciolatkę zbliżą się do tego wyniku. Żałuję, że pozwoliłem ci się tutaj zadomowić ...

Opublikowano

Dzisiaj w miejskim parku było dość wesoło,

bo wszem znany Jęrek miał spotkanie z pszczołą,

podszedł do rabaty, nachylił się nisko,

chciał różę powąchać, otrzymał żądlisko.

 

Opublikowano (edytowane)

Dzisiaj w miejskim parku było poruszenie,

bo przyjaciel Jędrek miał przygodę z trzmielem,

siedział na kocyku i draże zajadał,

zagapił się w niebo i połknął owada.

 

„Jaka smaczna draża, w rozgryzieniu miła,

zapiję wódeczką żeby się strawiła.”

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Trzmiel - to jeszcze "pół bidy"
- gorzej, gdy trzmielowa dorwała by Jędrka.
Taka, to gotowa udusić, lub ... zgwałcić niebogę.
Płeć od męskiej odmienna - trzeba bić na trwogę!!!

Opublikowano

Dzisiaj Jędrek polerował auto

dłoń poświęcał dramatycznym kształtom

pod reflektorem ściera czarną kropkę

to "trzmielowa", taką spisał notkę

 

notatkami Jędrek ogień pali

nad ogniskiem pęto smali :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

~~~~~~~

Spotkałem raz Jędrka w dworcowej "bardaszce" 

- łykał właśnie napój, który miał "we flaszce".

Pytam - czym to się dziś raczysz?

- J 23 ... jeśli wiesz, co znaczy

 

Opublikowano

Poczciwina Jędrek był dziś u spowiedzi

- ma zadaną pokutę, teraz się z nią biedzi ...

 

Wolałby już skopać w plebani ogródek,

niźli "klepać paciorki". Właśnie z wielkim trudem

przypomnieć chce teksty w swojej własnej głowie.

 

Za cholerę nie może ... może ktoś podpowie?

~~~

P.S

To powtórzone słowo "może" specjalnie tutaj zastosowałem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zobaczyłam Jędrka jak siedzi pod piecem,

w ręku ma różaniec i paciorki gniecie,

 bo zapomniał tekstu, w głowie same luki

może od palenia lub wypicia wódki?

 

 




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...