Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cisza w Alei Róż


Rekomendowane odpowiedzi

Od razu złodziejstwo - myślę, że pokusiło jakiegoś fana - no taka bezcenna pamiątka :P Nie żebym popierała, ale gdybym była psychofanką jakiegoś artysty, i leżałby sobie ołówek, być może którym spisał swoje 'dzieła', no to pewno i by kusiło. Ja bym akurat chyba nie wzięła, ale kto wie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luule

Rzeczywiście, trudno czasami jest przewidzieć jak możemy się zachować. Szczególnie w skrajnych sytuacjach. Lata temu nauczyłem się tej zasady podczas lektury "Innego Świata" Grudzińskiego, który w rozdziale poświęconym głodowi pisze: "Głód jest wtedy prawdziwy, gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt do zjedzenia". 

Sam, choć oczywiście bardzo chciałbym być w posiadaniu takiego artefaktu (piórem tym, wg. słów Kiry Gałczyńskiej jej ojciec napisał większość swoich wierszy) raczej nie pokusił bym się o jego przywłaszczenie. Takie przedmioty powinny znajdować się w miejscu, w którym każdy chętny mógłby rzucić nań okiem. Pamiętajmy również, że w pokoju, z którego ktoś zabrał to pióro wciąż znajdował się co prawda już nie duchem poeta, któremu ta osoba przyszła się pokłonić. To moją niechęć do tego czynu zwielokratnia. 

 

@jan_komułzykant

Podziękował 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też pamiętam podobny cytat, ale akurat ze 'Wspomnień' Borowskiego- jeśli się nie mylę. 

 

Co do pióra, to ktoś poczuwał się widać na tyle odpowiednim następcą, by sobie je przywłaszczyć. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale ja tą całą sytuację odczułam wręcz uroczo i z humorem. Bardziej denerwują mnie te kradzieże, gdy ktoś lekkim duchem bogaci się na czyjejś stracie, której ten drugi może nie udźwignąć. Oczywiście wszystko zależy od realiów i kto kradnie, w jakiej sytuacji, czasach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodobał mi się ten wiersz Czarku, spodobał z dwóch powodów.

Po pierwsze - doskonały dobór rymów przybliżonych, dobry rytm i ciekawe przedstawienie nieznanego mi zresztą epizodu związanego z Gałczyńskim jak i refleksji  związanych z jego twórczością.

Po drugie - lata temu, w czasach licealno-harcerskich krążyliśmy po Krakowie, okolicy, a nawet nieco dalej z Teatrzykiem Zielona Gęś i innymi tekstami Gałczyńskiego, stąd sympatia do tego poety, a przede wszystkim do jego twórczości została mi do dzisiaj.

 

Gratuluje dobrego wiersza i pozdrawiam :)

AD

Edytowane przez AnDante (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luule

Trudno mi coś dodać od siebie do tego co napisałaś, bo tak po prawdzie to też dostrzegam pewien komizm tej sytuacji, choć i czuję w niej również posmak jakby profanacji. Najlepiej po prostu nie kraść. Ja się staram. Tzn nie robię tego, ale za szczenięcia zdarzało mi się bardziej dla przygody, czy prób przekraczania jakiś moralnych granic niż chęci posiadania.

 

@Ithiel

Jakże trafne porównanie z turystą!

Skwapliwie pominę temat karierowiczów - szalbierzy na szczeblach władzy. Ten temat zdaje się nie posiada końca. 

O hołodomorze powiem tylko, że plwam na grób generalissimusa.

 

@valeria

Dzięki za wizytę.

Trochę ukradli każdemu z nas, bo pióro owo mogłoby się znaleźć najprawdopodobniej w muzeum w Praniu, gdzie każdy chętny mógłby je obejrzeć. 

 

@AnDante

 Dziękuję i przesyłam serdeczny uścisk dłoni - sympatyka poezji K. I. Gałczyńskiego drugiemu sympatykowi jego poezji.

Pozazdrościłem Ci tej przygody z Zieloną Gęsią :)

Ślę pozdrowienia!

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...