Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi


Szare mury zapomnianymi wspomnieniami
koloruję, trzymam mocno krzyż w dłoni
i klęczę a klęczę tak długo w ciszy,
że słyszę twój oddech na plecach
a wcale nie jesteś gdzieś blisko.

 

Klęczę kolejne minuty, zaciskam powieki
coraz ciemniej, ciszej jeszcze.
Czuję serce w piersi co rwie się do ołtarzy,
na Boga jak tak można z człowieka
zrobić zwierzę, dzikie i wstrętne.

 

Och Panie
jak mogłeś pozwolić
tak upaść na kolana i klęczeć,
jeśli to nie zmienia wcale życia
jeśli to nie zmienia bicia serca
na lepsze...

Edytowane przez Zuzanna Sieczkowska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie @Zuzanna Sieczkowska, z wyczuciem i wrażliwie.

 

Ja sam ciszy też zaczerpnąć lubię

język spocznie zwariowany mówię

wspomnieniami wiecznie żywy

choć wrzucony w czasu tryby
klęcząc tam nie na niby
dla najbliższych wielkie dary

a mnie samemu objaśnij dzień szary

jeśli moja bestia znów się zbudzi

mów jej, że ją kochasz, to ją znudzi

Pozdrawiam!

 

P.S. zdaje się, że u mnie wrażliwości nieco mniej, mniej wyczucia, więcej bycia wielkim łaknienia poczucia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Klęczenie na kolanach zmienia tylko pozycję z pionowej na zwierzęcą - tu masz rację.

Natomiast życia, ani tego co ludzie mają w sercach nie zmieni. Uwierz. 

Odniosłam się tylko do myśli, jakie poruszasz. Wiersza nie oceniam. Szczerze: nie podoba mi się, ale to tylko moje zdanie.

Życzę powodzenia w dalszych zmaganiach z piórem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prosta    Przy jednej zmarło dwóch mężów stanu, trzeciego nie zechciała, musiałby zostać grabarzem, jednak samego siebie trudno byłoby pogrzebać, najwidoczniej została   objęta klątwa, przecież dobrzy odchodzą na początku życia, pan chyba był bardzo ostro wstawiony, inaczej puściłby oczko grzechu, przy kolejnej postradało zmysły   trzech poetów, teraz w szpitalu nie mogą udawać czubków, wyuczyli ich - pamięci, trzeci pisze ten wiersz dla nieszczęśliwej i cynicznej i dla tej samotnej - bez imienia.   Łukasz Jasiński (marzec 2011)
    • Biografia    Pierwszy raz zabiła mnie niewiasta, ubóstwiałem miłowaną, zapłakała   nad moim losem, zrozum, śmieszny rycerzu - bez spisku nie byłabym sobą -   rzekła pieszczotliwie: byłeś odważny, nagrody jednak za to nie dostaniesz,   idź z duchem czasu - poszukaj synów przymierza w świątyni opatrzności,   umarłem po raz drugi przez niewiastę - cyjanek z potasem krąży w głębokim   korycie zatoki, patrzą na mnie oczy pogrążonego świata, dość - krzyczę,   ostatni grosz oddaję głodnemu dziecku i idę do nieba po raz trzeci - cynicznie.   Łukasz Jasiński (kwiecień 2010)
    • @andreas raz się smucimy, raz się cieszymy. Takie jest życie. 
    • Dialog             Ty cierpisz (drwina - pytająco), nie (kpina - lekceważąco), a powinnaś (drwina - krzykliwie), nawet wtedy (kpina - obłudnie), kiedy nie zasłużyłam (kpina - wesoło), to pokusa (drwina - krzykliwie), aby wokół (kpina - prowokująco) siebie wszystko niszczyć (kpina - pytająco), to pycha (drwina - krzykliwie), duma (kpina - poważnie) mi na to nie pozwala (kpina - podniośle), bo nie jesteś (drwina - wściekle) tego godna (drwina - oburzająco), honor mi nie (kpina - poważnie) pozwala szargać godności (kpina - dumnie), ale to przecież wolna wola (drwina - krzykliwie), nie boję się śmierci (kpina - spokojnie), tylko cierpienia (kpina - jękliwie), kpisz (drwina - drwiąco), o tak (kpina - kpiąco), psia mać (drwina - wściekle).           Cierpienie jest łaską (łaska - nieśmiało), przestań szydzić (szyderca - wesoło) i koniec końców - po prostu koniec.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2007)
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję za odwiedziny  @[email protected] Dziękuję, miłego poniedziałku
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...