Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

 

Wstaję z delikatnej pościeli, myję włosy, ciało, tak długo
jak dla zabawy. Osuszam w ciepłym miejscu,
zakładam ładną bluzkę ze spódniczką.
Łagodnie zbliżam moje malinowe usta i jagodowe oczy, 
bo lubisz noc w ognistych barwach. Rozpalę do gorąca.
 

 

Edytowane przez valeria (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

 

 

zobaczylem moja ksiazke w toelecie

,,Poezja Erotyczna"

dostalem ja na urodziny

nie warto cztac

samo gowno.

 

 A jak czytam ten wiersz

staje sie zboczensem.

 

Jak chcialbum spotkac ofiary

mego zboczenia.

 

I nie chodzi o jakies sado-maso

 

spotkac kogos 

kto chce byc w 

spotkaniu

rozmowie

poczuciu

poprostu

byc wolnym

w tym 

nie co mowi

ale w tym czoje

i mysli

 

Zdrowia zycze

Opublikowano

 

 

zobaczylem moja ksiazke w toelecie

,,Poezja Erotyczna"

dostalem ja na urodziny

nie warto cztac

samo gowno.

 

 A jak czytam ten wiersz

staje sie zboczensem.

 

Jak chcialbum spotkac ofiary

mego zboczenia.

 

I nie chodzi o jakies sado-maso

 

spotkac kogos 

kto chce byc w 

spotkaniu

rozmowie

 

 

 

nie co mowi

ale w tym czoje

i mysli

 

Zdrowia zycze

 

 

Czy nie jest pragneniem?

dogodzic sado

Czy nie jest pragnieniem?

dogodzic maso?

 

Jak byc pragnieniem

dania wollnosci innym czlowieokom?

narazie pytam

nie znam odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niech autorka wybaczy, ale z przekory tak napisałam, bo nie widzę tu miłosnej liryki tylko rzeczownikowo- przymiotnikową i przysłówkową relację z określonego wycinka doby.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No cóż, wydaje mi się, że warto aby publikowane tutaj utwory były pisane w języku polskim.

I nie potrafię rozstrzygnąć czy cytowana przeze mnie powyżej fraza miała być udziwnieniem, czy tylko odzwierciedla umiejętności literackie Autorki. I jeśli Ciebie nie razi takie kaleczenie naszej mowy, to gratuluję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...