Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

No, co za bzdura – to świata koniec,
gdy hubka płonie, myśleć o zgonie?
Dziadek podreptał i to jak żywo
aby odświeżyć swoje krzesiwo.

 

Używał przecież go raczej mało,
myśli ze smutkiem: może zmurszało!
Więc szybko na nos wzuł okulary.
Przyrząd jest cały. Nie daje wiary,

 

i dla krążenia, lepszej podnietki,
łyknął dziadunio w mig trzy tabletki.
Spoczął na chwilkę na otomanie,
czeka cierpliwie: stanie, nie stanie.

 

Jest i zaczyna już krzesać iskry,
wprzódy powoli,

wszak nie jest bystry.
Iskra za iskrą,

coś ociężale,
idzie to wszystko troszkę ospale.

 

(Kto w takim wieku uwierzy w cuda,
że mu coś wyjdzie i że się uda)
Co to 

powoli tempa nabiera.
Szybciej i szybciej – rząd iskier teraz.

 

Sypie krzesiwo,

hubka goreje.
Co to się stało?

Co to się dzieje?
Świat nagle cały wokół wiruje
i naraz TRACH – dziadek hamuje.

 

Nagły brak iskier i cisza głucha
a to dziadunio wyzionął ducha.
Drodzy dziadkowie – morał jest nagły:
Szalejcie sobie, ale bez Viagry.

 

 

 

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jacku

- super. :)

Brakuje mi tylko po sylabie w wersach powyżej. O ile myślnik ("TRACH " ) daje oddech do rytmu i brak sylaby zastępuje, o tyle w pierwszym wersie aż się prosi: uwierzy w cuda.

Ale to moje. Pozdrawiam 

bb

Opublikowano (edytowane)

Biedny dziadunio. :(((

Zrobiło mi się smutno, naprawdę i szczerze. Bo współczuję staremu człowiekowi z wiersza, ale przede wszystkim dlatego, że nie zgadzam się z przesłaniem, które kategorycznie każe starszym ludziom myśleć, że nie są zdolni do seksu ani do niczego w ogóle:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W każdym wieku "coś" jest możliwe, o ile człowiek nie wmawia sobie i nie pozwoli sobie wmówić, że jest już na "coś" za stary.

 

Ale zgadzam się, że z viagrą trzeba uważać. :)

Jak i ze wszystkimi medykamentami.

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy mi się zdaje,

czy tu jest błąd gramatyczny (?)

Nie powinno być czasem go ? (używać - kogo? czego?)

 

A poza tym, mam podobne odczucia jak Oxy.

Na podniecenie to akurat viagra nie ma wpływu,

na krążenie owszem,

ale jak na faceta nie działają bodźce wzrokowe to tabletka nie pomoże :)

No, ale przecież takie specyfiki są dla starszych osób,

a nie dla młodych, byle by tylko nie przedawkować :)

 

Pozdrawiam i sorry za czepialstwo :)

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Odchodząc od wiersza czy wiecie że Viagra powstałą jako lek nasercowy?Jeden z jej skutków ubocznych odmienił jej zastosowanie, może nie do końca.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zarejestrowane wskazania obejmują również leczenie d?zieci i młodzieży 1.–17. rż. z tętniczym nadciśnieniem płucnym – poprawa wydolności wysiłkowej lub hemodynamiki płuc w pierwotnych postaciach nadciśnienia płucnego oraz wtórnych związanych z wrodzoną wadą serca

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O! No proszę - człowiek uczy się przez całe życie!

Ale to potwierdza fakt, że viagra jest niebezpiecznym lekiem, bo ma wpływ na serce, i bez recepty nie należy jej używać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   Bardzo dziękuję!  W takim razie zmieniam front atmosferyczny na radosny i liryczny! Więc ogrzewam każde słowo, by zrobiło się… domowo.  Pozdrawiam. :)))
    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...