Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Limeryk z gracją dla szaroburego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Już miałem skrobnąć

mocne dementi.

Lecz, kto nie lubi pań miłych, pięknych?

Zmiana wyglądu? Daje w kość myszom.

A jak cię widzą,

tak cię tez piszą. :))))))

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie mam nic przeciw Żydom, podziwiam ten naród za zdolność utrzymania własnej tożsamości przez 2 tysiąclecia bez ojczyzny, a przeciw ich kobietom mam jeszcze mniej

Ten wpis tchnie antysemityzmem.

A jak nie zmienię to zamkniesz mnie w getcie albo poślesz do gazu?

W przeciwieństwie do ciebie - nie wstydzę się swojego wyglądu. A że kolorek fryzury dzięki światłom rampy?

Nie każdy ma taką okazję.

 

Edytowane przez kot szarobury (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie gadaj, aby gadać. Antysemityzmem! A to się wysilił.

Moi Rodzice działali w lwowskim Zgrupowaniu "Żegota" AK, a ten własną niewiedzę zamiaukuje mi teraz "antysemityzmem".

Mam oczka i skojarzenia plus pewne wykształcenie. Nic nie poradzę, że mi się też kojarzysz i z "Pomarańczarką" Pana Gierymskiego, dla którego Żydzi byli ulubionymi modelami ["Święto Trąbek"]...

Jak tak się odżegnujesz od wyglądu starozakonnej matrony, to w takim razie przypatrz się tej postaci

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

a następnie porównaj ją ze swoim zdjątkiem ;)  

Opublikowano

Pogardliwe przyrównywanie kogoś do Żyda bierze się z przeświadczenia, że ot jest się Prawdziwym Wielkim Polakiem, wyznającym prawdziwą wiarę, a pejsiaci, cuchnący czosnkiem osobnicy są gorszym gatunkiem. Do takich postaw doprowadził m.in. kościół, który przez stulecia nie potrafił dojść do porządku z faktem, że Bóg zesłał swojego mesjasza pomiędzy Żydów, że młody Jezus wyganiając kupców ze świątyni, tak na prawdę wyganiał ich z synagogi. Nierozerwalne związki pomiędzy chrześcijaństwem a judaizmem biorą się stąd, że chrześcijaństwo powstało jako jedna z sekt judaizmu. I ten historyczny fakt jest w dalszym ciągu solą w oku kościoła.  Dzielenie ludzi według wyznawanej wiary, sposobu bycia, wyglądu jest podłe i małostkowe. I zawsze oceniam ludzi po czynach, a nie po tym co tak pięknym językiem potrafią deklarować, a tutaj, być może i mimowolna, pogarda kłuje w oczy.  Uczmy się czuć i myśleć samodzielnie, w oderwaniu od schematów, które próbują nam wcisnąć różni źli i małostkowi ludzie.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kocie, czy ty czujesz się dobrze? Porównanie czyjejś (podobno męskiej) twarzy do twarzy osoby sportretowanej jest ksenofobiczne? To nie wolno mieć mimowolnych skojarzeń ze swoimi Sąsiadami, których różni ode mnie jedynie wiara?

Czym ty operujesz? Schematami - posądzam, iż twojej prywatnej - urażonej godności?

A z medycznego punktu widzenia, to w pewnym wieku rysy nabierają odmienności. Te bardziej miękkie nabierają kobiecych cech oraz odwrotnie.

I ta ryża, podświetlona czerwienią niby-peruczka - fryzurka, która na scenie dała efekt optycznej gry barw, by teraz sprowadzona do awataru móc stworzyć subiektywny efekt odczuć, jakie w mojej percepcji stworzyła.

 

Ty się swoim wyglądem napawaj, i nie tylko ty. Lecz pozwól jednak innym, ciebie obserwującym, mieć od twojego, zdanie odrębne ;) 

Edytowane przez befana_di_campi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

To jak ktoś wygląda nie ma najmniejszego znaczenia, ważne jakim jest człowiekiem. Jestem kosmopolitką. Jedni z wyglądu podabają się mniej, inni bardziej, kwestia gustu. Komentarz Befany przyjęłabym z przymrużeniem oka i dokładnie przyjrzała się w lustrze. A nuż, coś bym poprawiła. Trzeba mieć do siebie chociażby odrobinę dystansu. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A co masz do mojego wyglądu?

Co miałbym poprawiać według Ciebie?

Zdjęcie zrobione z ciemnej widowni bez lampy pod sznurem niebieskich i czerwonych świateł.

Nie mam sobie nic do zarzucenia. A poza tym najważniejszej osobie na tym świecie się podobam.

Wiec zdanie kogoś, kto wstydzi się tego co zrobił z nim czas i zasłania się czarną kropą nie jest w stanie

wyprowadzić mnie z równowagi. Denerwuje mnie tylko rola Żydówki w tym komentarzu,

jako coś gorszego od normalnej kobiety.

W Jedwabnem, w Kielcach Żydów zamordowali Polacy właśnie z takim przekonaniami.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ty chyba jesteś jakiś mądry inaczej: baba o fiołkach, dziad o kaszy. Jeżeli tak nie odpowiada ci Starozakonna (mężatka zresztą, bo peruka jest oznaką jej cywilnego stanu jak u goimki czepiec) to przypatrz się Carlo Broschi'emu.

Za zdjęcie jako zdjęcie nie odpowiadasz, ale za awatar już tak. A na nim - według mojego rozeznania - wyglądasz jak wyglądasz.

Nie chcesz być sobowtórem Starozakonnej sprzed 1939 roku [choć w mojej rodzimej Wieliczce błog. pam. Pani Pola Schnurowa nosiła tę perukę do samej śmierci, czyli 1992) to w takim razie nie obraź się za awatarowego eunucha. Ewentualnie starą "lalę" ;)

Nie zasłaniam się "czarną kropą", zwyczajnie nie potrafię tu wgrać swojej buźki, którą odnajdziesz na "PubliXo.pl". Nick ten sam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Szanowny kocie szarobury Nic nie mam do niczyjego wyglądu, tym bardziej Twojego. Napisałabym tylko, co ja bym zrobiła , gdyby ktoś zarzucał mi jakieś mankamenty. Mam do siebie dystans i wiem, że nie jestem idealna. Ty rób ( zachowuj się) jak chcesz. 

Miłego dnia życzę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...