Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dawno, dawno temu...

 

Z choinki pachnącej zielenią i lasem

świąteczne cukierki znikają przed czasem.

Podglądam ciekawie, nie martwiąc się wcale,

bo drzewko i bez nich wygląda wspaniale.

 

Na gałązkach bombki, łańcuszki i cacka,

gdzieniegdzie pachnące, apetyczne ciastka.

Drzewko przyszło z lasu, a więc w stylu wiejskim

od góry do dołu lśni włosem anielskim.

 

Gdy już czubek błysnął powyżej gwiazdeczki,

na specjalnych żabkach zawieszono świeczki,

które zapłonęły w wieczorowej porze,

na ubranym drzewku, w świetlistym kolorze.

 

Kiedy przy kolacji wszyscy gawędzili,

świeczki na choince wnet się wypaliły.

Wśród mocy zapachu ci, którzy nie spali,

powitać dziecinę... w drogę się wybrali.

 

Bardzo późną nocą do domu wracali,

przynosząc nowinę dla tych, co zaspali.

Luli, luli, laj...

A puste papierki, lekkie niczym puszki,

wisiały na drzewku, jak zwykłe wydmuszki.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Ma_rianna_
korekta (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Kiedys widzialem ojca z malym dizeckem w sklepie rzezniczym

pokazywal malemu dziecku i mowil ,, Patrz jakie ladne miesko"

Ja zjadam to fajne miesko, tak mnie nauczyli.

Narazie z doum drzewka sie pozbylem

nawet tego plastikowego co fenolem jebie po nosie.

Pozdrawiam i prosze o doznanie swiadomosci

stworcy ktory jest w drzewku i miesku

w tamdetnym plastiku taez tam jest

chwestia zrozumienia fizyki kwantowej.

Edytowane przez a.z.i_xxx (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Skąd tyle poświątecznej goryczy?

Moja " choinka sentymentalna", to wspomnienie z "dawno, dawno temu".

Po dzień dzisiejszy przyozdabiam święta. Aktualnie na topie są choinki nowoczesne. (Ostatni krzyk mody lśni na rynku, na mieście). Ale dokoła mnie, w miejscach , w których spędzam chwile mojego żywota, otacza mnie też wiele żywych iglaków. I co, bez cukierków?

Edytowane przez Marianka_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Ja się przy tej choince starej daty nie upieram.

Chodzi mi min. o te cukierki;

kto nie ulegnie pokusie widząc na choince śliwki w czekoladzie, michałki, czy trufle.

I o świeczki;

 prawdziwe, świderkowate,  wytapiane z wosku, z knotami - co najmniej 12 sztuk - które kiedyś płonęły podczas kolacji na ustrojonym drzewku, w zagęszczonych mieszkaniach z firanami, i zasłonami... (p/poż)

 

Wszyscy byli do tego przyzwyczajeni, i nigdy w domu nie było pożaru.

 

Dziękuję poświątecznie za komentarze.

 

(Podobno zwyczaj ozdabiania choinki jest pochodzenia niem)

Edytowane przez Marianka_ (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Nieraz wracam myślą do tamtej choinki

w nią trud był włożony całej mej rodzinki,

łańcuszki z bibuły przeplatane słomą

może prezent skromny, lecz było wesoło.

 

 

Fajny sentymentalny wiersz, pamiętam te świeczki na żabkach, niejedna choinka spłonęła.

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
  • M_arianne zmienił(a) tytuł na Choinka sentymentalna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,... szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu  mknie szybko  jest drogą prawdą i życiem    dociera do wszystkich    wielu nie słyszy zapatrzeni w siebie  tworzą teorie przypadku  delektują się narzekaniem    jaki świat byłby bez nich  pewnie …   życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  z czasem przeminie  człowiek zrozumie    Jezu oświetl drogę  spraw abyśmy  żyli Twoim słowem    Jezus ufam Tobie    7.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • bo kiedy mama pić zaczęła żeby rozluźnić myśli dzikie w opowiadaniu się wygięła jakoby skocznia fikumików wtedy Kapturek został krową czterej pancerni hydraulikiem lew-kot bez butów wylądował a brat Małgosi w lesie zniknął; królewna zjadła worek grochu żeby jej świni nikt nie przyznał ta inna wzięła w nosek prochu gdyż miała przespać telewizję czworo krasnali wabiąc Czech'a by ze schroniska taraz przepaść kiedy podeszła w krag królewna wolne3'y były, by z nią przespać śniegu królowa lecz bez quatro ugrzęzła w mianie letnich opon aż dziadek dla orzechów łatwo roześmiał ryja nim mu ktoś dał; tylko dziewczynka zapalniczką przygrzała Janka muzykantom rykiem wpierw dolę! i dziewicą przecież nie trzeba być kumatą wilk zżarł Kapturka ale zwrócił królewna grochem sen obsrała drugą krasnale chrapiąc budzą; a ty chciej słodko zasnąć zaraz!
    • @Berenika97 Wiesz, dochodzę do wniosku, że fala sztucznego, interesownego feminizmu przyniosła kobietom wiele złego, włącznie z utratą kobiecości. Mężczyźni szanowali kobiety, podziwiali, kochali, dawały im delikatność jakiej im zawsze brakowało. Były rodziny, każdy miał swoją rolę. A teraz co? Kobieta na rusztowaniu ma podawać cegły a facet będzie na drutach robił? Faceci uciekają od kobiet, nie chcą z nimi rywalizować. Będziemy wszyscy tacy sami, bezpłciowi. Nie o tym był wierszyk i Twoja odpowiedź też nie o tym. Jakby co, to przepraszam za dygresję.  A na temat, to zobacz różę jaka piękna, ale kolce ma :) dobrej nocki
    • @Stracony Są tacy mężczyźni, co zerkają z ukosa a potem biegną w te "kłopoty" z uśmiechem  
    • @GosławaBardzo piękny, intymny i sensualny wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...