Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ciągle gonimy za nieuchwytnym 

które nas ciągle wyprzedza

wciąż o krok przed nami 

 

nie pozwala do siebie zbliżyć

jest jak mgła dłonią dotykana

mimo to jej nie wyczuwamy 

 

uparcie gonimy lecz nici z tego

ono zawsze będzie uciekać

łudząc nas że  dogonimy

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Trochę za dużo tych powtórzeń,

jak dla mnie.

 

Poza tym,

tytuł w zbyt wielkim stopniu oddaje istotę wiersza,

nie ma tu żadnej niespodzianki.

 

A w drugiej zwrotce:

To sformułowanie zdaje mi się nieco niefortunne.

Bo skoro mgła jest dotykana, to ją jednak,

wg mojej wiedzy, czujemy (jeśli nie mamy zaburzeń czuciowych),

po prostu trwa to bardzo krótko.

Osobiście napisałabym więc o mgle muskającej palce,

której chwycić nie sposób.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  dzięki że byłeś i zostawiłeś ślad.

                                                                                                                                             pozd. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  myślę że nie czujemy no ale pal to licho...

Ale za to że jesteś bardzo  dziękuje - 

                                                                                                                              Miłego dnia życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam Fakt owe - je  wywalam - dzięki za trafną uwagę.

                                                                                                                                                    pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje że czytałaś -  nieuchwytne jest trudne do doścignięcia to fakt.

                                                                                                                            Spokoju życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @piąteprzezdziesiąte  ten też jest wewnątrzportalowy, tylko na innym portalu, zapraszamy :)    osobiście nie cierpię żadnych konkursów, wyzwalają w ludziach jakieś dziwne instynkty, po takim konkursie erekcjato połowa ludzi jest na siebie poobrażana, zawiedziona i właściwie to są zawsze jakieś problemy, po podsumowaniu i krzywe akcje, no ale biorę udział aby nie musiał brać udziału ktoś;)  ostatnio w stopniu naprawdę minimalistycznym, po pierwsze dlatego, że chyba mój czas na pisanie, w ogóle, już minął, nie sprawia mi frajdy pisanie, odzwyczaiłam się,  a może nie mam już potrzeby przelewania się, "na papier", a po drugie, naprawdę chcę dać szansę innym, mniej doświadczonym w tej formie, no ale nowicjuszy, ROZPACZLIWIE BRAKUJE :) także się trzymaj i miłego wieczoru :)
    • @Konrad KoperBardzo dziękuję!  @Annna2Bardzo dziękuję! Dziś czytałam fraszki Kochanowskiego w bibliotece - dzień fraszek! :)))) 
    • @Alicja_Wysocka Alicjo, dziękuję, że przeczytałaś mój wiersz. Bardzo mi miło Cię poznać. Przejrzałem na portalu poetyckim kilka Twoich tekstów i szczególnie poruszyło mnie opowiadanie amerykańskie. Gdy skończyłem czytać, pomyślałem: hmm, ta dziewczyna ma świetny słuch, nieźle pisze. Byłem pewien, że to fikcja. A potem zajrzałem do komentarzy… i z coraz większą zgrozą odkrywałem, że to nie jest wyobraźnia. To była dobra opowieść, wciągająca, wiarygodna — sam spędziłem w Ameryce kilka lat i wszystko, o czym pisałaś, brzmiało bardzo prawdziwie. Ale że pod tekstem siedzi żywy autor, tak otwarcie rozmawiający? Tego się nie spodziewałem. Dla mnie większy dramat krył się w Waszym dialogu! Naprawdę. I od razu pomyślałem o granicach intymności, o szczerości. Zastanowiłem się też, czym właściwie jest poezja i po co ją piszemy. Przecież w niej pokazujemy siebie jak na dłoni. Czy to dobrze, czy źle? Miałem wrażenie, że prawdziwy wiersz ukrył się w tej Waszej rozmowie — szczerej, żywej.  Ciekaw jestem, co o tym myślisz… a może: co o tym myślicie? Tomasz Goraj (serio, to moje imię, nie żaden Robert, muszę to zmienić).
    • @Somalija oby, mam nadzieję:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...