Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

mieszka pod czwórką na pierwszym piętrze

sama się wyprowadza na spacer

niedaleko - na jedną nóżkę utyka

dawniej wychodziła na łąki poza miasto

by muskać maki bratki polne chabry 

dziwna – usposobienie artystki – wszystkim się

zachwyca w drobiazgach szuka natchnienia

dla mnie tajemnicą

przypadkowo pokazano mi jej zdjęcie

- zrobione en face - gęsty ciemny włos

oblicze ładnie porzeźbione ale wzrok zatrzymał

długo się wpatrywałem 

źrenice bystre czarne zdradliwe 

tak – to jest dzika kotka

 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niunia i Władyś

I

 

Niunia chodzi sobie własnymi meandrami  

wśród sałat papryk selerów pomidorów pietruszki  

Władyś jedzonko podaje na srebrnej tacuszce -  

Niunia nie rusza myszy. Wybiera kiełbaskę  

 

II.  

 

Jak porter ma Niunia tęczówki  

i mruczy niby ten motorek  

we Władysia golarce -  

 

Wtedy w kominku przyczajony ogień  

przystaje zjeżony   

aby na iskrach zaraz zatańczyć

 

III. Niunia, Władyś i słowik

 

Niunia z Władysiem siedzą na tarasie  

Władyś dziabie w laptop Niunia wiatru słucha -  

 

Skądś doleciał trel. Czyżby od jaśminu strony?  

Zmarkotniała Niunia -  

 

Władyś na łowy nie puści

 

Serdecznie :) Dla Autora oraz Kotki :-)))

Edytowane przez befana_di_campi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

Marlett

a są jeszcze kociczki

i te są podobno najgroźniejsze

 

befana_di_campi

dziękuje za rozbudowany komentarz,

w formie kontrpoezji, ale nie oponuję:)

 

Justyno Adamczewska

już drugi raz deprymuje mnie Twój komentarz;

jaka poezja ?

to jest wiersz,

ja jestem tylko wierszopisem:)

 

Cyt. - Potrzeba mieć talent aby dobrym zostać wierszopisem,

ale sam geniusz tylko, na zaszczyt prawdziwego poety zasłużyć może.

 

No i za kociaka też cuś się należy:))

 

Kocie Szarobury

dzięki za wizualizację :)

 

Dziękuję Wam jeszcze raz

i jakżeby inaczej

pozdrawiam

 

Edytowane przez egzegeta (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...