Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Cud pierwszy

 

koisz ból spokojnymi falami oceanu

słychać diabloniebiański charkot syren

zgniłe ciała topielców wypełnieniem kurhanu

cudoskórcy obrzmiałymi członkami i snem

 

porządek Luny wprowadza chaos

morska piana tęczą jest krwawą ma nos

dawno zalała szczęśliwych nieszczęśliwców

wszystkich których ukocha los

 

 fale cicho acz ostro mruczą:

 

duchu bezduszny twoja inteligencja

zaprzęgła energię w rydwan koła  lat

stwarzając giganty i karły  a

czerń piekielna i tak zamieni się

w szlachetny byt

 

Marzec 2016 r. Justyna A. 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Herbie, tak ma nos, bo morska i fale się piętrzą, jak nosy a z nich ich krew tyle ze błękitna, wszak to nie ludzie? Tęcza pojawia się, gdy swiatło i woda się łączą. Tutaj słońce zachodziło czerwono - z błękitną krwią dało "krwawą tęczę" 

To wyjaśnię wersem z wiersza: 

 

Chaos - brak porządku, Luna - przypływy i odpływy morza, stąd i kurhany odkrywają się,  czasem i topielcy.  To tajemnica istnienia tajemnicy. Pozdrawiam. Dziękuję za komentarz. J. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak, Morifimerze, tak. Syreny tak śpiewają - niby to piękne, lecz długie słuchanie Syren, może stać się "charkotem" . A diabloniebiańki, bo tak każe im zew i diabelski i niebiański. Są podstępne. Jak zareagował Odys ze swoimi towarzyszami i i diabelskich nut oraz niebem, bo inaczej pomarli by wszyscy ale umieli poradzili.   Jak to mówią "pomiędzy rozkoszą a cierpiącą duszą" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz prawo do własnego zdania. Ja mam prawo do własnego. Na tym zakończmy dyskusję.   Pozdrawiam :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ale Ty nad poziomy wzlatuj.
    • @Ewelina Dziękuję, pozdrawiam, przesyłam iskierkę - pozytywu.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Memento mori. Dziś tak bardzo nie modne. a w średniowieczu klucz do życia.
    • Pod zakrytym niebem                            mojej Bożence chorej                    na stwardnienie rozsiane   wsłuchuję się czy to gołębie na blaszanym parapecie czy może krople zaczynają tańczyć monotonię   tak - to dźwięki szumiącej melodii opadają na parapet  po liściach kasztanowca   taniec i zaduma   czuję jak wena zagląda mi przez ramię i sprawdza czy już piszę   piszę o dziewczynie z czerwoną przepaską we włosach   gdy skończę przeczytam to w drugim pokoju gdzie siły i głos już dawno nieczynne   słuch jakby na rozdrożu tylko oczy – jak zawsze w  błękicie   i będę czytał wyraźnie głośno a gdy zacznę o czerwonej przepasce pojawi się uśmiech prawie tak piękny jak wtedy   o świcie     Przekład na język angielski: Marcel Weyland, Sydney                Under a shrouded sky                    For my Bożenka ill with ms   I listen rapt would these be pigeons upon the tin parapet or perhaps raindrops’ steps beginning dancing their monotony   yes – it is the soft sounds of the music falling on the parapet falling off horse-chestnut leaves   dancing and reverie   I feel inspiration’s glance over my shoulder checking whether I am writing   I am writing about a girl a red riband circling her hair   when finished I’ll read it inside the next room Where strength and voice are long out of order   the hearing as if at the crossroads just the eyes fixed – as ever in  the azure   and I’ll start reading carefully loudly and when I come to the red riband a smile shall appear nearly as lovely as once at   dawn’s pleasure          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...