Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Nie zamykaj się na płacz,

płacz rozpaczy czy miłości

nie zmykaj się na łzy,

czy to szczęścia łzy, czy złości,

nie zmykaj się na płacz.

 

Nie zamykaj się....

 

Nie zamykaj się na lęk,

lęk przed życiem czy starością,

nie zamykaj się na strach

przed cierpieniem ,samotnością,

nie zmykaj się na lęk.

 

Nie zamykaj się...

 

Nie zamykaj się na ból,

czyś samotny, czy we dwoje,

ból oznacza, żeś żyw wciąż,

z życiem  wieczne  tocząc boje,

nie zamykaj się na ból.

 

Nie zamykaj się....

 

Nie zamykaj się na świat,

świat ,co tętni wkoło Ciebie,

jeśli możesz mu coś dać,

choćby małą cząstkę siebie,

nie zamykaj się na świat.

 

Nie zamykaj się...

 

Edytowane przez JADer (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może zmieniłbym żyje na np. tętni, żeby się tak nie łapać kurczowo życia w dwóch kolejnych zwrotkach?

Sięgnąłeś JADerze po anaforę, która nie jest tutaj natrętna.

A przesłanie super. Pozdrawiam

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Podobasię.  Mam tylko trochę   wątpliwości związanych ze - świat, co tętni wkoło Ciebie

 

Myślę sobie tak:  skoro piszesz o kimś kto zamyka się na świat, to nie budziłoby wątpliwości stwierdzenie - świat, co tętni obok Ciebie. Tutaj wygląda to mimo wszystko jakby ten świat jednak się kręcił wokół tej osoby, a tylko ona jedna  tego nie dostrzegała.

No i czcionka jest tak mała,  że odbiera wszelką przyjemność z czytania.

 

Pozdrawiam - malkontentka  ;)

 

Opublikowano

Witaj -  dobrze jest  -  myśl zrozumiała.

Ale powtórzeń   kilka  bym się pozbył  -  mi nie przeszkadzają ale wiem

że innych mogą razić Andrzeju.

                                                                                                                                            pozd.

 

Opublikowano

Bardzo ładnie napisane, melodyjnie, regularnie, niekonwencjonalna budowa, powtórzenie przesłania po każdej strofie w refrenie.

A z przesłaniem zgadzam się w całej pełni. Jeśli ktoś zamyka się na przeżywanie "złych" uczuć i wypiera je w nieświadomość, to szybko zaczynają nim rządzić, niewidoczne dla świadomości i dlatego niekontrolowane, i wyłażą na światło dzienne, rozładowując się w postaci nagłych wybuchów złości, żalu, wściekłości, nienawiści - bez wyraźnego powodu... Nieodreagowane, dawne, "złe" uczucia zamiatane pod poduszkę i tłumione, groźne i wracające w koszmarach.

Trzeba ból doboleć do końca, jak pisałam w jednym z moich wierszy:

 

Odcienie nieuchronności

 

trzeba ból doboleć do końca
rozpacz rozpatrzyć gruntownie na wskroś
gęsto wezbraną głębię parzącą
wyłzawić do cna i wysięczyć złość
nie udawać, że nie ropieje
i nie rośnie we wnętrzu jak wrzód
bo gdy pęknie i krwią zaleje
nie ocali cię żaden cud


Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię, wklejając tutaj fragment swojego wiersza? Lubię rozmawiać wierszami, nie tylko swoimi, kiedy one korespondują ze sobą.

Pozdrawiam i życzę udanego dnia. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Określenie to odnosi się do stylu, który charakteryzuje się innowacyjnością, śmiałymi formami, minimalistycznym lub wręcz surowym wyglądem, a także użyciem nowoczesnych materiałów i technologii.  „Jajka obierać można od dołu lub z góry i wcale nie dziwią się temu kury.” dla mnie to innowacyjny ze śmiałymi formami minimalistyczny i wręcz surowy tekst !!!
    • Przystanęli na chodniku, pod opiekuńczym granatem nieba. W latarniach jarzy się ich śmiech. On jej poprawia puchaty szalik, ona przytula jego dłoń do mokrego policzka. Nie wiedzą, co dalej ty postanowisz, i co ja dla nich wymyślę. Codziennie ich piszemy, rozchylamy im usta do milczenia wrzącego jak wszechświat. Są przechodniami w mieście niedokończonym, są, nami. Imiona deszcz zmył z cieni. Nie wiedzą dokąd prowadzi uliczka wśród akwarelowych plam udających kamienice. On jej poprawia szalik, ona mruży błyszczące oczy, ciemne kropelki kawy. Znikają i pojawiają się z każdym naszym przenikliwym słowem, by później odchodzić niezauważalnie w zamazaną przestrzeń, w noc, w niewyczerpaną ranę.
    • W sennościach pokoju, w strudze światła od sadu Leniwi się kanapa obrzmiała ciepłem dojrzałego lata.  Po niej słońce psoci,  To muskając twe ramię, to plącząc złote włosy, A plącząc tak kusi przymrużone me skrycie oczy.     W oknie z firanką zatańczył wiatr lekkoduch sadu, Czarując o owocach cieżarnych od słodkiego jadu. Nagle odkrył twą sukienkę... i poleciał, by zaszemrać falbanami w zielony groszek, Jakby szepcząc namiętnie do ucha: ach proszę!              A w sadzie świerszcze stroją skrzypce do balu...   I  zdradziła sukienka przed frywolnym mym wzrokiem Sekrety twego ciała okryte skrawkiem bieli.  Znudzone sennym półmrokiem, Uwodzą niczym cenne klejnoty  Spragnione dreszczu zmysłowej pieszczoty.   Już myśli szaleją, już malują obrazy,  Przepojone wonią twego ciała pejzaże bez skazy. Pijane oddechem sadu   Przywołują wspomnienia dawnych wojaży I pierwszych odkryć, do których ciało tęsknie marzy.              A skrzypiec jęk wciąż dobiega od sadu ...   Więc niech bal się zaczyna, niech już gra orkiestra, Niech prowadzi do tańca w nam tylko znane miejsca, Gdzie my wciąż jesteśmy, Gdzie wszystko się spełnia  Gdy tak niewiele trzeba, a szczęścia staje się pełnia.   Bo wystarczy senność pokoju w strudze światła od sadu, I leniwa kanapa obrzmiała ciepłem dojrzałego lata, I słońce w twoich oczach, I muśnięcie twych ramion, i zapach złotych włosów, I by tak zostało po wszechczasy naszych losów.            A do snu świerszcze na skrzypcach w sadzie niech nam grają,            gdy słowa te ciałem sie stają.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Robert Witold Gorzkowski Robercie, nie wiem czy futurystyczne, ale dziękuję.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Kamil Olszówka piękny ten twój niosący nas przez historię patriotyczny wiatr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...