Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wytrwali

 

Noże zębów ostrych jak stal

Przy boku mgieł bezdusznych fal

Z wirami walczyć za pan brat

Przez mgnienie czasu tylko trwać.  

 

Posłusznym gniewom płynąć w dal

Za ogniem latających dział

Oddawać honorowym cześć

Trwałości losu nie dać się.

 

Czerwiec 2016 r. Justyna Adamczewska

 

 

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Witaj Justi,

mogę także dorzucić swoje 3...? Dzięki :)

Trochę pofilozofuję. Jeśli atrybutem losu jest jego trwałość, to się od niego nie ucieknie. Może więc zastąpić to słowo innym, np.: zmienność(?) Wtedy można z nim (losem) powalczyć. Przynajmniej, ja tak mam: raz z górki, raz pod...

Zaś przedostatni wers, wybił mnie trochę z rytmu czytania.

Rekapitulując, moja (niezobowiązująca oczywiście Ciebie) wersja wersów wyglądałaby:

 

Oddawać honorowi cześć,

Kaprysom losu nie dać się.

 

Pozdrawiam serdecznie.

s

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć, samm. Los nie znaczy Wieczność, los jest zmienny, choć nam się wdaje, że Trwały. Los to też nie status "zasiedziały", którego nie można zmienić. Los? 

 

Zatem ten wers - można zrozumieć tak: Nie dawać się kaprysom losu, które są trwałe w swej nietrwałości, tylko walczyć o swoje. Los można przechytrzyć, ot tak, po prostu. 

 

Jeżeli chodzi o honor i cześć - muszę nad tym pomyśleć... i pomyślę. 

 

Dziękuję samm ,pozdrawiam J. :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Aha.   Pzdr. ;)
    • umierają  Wszechświaty we mnie rodzi się bunt i rozdziwienie Jestem w tamasowym śnie - nie nie myśl  że świat się zmieni walczysz z jaskinią cieni…   tyle ksiąg  wiedzy tajemnej zogniskowanej w stwierdzenie: wiem, że nic nie wiem, ta ignorancja rodzi cierpienie
    • @Wakss motyw "okrycia liśćmi i jesiennymi snami" -piękny. Wiersz ma dla mnie charakter oniryczny i baśniowy. Między wersami wyczuwam niepokój i nihilizm. Lubię takie klimaty, więc mi się ten wiersz podoba. Pozdrawiam.
    • Z twej czaszki sączy się szkarłatna krew Spijam ją, sunąć wśród krwinek zgrabnie W szyję się wbijam, sztyletami bladymi Bursztynem spowite, wartością podniosłą   Ongiś z lustrem spękanym się poznałem  Miła mi wtem, sekret wiekowy zaznała W noc smolistą, światła gwiazd pękły  Ze wrzaskiem spadły w grzęzne moczary   Strachem opięta, do drzwi przyległa Czerwień w slepiach mych rozpłonęła Tępo opadła na posadzkę chłodną  W posoce leżę, ze snu ją wzbudzając 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niektórzy zatrzymują się w rozwoju w jakiejś dekadzie i dlatego czasy wydają się im dziwne. Mój ojciec w latach 60tych utknął. Dalej nie ma telefonu jak dawniej i nie przyjmuje niczego co nowe. Ech... Dziadek był jego przeciwieństwem. Do końca życia w awangardzie. Mnóstwo znajomych wśród nastolatków.   Ja za wszystkim nadążam od strony technicznej, a kulturowo to nie mam za czym. Zawsze byłem do przodu o jakieś 30 lat. Mieszkanie w centrum stolicy sprzyja łapaniu nowych trendów. To oni muszą za mną gonić. I chyba tak już zostanie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...