Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przypadek wybrał mnie


Rekomendowane odpowiedzi

dziś otarłem się o śmierć

trzymana za dłoń odeszła

czułem się zaszczycony

przypadek wybrał mnie

 

bym świadkiem tego był

co trudno jest zrozumieć

mimo że wiedzę mam

którą czas potwierdza

 

że człowiek musi odejść

gdy nadejdzie pora

mimo że przednim rośnie

gęsty życia las

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldemarze jakoś tak bym to widział

 

dziś otarłem się o śmierć

potrzymała mnie za dłoń

nie chwyciła za mą pierś

bo krzyknąłem głośno won

 

zbiegła szybko w siną dal

nie rozumiem tego sam

wraz z nią prysnął smutek żal

za to wierszyk został nam

 

kiedyś musi po mnie przyjść

lecz dziś pora jest nie ta

więc niech płyną w szczęściu dni

kieliszeczek aż do dna :)))

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jacku -  dziękuje za twoją wersje ale zostanę przy swojej ponieważ  ten wiersz oparty faktem  -

Poproszono mnie o pomoc w trudnej sytuacji - byłem świadkiem - ta pani trzymała mnie za dłoń i odeszła.

Z tą ten wiersz.

                                                                                                                                                                                                          pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... czas potwierdza

 

że człowiek musi odejść

gdy nadejdzie pora

mimo że przednim rośnie

gęsty życia las

 

 

 

To taka oczywistość - każdy kiedyś odejdzie, poezji tu nie dostrzegłam, za to inwersji aż kipi, no i brzydka dopełniaczówka / życia las/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ireno - i tak i nie z ową rzeczywistością - wiem że wiersz trudny - a za czytanie i komentarz bardzo dziękuje - 

Z tym lasem pomyśle...

                                                                                                                                                                                                                        pozd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz nie jest, jak uważasz trudny, ale nieciekawie napisany.

Po co tyle inwersji / czyli szyku przestawnego/ ? Po to by to co podajesz czytelnikowi udawało jakąś manierę poetycką?

Wybacz, nie chcę Ci sprawiać przykrości, ale to takie pisanie jak mizeria bez dodatku koperku i szczypiorku.

Może dać czas tekstom na dojrzewanie, wracać do nich, podmalować co nieco i dopiero publikować? Pomyśl.

Gorące słowo wyjęte z piekarnika myśli, na widok publiczny, może okazać się wypiekiem  z zakalcem.

 

A tak na marginesie, ja pisałam o "oczywistości" w poprzednim komencie, a nie o "rzeczywistości"

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ireno ponownie - fakt było o oczywistości - przepraszam -  a uwagi twoje biorę na poważnie - być może za wcześnie

pokazałem wiersz - postaram się  podejść do tego co napisałaś poważnie -  coś w tym jest skoro to widzi czytający.

Jeszcze raz dzięki za ową lekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Konrad Koper  Tak, to abstrakcja, bo rzeczywistość wyglądała jak poniżej:     Inżynier Piątek, mieszkający w Środzie, zwykł się upijać na robocie co dzień. Tylko w niedzielę pił po kościele, bo na mszy chociaż chciałby być "na chodzie".             
    • A wsiadła ze mną do auta Audi A8 i pojechaliśmy się antagonizować. Ach, ale zawody. Wyszła nam mała, współczesna, w dodatku nie najlepiej napisana, Antygona. Nasza, a nie Sofoklesa, a więc znacznie mniej trwała. I bardziej przyziemna. Oraz mniej kosmiczna. I może ciut krótsza i bardziej w deseń nie metaforyczny. A gwiazdy? Wiadomo, wszystko w nich zapisane, a więc w głównej mierze z nas się śmieją, albowiem mają przecież z czego i kogo. Oj, mają. Nawet dla nich, nawet dla gwiazd urastamy w rangę interesującego przypadku, albo jak go chcą widzieć niektórzy, których miejmy nadzieję, że jest nie za dużo losu lub przeznaczenia. Wiadomo krótka komedia, a nie długi dramat. Taki shorcik. A właściwie abstrakt wielkiej abstrakcji. Aj, aj, aj.   Warszawa – Stegny, 20.01.2025r.
    • @MIROSŁAW C. To prawda. Ten jest wyjątkowy. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam 
    • @Wędrowiec.1984 Zaraz mi powiedzą, że przesadzam, spokojna głowa. Zresztą możliwe, że przesadzam, bo wsadziłem tutaj już prawie 1000 tekstów. Ale chciałem tylko zwrócić uwagę, że jest coś takiego jak bodziec forum. Każdego forum. Ja to jeszcze robię graffiti, a tam wiesz za plecy musisz się oglądać, a im lepsze hasło zmalujesz tym przejmowanko większe. I wtedy inaczej trochę patrzysz chociażby na zwykłą straż miejską...A potem sobie się uspokajam bo są punk rockowcy lub inni raperzy, którzy występują przed tysiącem fanów. A jak wrzucą coś na youtube to robią z dziesięć milionów wyświetleń :// A jadą, też jadą i to dużo bardziej... Także generalnie luz :))
    • @Laura Alszer Kiedyś to były filmy...  . Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...