Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Kiedy zmęczenie już cię dopadło

i na zastany status quo niezgoda

to zmień życie, skoro tak wypadło

lecz nie nazywaj go życiem dziada.

 

Nie pierwszy byłbyś i nie ostatni

który zwierzątko nad przyjaciela

przedkładał byłby, bo w życia matni

tylko zwierzęcia przyjaźń jest szczera.

 

I wybór przetrwania na bezludziu

być może wyda się snem wariata

lecz nic do życia bardziej nie budzi

jak w ciszy z samym sobą się zbratać.

 

A świat artysty z dala od ludzi

jest wszędzie, nawet gdy żyjesz w tłumie

bo wyobraźnia nigdy nie znudzi

potrzeba tylko zamknąć drzwi umieć.

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj Bożenko - nie nazywaj go życiem dziada - ile mądrości w tych słowach Bożenko.

No i ta zwierzęca przyjaźń bardzo przemawia - my ludzie powinniśmy się wstydzić że tak nie umiemy się przyjaźnić -

Bardzo mądry wiersz mi się podoba i to bez  mizgania  którym  niektórzy  mnie obarczają - kom. szczerze i tak ja czuje.

Miło taki wiersz przeczytać.

                                                                                                                                                         Miłego wieczoru życzę

 

 

 

Opublikowano

Dziadostwo bywa przeróżne np.

- Ależ ty Kuba wyglądasz fachowo w tym stroju strażaka i pewnie w przyszłości będziesz strażakiem co ???

- Nie dziadku !! Policjantem 

- Policjantem ???

- A ty dziadku, kim będziesz jak dorośniesz ????

 

 

Opublikowano

Jak widzisz, potencjalnie rozwój nie ustaje nigdy,( nawet dziad dorasta) i nie potrzeba się zamykać w sztuce, izolować, szukać w sobie zadowolenia z własnych wartości. Bo tylko w konfrontacji z otoczeniem (tylko za drzwiami) można te wartości rozpoznawać i rozwijać. Stąd, myślę, nasza obecność w rodzinie, w klubie, w internecie, Jak tlenu potrzebujemy ocen. Tak spoglądam na każde działanie w każdym wieku. Bo nawet, (co wykazuje powyższy dialog międzypokoleniowy) w ostatnie pięć minut też mamy przed sobą jakąś przyszłość.

To oczywiście mój pogląd i nie wiem czy tylko mój, dlatego też poddaję go ocenie :) Serdecznie Pozdrawiam..Dobranoc!!

       

Opublikowano (edytowane)

"w sprawie dziadowskiego życia ;)"   napisałam jako komentarz do Dziada - Dariusza Sokołowskiego. W moim wierszyku mowa o alienacji ale nie takiej z konieczności a z wyboru. Takie życie niekoniecznie musi  tracić na wartości i niekoniecznie musi oznaczać zupełnej izolacji.

 

I wybór przetrwania na bezludziu

być może wyda się snem wariata

lecz nic do życia bardziej nie budzi

jak w ciszy z samym sobą się zbratać.

 

Czasem każdy potrzebuje samotności by uporać się z problemami albo pogodzić z samym sobą, co w tym złego?

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To jest alternatywa.  Ja bardzo lubię zamknąć się w pracowni z myślami i robótką ręczną na przykład albo ze sztalugami i muzyką :).

Wydaje mi się, że całkowita izolacja istnieje tylko na filmach a dzisiaj, nawet jeśli ktoś wybiera życie z dala od ludzi to z innych powodów niż  obraza na cały świat czy banicja :)

Nie nawołuję do całkowitego odcięcia się od świata ale czasowe wyłączenie jest czasem wskazane - moim zdaniem.

Co do potrzeby poddawania się ocenie przyznaje Ci rację. 

 

Pozdrawiam ciepło :)

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...