Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Z uśmiechem nieco frywolnym, 
ruchem na wpół nieświadomym 
wzbudziłaś we mnie niepokój. 
dotąd głęboko uśpiony. 

Chciałaś jak storczyk zgłodzony, 
słodyczą ust Twych i malin, 
skusić, bym tak uwiedziony, 
sfrunął do Ciebie z oddali. 

Nie umiem zawieść dziewczyny, 
poddałem się więc pokusom, 
mimo, że czerwień maliny 
dość dziwnie pachniała gruszą. 

I wiodąc w tanga meandry 
roznamiętnione Twe ciało, 
myślałem z odcieniem chandry 
- jakże mi Ciebie wciąż mało 

Cóż grusze, maliny warte 
i tango pląsane w znoju, 
gdy drzwi na oścież otwarte, 
a babcia w drugim pokoju.(;

Edytowane przez JADer (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj - no tak - tego miodu nigdy za dużo - a Babci żal...jej czas minął a szkoda.

                                                                                                                                                                pozd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...