Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ktoś rozlał farbę z nasturcji

zachód nadchodzi spragniony

więc wieczór spijemy miodem

a nocka sama się sprzędzie

 

przed snem podaj mi proszę

poduszkę z marzeń utkaną

przez noc łódką przepłyńmy

nim księżyc wygnie się w żagiel

 

a kiedy brzask się wedrze

w barwione witraże okienne

rano wpleciesz w moje włosy

kwiat astra z dawnej piosenki

 

Opublikowano

Z góry przepraszam, za moje trzy grosze...

Pierwsze dwa wersy... jakby autorka jeszcze nie wiedziała o czym chce napisać

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Od tego momentu rozmarzenie rządzi wierszem i dobrze bo czyta się teraz przyjemniej :)

 

Wolałabym płynąć za sprawą księżyca wygiętego w żagiel niż wiosłować, chyba że ten księżyc wygięty w żagiel jest metaforą czegoś zupełnie innego to cofam co napisałam :)

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Tą rozlaną farbą z nasturcji mnie po prostu kupiłaś :)

...i dalej popłynęłam z żagielkiem księżyca aż do brzasku.

Fajnie :)...nastrojowo, ciepło a przede wszystkim plastycznie i śpiewnie.

Opublikowano

Dobry wieczór - no i wyszło szydło z worka- zagubi się mi twój wiersz.

Ale znalazłem na szczęście - miło tak przed snem poczytać coś do poduszki.

                                                                                                                                 Kolorowych snów ci życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oj, jak Ty hinotyzujesz słowami... Wydaj ten tomik albo to ze mną chodź na wódkę :)
    • @Toyer To wiersz o człowieku w wędrówce, który już nie walczy o sens, bo ten został starty w pył wraz z wielkimi opowieściami, które zostały zmielone, nadal obserwuje, rozumie, trwa i stara się zrozumieć. Można go czytać jako modlitwę ateisty, jako dziennik melancholika, jako zapis depresyjnego spokoju na tej drodze.
    • @huzarc otworzyłeś przed nami  wstrząsający, anty-liryczny obraz konfrontacji śmierci z zimną, biurokratyczną maszynerią i obojętną naturą, napisany językiem twardym jak szyny i mokrym jak nasyp kolejowy.   tyle o świetnym wierszu !!!!   ale Twój styl pisarski ? widzę świetne pióro - literacka klasa wyższa.   piszesz podobnie jak wspaniały pisarz lat sześćdziesiątych Andrzej Brycht. "czerwony węgiel", "opadanie ziemi". zimny beznamiętny głos pisarza w obliczu tragedii.   zachwycam się Twoim wierszem.   pokazałeś dużą klasę !!!!  
    • @Migrena  kiedyś ojciec Oszajca napisał, że w Niebie nie ma małżeństw. To ziemskie zjednoczenie( dwóch osób tak bardzo się od siebie różniących) dzięki miłości- w jedno ciało obrazuje trynitarną naturę Boga. Może i nie ma małżeństw- w tej tradycyjnej formie, jaką my znamy( tu mam wątpliwości) ale myślę, że miłość i jedność przekracza wszelkie granice.   Bo nawet cisza - jeśli kocha - potrafi stworzyć nowe niebo, w którym każda gwiazda śpiewa ich imię w nieskończoność.   "i stał się cud ukrzyżowany dźwiga się do jej ust pomagają mu aniołowie w białych jak światło szatach michał jasiek i małgośka...(..)   ( Wacław Oszajca "Zostaję")
    • @Nata_Kruk   Geometria wiersza nadaje całości zabawny charakter:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...