Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nieświadomy przed wejściem
Na górę wysoką
A jest wielka
Wyobraźnią
Karczujesz drogę
Stopa za stopą
Twoje ja przed tobą
Do szczytu jak do raju
Daleko
Projekcja pragnień
Na horyzoncie
Idziesz
W plecaku ze snów
Marzenia
Posil się wspomnieniem
Mgiełką dzieciństwa
Kromką czasu

Szczyt

W oddali drugi
Idź

To jest życie

Opublikowano

Opowieść, którą lepiej czytałoby się bez tytułu podpowiadającego, jak postrzegać.
Jest to historia namacalna, oddana w sposób wyrazisty, czytelny. Podoba mi się, więc dziękuję za ciekawą lekturę.

Pozdrawiam. A.

Opublikowano

Wzrusza, powoduje w nas wibracje – niemal pcha na Golgotę, którą niestety, trzeba przejść w samotności. Dużo w nim o uporze, ale jednocześnie o rezygnacji, poddania się (to jest życie)… i gdzieś także naszego dążenia do tego drugiego szczytu. Najlepsze życzenia świąteczne, Marku ! Arena

Opublikowano

Pani Joanno i Pani Areno!
Dziękuję za te miłe, ciepłe, kobiece komentarze. Kto może tak pięknie napisać? Tylko Kobiety!
Serdecznie Panie pozdrawiam i życzę ciepłych, rodzinnych Świąt, a wszystkie zmartwienia, w tę Wigilijną Noc, niech schowają się pod wigilijnym obrusem... i niech będzie tylko biel.
Marek Wieczorny

Opublikowano

Marku,
przewrotny ten wierszyk w tych dniach: tu narodziny, a Ty o Golgocie!
Mądrze to napisałeś, mocno, ale z refleksją.

Zwróć uwagę na dwa przymiotnikowe zakończenia wersów (zamierzonym - umęczone), które lekko współbrzmią (a chyba nie miały?). Wyrzuciłbym to wszystko co w nawiasie razem z nim - da się wyczytać i bez tego.
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...