Filozofia schodowa

[Waldemar_Talar_Talar]

obojętnie jakie w
dół czy w górę
trzeba przejść

więc zastanówmy
się czy warte
są tego

czy nie lepiej
byłoby użyć
liny

dzięki której
więcej emocji
adrenaliny

która rodzi
zdobycie
szczytu

jakiego bardzo
jesteśmy
ciekawi







ku jakiemu
wszyscy
dążymy

[Deonix_]

Ciekawe porównanie samorealizacji do sportów ekstremalnych.
O ile dobrze interpretuję.
Tylko, o ile ten krótkotrwały stres kończący się wydzieleniem adrenaliny może być korzystny, to ten chroniczny już nie za bardzo.
Choć pewne adaptacje istnieją.
Ale to przede wszystkim u tych osób, które uprawiają sporty ekstremalne.
U pracowników korporacji np., efekty bywają niestety tragiczne.
Dobrze, kończę już, bo się trochę rozpisałam.
Pozdrawiam :)

[Waldemar_Talar_Talar]

@Deonix_

Witaj - nic nie nudzisz - miło mi że zabrałeś głos w sprawie tej filozofii.
Wiem że wiesz nie jest łatwy i może wydać się śmieszny.
Jednak mi się wydaje że może zatrzymać.
Dzięki za bycie.
pozd.
.

[Annie]

@Waldemar_Talar_Talar
Witam
Tak myślę nad tymi schodami, wgryzam się w tekst i rzeczywiście nie zawsze na szczyt prowadzą wygodne schody ( no powiedzmy na Śnieżkę :-) ).
Tylko, że do liny trzeba mieć mocne ramiona ( powiedzmy kark) , ale za to widoki z takiego ośmiotysięcznika czy chociażby Mont Blanc nieporównywalne:-)
Pzdr

[Waldemar_Talar_Talar]

@Annie_M

Witam serdecznie - miło cię gościć - dzięki za czytanie oraz komentarz.
Spokojnej nocy życzę

[Marlett]

@Waldemar_Talar_Talar
Tym szczytem może być nasza wieczność.
PozdrawiaM.

[Waldemar_Talar_Talar]

@Marlett

Witaj Marlett - brawo dla ciebie - o tym myślałem pisząc ten wiersz.
Schody do góry i na dół - mowa wyraźna o piekle i niebie.
Miło że byłaś.
Słoneczka życzę