Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Hanna_Kumidaj
To ze pokażemy się w prawdzie o sobie wcale nie zagwarantuje nam ze nas ludzie tak odbiorą. Większość z ludzi nas nie zrozumie, nie ma się wiec zbytnio co wysilać bo wychodzi jak widać na to ze ciągle trzeba się tłumaczyć, a inni będą widzieć w Tobie więcej niekonsekwencji niż konsekwencji podczas gdy dla Ciebie wszystko jest przecież jasne. Z reguły wyjście ze złego na dobre jest dla nas korzystniejsze, jak dodanie kreseczki do minusa. Gorzej jak jest plus i się traci go w minusa w zasadzie wtedy zapulsować znowu jest trudno. Zresztą czym się tutaj szczycić przecież wszystko czym jesteśmy jest czymś uwarunkowane. Jeśli już nawet neguje się istnienie laski bożej to przecież nie można zanegować wpływów środowiska i doświadczeń życiowych. Prawdziwa tolerancja wobec samego siebie zakłada to ze tak naprawdę się nie lubimy wewnętrznie. Tolerowanie siebie w sposób który zakłada ze jesteśmy przekonani o tym ze jesteśmy panami siebie czyli zarówno to co złe jak i to co dobre pochodzi wyłącznie od nas, i ze sami wybieramy tym kim jesteśmy do końca jest egocentryzmem i tak jak mówisz może nas ukazać jako potwory. Dlaczego potwory? Dlatego ze tak naprawdę poza szlachetnymi wyjątkami jesteśmy również cielesnymi czyli ograniczonymi, wiec ktoś zakochany sam w sobie będzie musiał przyjąć w gruncie rzeczy swój własny system moralny... Być może ze jesteśmy bardziej skuteczni żyjąc w taki egocentryczny sposób dlatego ze jest w tym właśnie jakaś determinacja na sukces...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Jacek, rozumiem Twój nastrój i to, jak bardzo wiadomości potrafią przygnębić… U mnie dziś poezja gra inną melodię - taką, która pozwala na chwilę zapomnieć i odnaleźć oddech, nawet jeśli świat za oknem bywa trudny. Może to właśnie w takich chwilach warto sięgnąć po słowa, które nie ważą, nie dzielą, tylko łączą. Dziękuję, że jesteś - nawet gdy mamy różne perspektywy.
    • "Panna Jaskółka z miastka Lulkowo,                 zamierza dobić targu na nowo. Ptaszka pragnie zatrzymać", by ród ptasi podtrzymać. Konsensus - robią jaja hurtowo.     @Nata_Kruk Podoba mi się Twój ptasi cykl, ale dlaczego, no dlaczego, nie AABBA? Pozdrawiam.
    • @Alicja_Wysocka Alicjio -- rezygnujesz z rozumu na rzecz serca. Świat wokół się rozmywa, zostaje tylko ty i ja -- i to wystarcza, by żyć w pełni. Czułe, bezwstydnie zakochane. Świetne.
    • Ona miała włosy jak ogień, a on śmiał się jak benzyna. Skradli motor z dachu motelu i pojechali tam, gdzie kończy się mapa. W ustach mieli sól, a między nogami -- lato. Lizał jej serce jak lody waniliowe, ona wgryzała się w jego sny jak dzika winorośl. Brat i siostra krwi, kochankowie bez metryki, bez prawa jazdy, bez przyszłości -- tylko dzikie oczy i skóra jak napięty żagiel. Zamiast walizek -- oddechy. Zamiast celu -- język świata. Plaża nie miała granic -- oni też nie. Śmiali się w twarz księżycowi, rozbierali się z rozsądku jak z ciuchów. Słońce pieściło ich językiem, a potem spali w cieniu wydm, jak dzikie psy, syci miłością, głodni jutra. Aż we śnie czyjś cień musnął stacyjkę, i przez mgnienie zniknęli – bez siebie, bez tchnienia, tylko z echem, co w pustce się kruszyło. Lecz zaraz, gdy świt dotknął rzęs, mówili sobie „na zawsze” z winem na ustach i piaskiem w zębach. Nikt ich  nie rozumiał -- i dobrze. Miłość była dzika. A dzikie nie musi się troszczyć o jutro. Na mapie zostali jak cień bez ciała -- piach we włosach, płonące serce, błękit wolności, który nie zna granic, i słońce, które nigdy nie gaśnie.      
    • @Leszczym Widać, że tekst jest tu naprawdę gęsty - pełen słów, skojarzeń, rytmów i idei. Taka słowna lawina może poruszyć, zwłaszcza tych, którzy lubią intensywność i przekaz z rozmachem. Przyznam, że momentami gubiłam oddech - ale to chyba świadczy o energii, jaka tu płynie.   Michale, widzę i słyszę to Twoje narwanie!  :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...