Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podglądać lot ważki


Rekomendowane odpowiedzi

uganiać za motylem
podglądać lot ważki
podążać za ślimakiem
dotykać babiego lata

ile jest w tym piękna
ten tylko się dowie
kto z bliska to widzi
ociera się o te obrazy

przez naturę stworzone
które przez nas samych
chronione musza być
nie tylko w danej chwili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłam sobie na ewentualną wersję tego Pana tekstu, aby nie doczekać zarzutu pustosłowia.
W tytule lepiej nie powtarzać fragmentu wiersza. Poza tym - publikując wiersz w internecie warto utrzymywać dbałość o formę, czyli nie robić błędów ortograficznych, gramatycznych i edycyjnych. Zawsze ktoś może się tego "czepnąć" (jak ja na przykład:-))

Poza tym zawsze warto pomyśleć o troszkę o nietuzinkowych, ciekawych przekazach bez wykorzystanych od dawna zwrotów. Niekoniecznie to, co nam w duszy akurat gra, nadaje się na wiersz...

Oto ta moja propozycja, na pewno niedoskonała, ale starałam się coś zmienić:



natchnienie

uganiać się za motylem
podglądać lot ważki
podążać za ślimakiem
poczuć na twarzy babie lato

piękno jest ukryte w detalach
dojrzeć je znaczy być blisko
ocierając się o obrazy
stworzone przez naturę

wtedy ze środka ziemi będzie słyszana
skarga i wołanie o pomoc ginącemu
najszybciej na ile stać ludzkość



Pozdrawiam oczekując otwartej krytyki bądź akceptacji. E.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maria_bard

Witam - ten typ tak ma owe pisanie sprawia mu przyjemność więc
niech pani tego nie psuje .
Wszelkie krytyki z pani strony są brane pod uwagę lecz nie wszystkie
Moim zdaniem jest ostatnio z pani strony ich zbyt wiele .
Przykład - gdzie jest napisane że tytuł nie może być wyrwany z tekstu .
To tylko jeden przykład a można je mnożyć .
Dopowiem jeszcze że dziwie się czemu pani ma mnie na celowniku - gorsze
rzeczy są tu widziane łącznie z działem dla zaawansowanych którego
niektóre wiersze gorzej pachną od moich .
Z poważaniem Waldemar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
    • @Kamil Polowczyk, moja krytyka wiersza "Do Narodu" za zbyt egzaltowany styl wynika z tego, że jest to najwyraźniej odezwa. W wypadku twojego wiersza "Walka", który, na moje oko, mówi o twoich przeżyciach duchowych, mój stosunek do egzaltowanego stylu jest już inny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...